271Gdy Izaak się zestarzał, a jego oczy osłabły, tak że nie widział, wezwał swojego starszego syna Ezawa i powiedział do niego: „Mój synu”. On odrzekł: „Jestem”. 2Izaak mówił dalej: „Zestarzałem się i moja śmierć jest już blisko. 3Teraz więc weź swoją broń, kołczan i łuk, wyjdź na pole i upoluj coś dla mnie. 4Potem przygotuj mi potrawę, którą lubię, przynieś mi ją do zjedzenia, abym ci mógł pobłogosławić zanim umrę”.
5Rebeka podsłuchiwała, gdy Izaak rozmawiał ze swoim synem Ezawem. Ezaw poszedł więc na pole, aby upolować coś dla swojego ojca. 6Tymczasem Rebeka powiedziała do swojego syna Jakuba: „Słyszałam, jak twój ojciec rozmawiał z twoim bratem Ezawem: 7«Przynieś mi coś z polowania i przygotuj mi ulubioną potrawę, abym ją zjadł i pobłogosławił cię wobec Pana, zanim umrę».8Słuchaj więc, mój synu, co teraz zrobisz. 9Idź do trzody i przynieś mi dwa dorodne koźlątka. Ja przygotuję z nich ulubioną potrawę dla twojego ojca. 10Potem zaniesiesz ją ojcu do zjedzenia, aby ci pobłogosławił, zanim umrze”. 11Jakub odrzekł swojej matce Rebece: „Przecież mój brat Ezaw jest owłosiony, a ja mam gładką skórę! 12Jeśli ojciec mnie dotknie, okażę się wobec niego kłamcą i ściągnę na siebie przekleństwo zamiast błogosławieństwa”.13Matka mu odpowiedziała: „Mój synu, niech na mnie spadnie przekleństwo, które miałoby dosięgnąć ciebie. Posłuchaj mnie, idź i zrób to, o co cię proszę”. 14Poszedł więc, wybrał koźlęta i przyniósł je matce, a ona przygotowała z nich ulubioną potrawę dla jego ojca. 15Potem Rebeka wzięła ubrania starszego syna Ezawa, najcenniejsze, jakie miała w domu, i ubrała w nie swojego młodszego syna. 16Skórami koźląt owinęła mu ręce i nieowłosione części szyi. 17Następnie dała Jakubowi smaczną potrawę, którą przygotowała, i chleb.
18Jakub poszedł więc do swojego ojca i powiedział: „Mój ojcze!”. Izaak odrzekł: „Jestem”. I zapytał: „Którym jesteś synem?”. 19Jakub odpowiedział swojemu ojcu: „To ja, Ezaw, twój pierworodny. Zrobiłem, jak mi kazałeś. Podnieś się więc, usiądź i jedz przygotowaną potrawę, abyś mi z serca pobłogosławił”. 20Wtedy Izaak zapytał swojego syna: „Mój synu, jak to możliwe, że tak szybko coś upolowałeś?”. Jakub odrzekł: „To Pan, twój Bóg mi poszczęścił”.21Izaak powiedział do Jakuba: „Zbliż się, mój synu, abym cię dotknął i sprawdził, czy ty jesteś moim synem Ezawem, czy nie”.
22Jakub podszedł do swojego ojca Izaaka. On dotknął go i rzekł: „Masz głos Jakuba, ale ręce Ezawa”. 23Nie rozpoznał go jednak, gdyż jego ręce były owłosione jak ręce Ezawa. Chcąc go więc pobłogosławić, 24zapytał: „Czy ty jesteś moim synem Ezawem?”. Ten odpowiedział: „Tak”. 25Na to Izaak: „Mój synu, podaj mi to, co upolowałeś, abym zjadł i mógł ci z serca pobłogosławić”. Wtedy Jakub podał mu potrawę i on jadł. Przyniósł mu też wina, które wypił.
26Potem jego ojciec Izaak rzekł do niego: „Mój synu, podejdź i pocałuj mnie”. 27Jakub podszedł i pocałował go. Gdy Izaak poczuł zapach jego ubrania, błogosławił go, mówiąc:
„Zapach mojego syna, jak zapach pola, które Pan pobłogosławił.
28Niech Bóg da ci rosę z nieba i żyzną ziemię, obfitość zboża i moszczu.
29Niech narody ci służą i ludy nisko się kłaniają.
Bądź panem swoich braci i niech synowie twojej matki oddają ci pokłon.
Przeklęty, kto cię przeklina, a błogosławiony, kto cię błogosławi”.
30Zaledwie Izaak skończył błogosławić Jakuba i gdy tylko Jakub wyszedł od niego, zaraz wszedł Ezaw, który wrócił z łowów. 31On także przygotował ulubioną potrawę, przyniósł ją ojcu i powiedział: „Wstań, mój ojcze, i jedz to, co upolowałem, abyś mógł mi pobłogosławić”. 32 Izaak, jego ojciec, zapytał go: „Kim jesteś?”. A on odrzekł: „To ja, twój starszy syn Ezaw”. 33Wtedy Izaak bardzo się przeraził i zapytał: „Któż zatem upolował zwierzę i przyniósł mi, abym jadł, zanim ty przyszedłeś, a ja mu pobłogosławiłem? To on otrzymał błogosławieństwo”. 34Gdy Ezaw usłyszał te słowa, wybuchnął płaczem pełnym goryczy i błagał swojego ojca: „Pobłogosław i mnie, mój ojcze!”. 35Izaak powiedział: „Twój brat podstępnie przyszedł i zabrał twoje błogosławieństwo”. 36Ezaw mówił: „Czy nie dlatego dano mu na imię Jakub? Przecież już dwa razy użył względem mnie podstępu: odebrał mi pierworództwo, a teraz przechwycił należne mi błogosławieństwo”. I pytał ojca: „Nie zachowałeś dla mnie błogosławieństwa?”. 37Izaak odpowiedział Ezawowi: „Właśnie ustanowiłem go panem nad tobą i wszyscy jego krewni będą mu poddani. Zapewniłem mu obfitość pszenicy i moszczu. Cóż więc mogę dla ciebie zrobić, mój synu?”.
38Ezaw zapytał swojego ojca: „Mój ojcze, czy masz tylko jedno błogosławieństwo?”. I prosił: „Mój ojcze, pobłogosław i mnie”. Gdy to powiedział, głośno się rozpłakał. 39A Izaak tak mu odpowiedział:
„Twój kraj będzie z dala od żyznej ziemi i nie będziesz miał rosy z góry.
40Będziesz żył z miecza i będziesz służył swojemu bratu.
Ale gdy zapragniesz wolności, to zrzucisz jarzmo ze swojej szyi”.
41Odtąd Ezaw traktował Jakuba jak wroga z powodu błogosławieństwa, którego udzielił mu ojciec. Pomyślał więc: „Zbliżają się dni żałoby po moim ojcu – wtedy zabiję mojego brata Jakuba”.
42Rebece doniesiono o zamiarach jej starszego syna. Kazała więc przywołać młodszego syna i rzekła mu: „Uważaj, bo twój brat Ezaw chce się zemścić i zabić cię. 43Posłuchaj więc, synu, mojej rady. Zbierz się i uciekaj do mojego brata Labana, do Charanu. 44Pozostań u niego przez pewien czas, aż minie gniew twojego brata. 45A gdy ustąpi jego gniew na ciebie i gdy zapomni, co mu uczyniłeś, każę cię stamtąd sprowadzić. Dlaczego jednego dnia miałabym stracić was obu?”.
Wysłanie Jakuba do Paddan-Aram
46Potem Rebeka powiedziała do Izaaka: „Sprzykrzyło mi się życie z Chetytami. Gdyby jeszcze Jakub wziął żonę z tego kraju, nie miałabym po co żyć”.
moszcz – być może chodzi tu o sok wyciśnięty z winogron, z którego wytwarzano wino.
jarzmo – uprząż zakładana bydłu pociągowemu. Drewniane jarzma nakładano na szyję lub mocowano na głowie i rogach zwierzęcia. Obraz ten w odniesieniu do Ezawa wskazuje na jego poddaństwo.
Charan – zob. Rdz 11,31+.
BŁOGOSŁAWIĆ, BŁOGOSŁAWIEŃSTWO, BŁOGOSŁAWIONY - w ST rzeczywistość błogosławieństwa wyraża więź między Bogiem i Jego ludem albo między poszczególnymi ludźmi. Podmiotem udzielającym błogosławieństwa może być zarówno Bóg, jak i człowiek. Gdy Bóg udziela błogosławieństwa, oznacza to, że okazuje On człowiekowi swoją łaskę, przychylność i pozwala mu nawiązać ze sobą więź. Człowiek natomiast, błogosławiąc Boga, uznaje Go za swojego Pana i wyraża pragnienie podporządkowania Jemu całego swojego życia. W ten sposób oddaje Mu również cześć i składa dziękczynienie za Jego opiekę. W relacjach międzyludzkich błogosławieństwo wyrasta z tradycji plemiennych. Wyraża ono nie tylko akceptację człowieka, lecz pociąga za sobą konieczność przyjęcia przez niego praw i obowiązków rodowych (np. Rdz 49,1-28). Niektórzy autorzy biblijni stwierdzali, że błogosławieństwo Boga odnosi się tylko do relacji między Nim a Jego ludem. Warunkiem otrzymania przez naród wybrany błogosławieństwa jest posłuszeństwo Bogu. Brak posłuszeństwa skutkuje przekleństwem, którego wyrazem są różnego rodzaju klęski i nieszczęścia w życiu narodu (Kpł 26,14-39; Pwt 28,15-68). Inni autorzy biblijni uważali, że błogosławieństwo wiąże się ściśle z kultem. W NT są liczne świadectwa potwierdzające udzielanie ludziom błogosławieństwa przez Jezusa (np. Mk 10,16; Łk 24,50; Dz 3,26). Skutkiem błogosławieństwa udzielonego przez Jezusa jest doświadczenie szczęścia, które wypełnia wszystkie sfery ludzkiego życia. W pełni szczęśliwy jest człowiek, który z wiarą przyjmuje błogosławieństwo i uznaje, że Jezus jest Synem Bożym i Zbawcą świata (np. Mt 16,17; por. Mt 5,3-12).
PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).
PRZEKLEŃTWO - przeciwieństwo błogosławieństwa. Polegało ono na przepowiadaniu lub życzeniu złego losu komuś albo czemuś. Biblijny jęz. hebr. na określenie rzeczywistości przekleństwa posługuje się wieloma słowami (błogosławieństwo określane jest przy pomocy jednego tylko rdzenia hebr. - barach). Hebr. rdzeń kalal oznacza znieważanie kogoś i dotyczy nie tylko obrazy słownej, wyrażającej się brakiem szacunku lub poniżaniem kogoś, lecz także wszelkiego rodzaju szkód materialnych. Adresatem takiego przekleństwa może być również Bóg (np. Kpł 24,15; 1Sm 3,13), którego na swój sposób przeklina się, nie respektując ustanowionych przez Niego zasad etycznych. Kolejny hebr. rdzeń - arar najczęściej występuje w formułach przekleństw wypowiadanych przez osobę stojącą wyżej w hierarchii religijnej i społecznej niż osoba przeklinana. Formuły takie zaczynają się najczęściej od słów: Przeklęty kto... (np. Pwt 27,15-25; 28,16-19). Tego rodzaju przekleństwo było środkiem pedagogicznym służącym utrzymaniu określonych przez władzę norm życia społecznego. Wypowiedzenie nad kimś takiego przekleństwa było reakcją na jawne pogwałcenie przez niego obowiązujących norm i wiązało się z wykluczeniem go ze społeczności przez nałożenie na niego oficjalnej klątwy. Kolejny rdzeń hebr. ala stosowano w przekleństwach i złorzeczeniach zapowiadających nieszczęście dla tego, kto pogwałci słuszne prawo innych do posiadania jakichś rzeczy. Przekle ństwo można było wypowiedzieć nad potencjalnym złodziejem (np. Sdz 17,2; Prz 29,24), którego ma spotkać nieszczęście, jeśli dopuści się kradzieży przedmiotu obłożonego klątwą. Wypełnienie się przekleństwa wypowiadanego nad osobą już wcześniej o coś oskarżoną było potwierdzeniem jej winy (np. Lb 5,21-28; 1Krl 8,31). Przekleństwami obwarow ane były umowy zawierane przez ludzi, w których przewidywano warunkowe sankcje za niedochowanie złożonych obietnic. Również w ramach przymierza między Bogiem a Izraelem przewidziana była cała lista nieszczęść i gróźb, które miały spotkać Izraelitów w przypadku sprzeniewierzenia się przez nich zobowiązaniom wynikającym z przymierza (Kpł 26,14nn; Pwt 28,15nn). Zob.
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO.
PIERWORODNY, PIERWORÓDZTWO- Izraelici, podobnie jak inne ludy Bliskiego Wschodu, wierzyli, że to, co pierwsze, a więc najważniejsze, należy się Bogu. Dotyczyło to zwierząt, plonów ziemi (pierwocin), a także wszelkiego rodzaju wytworów ludzkiej pracy. W sposób szczególny prawo pierworództwa odnosiło się do ludzi. Najstarszy, pierworodny syn w rodzinie należał do Boga. Przynależność ta ma swoje uzasadnienie teologiczne w tym, że Bóg, zanim wyprowadził Izraelitów z Egiptu, wyniszczył tam wszystko, co pierworodne, nie oszczędzając nawet ludzi (Wj 12,29). Ocalił jednak pierworodnych z Izraela, którzy stali się odtąd Jego własnością (np. Wj 13,2; Lb 3,13). To tłumaczy genezę stosowanej przez Żydów praktyki wykupywania każdego pierworodnego syna za pieniądze lub stosowne ofiary składane Bogu ( Wj 13,13). W rodzinach żydowskich pierworodni mieli uprzywilejowaną pozycję. Uważano ich za dziedziców i spadkobierców siły i mocy ojca (Rdz 49,3). Naród izraelski uważał siebie za pierworodnego syna Boga (Wj 4,22). Również Jezus podlegał prawu pierworództwa (Łk 2,22-24). W NT mówi się o Nim jako o Pierworodnym Boga (Hbr 1,6), pierworodnym spośród umarłych (Kol 1,18), pierworodnym wobec całego stworzenia (Kol 1,15), pierworodnym pośród wielu braci (Rz 8,29). Stosując te wyrażenia autorzy NT podkreślają wyjątkową więź Jezusa z Bogiem Ojcem, Jego synowską godność oraz Jego pierwszeństwo jako pośrednika w dziele zbawienia świata i człowieka.
SERCE - w Piśmie σwiętym oznacza najczęściej siedlisko myśli (Iz 6,10; Mk 7,21-23). Uważano je również za ośrodek uczuć, namiętności, nastrojów, emocji. Z nim wiązano różne stany psychiczne człowieka, np. radość (Pwt 28,47), smutek (Ps 13,3), miłość (Flp 1,7). Serce wypełnione pychą prowadzi do przyjmowania postaw sprzeciwiających się Bogu (Iz 6,10) i stoi w opozycji do serca Jezusa, które charakteryzuje się pokorą i łagodnością (Mt 11,29). Dzięki mądremu sercu można odróżniać dobro od zła oraz roztropnie i sprawiedliwie rządzić (1Krl 3,12). Serce utożsamiane jest również z podstawowymi władzami człowieka: wolą i sumieniem (2Sm 24,10). To ono podejmuje decyzje (2Sm 7,21), stanowi centrum posłuszeństwa, świadomego działania i jako takie reprezentuje całą osobę. Jest miejscem spotkania człowieka ze słowem Bożym i dlatego w nim musi dokonać się nawrócenie (Ps 51,12). Zob.
NERKI.
CHETYCI - indoeuropejski lud zamieszkujący wschodnią część środkowej Anatolii. Od XVII w. przed Chr. zaczęła się ekspansja Chetytów, którzy m.in. zdobyli Aleppo i złupili Babilon. W okresie rozkwitu, w XIV w. przed Chr. podporządkowali sobie ludy zamieszkujące północną Syrię i terytoria Libanu. Kres potędze Chetytów położyły tzw. Ludy Morza, które ok. XIII w. przed Chr. przybyły z rejonów Morza Egejskiego. Nie ma dowodów na to, że Chetyci kiedykolwiek zamieszkiwali Kanaan. Wymienia się ich wśród mieszkańców tego regionu być może dlatego, że Asyryjczycy i Babilończycy w taki sposób nazywali żyjące tam ludy.
Izaak błogosławi Jakuba
Podany jest tu drugi i zasadniczy powód konfliktu między Ezawem i Jakubem (Rdz 25,19-34+) – zawłaszczenie ojcowskiego błogosławieństwa. Jeśli w sprawie utraty prawa pierworództwa można było mówić o sprytnym wykorzystaniu przez Jakuba lekkomyślności i niefrasobliwości Ezawa (Rdz 25,29-34), to w przypadku odebrania przez Jakuba błogosławieństwa należnego Ezawowi mamy do czynienia z podstępem i oszustwem. Inicjatorką wydarzeń jest Rebeka, której zachowanie potwierdza, jak wielką wagę przywiązywano do ojcowskiego błogosławieństwa. Pewnym usprawiedliwieniem podstępnego działania Rebeki może być fakt, że jeszcze przed narodzeniem dzieci wiedziała, że uprzywilejowany będzie młodszy syn, Jakub (Rdz 25,23). Błogosławieństwo, które wypowiada Izaak, jest w pełni skuteczne, chociaż został oszukany i pobłogosławił wbrew swojej intencji. Pierwsze słowa błogosławieństwa zapewniają Jakubowi urodzaj ziemi i dobrobyt. W dalszej części błogosławieństwo zapewnia mu pozycję społeczną, pierwszeństwo, władzę nad innymi, a także nietykalność, gdyż każdy, kto by mu szkodził, ściągnie na siebie nieszczęście. Utrata błogosławieństwa przez Ezawa ujawnia jego wielki dramat i wrażliwość (ww. 34.38). Jedyną pociechą dla niego jest zapowiedź, że przyjdzie czas, kiedy wyzwoli się spod panowania Jakuba. Zrealizowała się ona m.in. za czasów króla Jorama, gdy Edomici – potomkowie Ezawa – uzyskali polityczną niezależność od Izraela (2Krl 8,20.22). Ezaw nie godzi się z sytuacją, która zaistniała, dlatego Jakub musi uciekać. Rebeka ma nadzieję, że gniew Ezawa szybko minie. Niestety, pobyt Jakuba w Mezopotamii potrwa dwadzieścia lat (Rdz 31,38) i matka nigdy już nie zobaczy swojego ukochanego syna. Autor biblijny w tekście nie ocenia czynu Rebeki i Jakuba. Umieszcza jedynie wzmiankę, że Izaak był przerażony, gdy zorientował się, co się stało (w. 33). Informacja ta sygnalizuje, że dla autora biblijnego nie jest obojętna moralna wartość poszczególnych czynów. Jakub ewidentnie jest kłamcą i oszustem. Skoro jednak mu się wiedzie, czy należy w tym widzieć przyzwolenie Boga na podstępy i kłamstwa? Nie ma wątpliwości co do tego, że Bóg brzydzi się kłamstwem i kłamców odrzuca (np. Wj 20,16; Ps 5,7; 101,7; Prz 12,22). Dlatego niewykluczone, że opowieść o Jakubie należy traktować jako pewien obraz, który ma na celu nie tyle pokazanie ludzkich działań, ile przede wszystkim ukazanie suwerenności Boga w Jego decyzjach i wyborach. Przypadek Jakuba wyrażałby więc w obrazowy sposób prawdę, że Bóg może wybrać kogo chce, niezależnie od istniejących praw czy zwyczajów. W realizowaniu swoich planów Bóg przed nikim nie musi się tłumaczyć z własnych decyzji. Opowieść ta może też być odbiciem rzeczywistego stanu, bowiem potomkom Jakuba – Izraelitom – powodziło się lepiej niż Edomitom – potomkom Ezawa. Oznaczałoby to, że rzeczywiście Bóg pobłogosławił Jakubowi i wybrał go niezależnie od tego, czy on uczynił coś w tym kierunku, czy nie. Błogosławieństwo byłoby więc całkowicie darem Boga (do tego tematu nawiąże Paweł Apostoł w Liście do Rzymian; Rz 9,10nn).
Księga Rodzaju
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
Pierwsza księga Pisma Świętego nazywana jest tradycyjnie Księgą Rodzaju, co w języku staropolskim oznaczało Księga Narodzin albo Księga Początków. Jej hebrajska nazwa: Bereszit pochodzi od pierwszych jej wyrazów: Na początku. W innych językach używana jest grecka nazwa: Genesis, co oznacza ‘źródło życia’, ‘początek życia’, ‘pochodzenie’, ‘narodziny’ (Rdz 5,1). Wszystkie te nazwy wskazują na tematykę księgi, która poświęcona jest prehistorii narodu wybranego, począwszy od stworzenia świata aż po dzieje Jakuba, zwanego Izraelem, oraz jego synów, którzy dali początek dwunastu plemionom Izraela.
Powstanie Księgi Rodzaju wiąże się z koniecznością nowego zdefiniowania tożsamości ludu Izraela po utracie niezależności politycznej (586 r. przed Chr.) i w sytuacji przymusowych przesiedleń, które doprowadziły do rozproszenia Izraelitów pośród obcych narodów. W świetle dawnych przekazów i tradycji jej autorzy starali się ukazać wspólne pochodzenie wszystkich plemion Izraela, ich szczególną relację z Bogiem i niezwykłe powołanie do bycia znakiem Bożej woli i błogosławieństwem dla wszystkich narodów (Rdz 12,1-3). Izraelici nie muszą wstydzić się swojej słabości i klęski. Wobec pychy Babilonii (Rdz 11,1-9) powinni odwołać się do wiary swojego wspólnego przodka Abrahama, aby tak jak on stawać się książętami Boga (Rdz 23,6) i źródłem błogosławieństwa (Rdz 22,17-18).
Izraelici żyjący w obcej ziemi mogli znaleźć w tej księdze źródło nadziei i zachętę do uczciwego życia. Dla Izraelitów powracających z przesiedlenia do swojego kraju Księga Rodzaju była także manifestem, potwierdzającym ich prawa do tej ziemi. Genealogie tłumaczące pochodzenie ludów dawały jednocześnie wskazania na temat wzajemnych relacji z ludźmi zamieszkującymi te regiony.
Autorzy Księgi Rodzaju obficie korzystali ze znanych im starożytnych przekazów swojego narodu. W Księdze Rodzaju możemy wyróżnić opowiadania, charakteryzujące się specyficznym językiem oraz koncepcjami społecznymi i teologicznymi, które pozwalają przypisać je do odrębnych nurtów tradycji, jakie znajdujemy także w innych księgach Pisma Świętego. Z całą pewnością autorzy Księgi Rodzaju korzystali z dokumentów, które powstały jeszcze w czasach istnienia niezależnych państw Izraela i Judy. Ale nie ograniczali się tylko do tych źródeł. Sięgali też do literatury i wiedzy Babilonii, a także Egiptu, Fenicji i innych krajów starożytnego Bliskiego Wschodu. Pogańskie tradycje zostały jednak dostosowane w taki sposób, żeby wyrażały przekonania wypływające z wiary Izraelitów. Widać to np. w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju, w których autorzy nawiązali do babilońskich opisów stworzenia świata i najstarszych dziejów człowieka, ale przede wszystkim wyrazili wiarę w to, że stwórcą świata i obrońcą jego porządku jest Bóg. Ukazali też człowieka jako najdoskonalsze ze stworzeń. Ludzie są więc prawdziwymi podmiotami swoich działań, odpowiedzialnymi za dobro lub zło swoich uczynków, a nie tylko marionetkami zdanymi na kaprysy przerastających ich sił demonicznych.
Treść i teologia
Księga Rodzaju łączy w sobie różne teksty, ale charakteryzuje się doskonale przemyślaną kompozycją. Dzieli się wyraźnie na dwie części: opowiadanie o stwórczym dziele Boga (Rdz 1 – 11) i dzieje patriarchów (Rdz 12 – 50). Możliwe jest, że wcześniej została zredagowana część opowiadająca o przodkach Izraela, gdyż ideowo była bliższa pokoleniu wygnańców, do których pierwotnie ją adresowano. Patriarchowie mają być wzorami wiary dla swoich potomków, a ich losy mają im pomóc podtrzymać nadzieję odrodzenia. W tym sensie ta druga część jest mniej uniwersalna od części pierwszej (Rdz 1 – 11), która dotyczy świata i ludzkości w ogóle.
Opisy zawarte w pierwszych jedenastu rozdziałach Księgi Rodzaju nie mogą być traktowane jako informacja o tym, jakie były początki wszechświata i jakie wydarzenia miały miejsce przy jego powstawaniu. Autor sięgnął do powszechnie znanych w jego czasach opowiadań o początkach świata i posłużył się nimi, aby wyjaśnić czytelnikowi sens i cel stwórczego aktu, dokonanego przez Boga. Istotą tych tekstów jest przesłanie zawarte w poszczególnych obrazach. W przesłaniu tym znajdujemy pełną wiary odpowiedź na podstawowe pytania związane z pochodzeniem świata i człowieka, a także z celem, dla którego istnieją wszelkie stworzenia. Drugi ważny wątek tej części dotyczy natury i skutków ludzkiego grzechu (Rdz 3). Chociaż zło wprowadza chaos w harmonię stworzenia, nie niweczy Bożego planu. Człowiek dopuszczający się zła jest wprawdzie osłabiony i zaślepiony, Bóg jednak, zamiast tylko karać, wychodzi mu naprzeciw. Historia o Noem pokazuje, że Bóg w swoich wymaganiach i sądzie bierze pod uwagę ludzką słabość i napełnia ludzi nadzieją na ostateczne przezwyciężenie grzechu i śmierci (Rdz 9,1-17). Opowiadanie o wieży Babel, które podsumowuje tę cześć Księgi Rodzaju (Rdz 11,1-9), ukazuje, że ludzie, którzy pragną budować swoją wielkość bez Boga, skazani są na ostateczną klęskę i rozproszenie.
Powołanie Abrahama (Rdz 12,1-3) rozpoczyna drugi etap dziejów ludzkości. W przeciwieństwie do budowniczych wieży Babel nie dąży on do tego, aby budować swoją wielkość, ale przyjmuje Bożą obietnicę i wyrusza w podróż do kraju, który jest mu nieznany. Choć dzieje patriarchów dotyczą początków Izraela, redaktorzy Księgi Rodzaju nie pomijają reszty ludzkości. Widać to już w obietnicach danych Abrahamowi, a szczególnie w tej, która dotyczy błogosławieństwa wszystkich ludów ziemi (Rdz 12,3). Powiązanie przodków Izraela z innymi ludami widoczne jest m.in. w Rdz 25,1-18, gdzie zostało ukazane pochodzenie różnych ludów od Abrahama. Widać je także w jego modlitwie wstawienniczej za Sodomę i Gomorę (Rdz 18), w ocaleniu za jego przyczyną miasta Soar (Rdz 19), jak również w dziejach Józefa, który stał się dobroczyńcą Egiptu. Obok dziejów Abrahama Księga Rodzaju ukazuje losy innych patriarchów: Izaaka, Jakuba, Józefa. W ich życiu zaczynają się spełniać obietnice dane Abrahamowi. Oni też, mimo swoich wad i błędów, okazują się ludźmi wielkiej wiary. Najwięcej uwagi zostało poświęcone Jakubowi, najmniej Izaakowi. Opowiadanie o Józefie ukazuje głównie rolę Bożej opatrzności w ludzkim życiu. Doświadczenia patriarchów są zapowiedzią i gwarancją całkowitego zbawienia, które urzeczywistni się w Jezusie Chrystusie. On, przychodząc na świat, spełnił ostatecznie wszystko, co Bóg obiecał ludzkości przez patriarchów. Księga Rodzaju na przykładach Sary, Rebeki i Racheli ukazuje również ważną rolę kobiet. Bóg objawił w ich życiu swoją łaskę i miały one udział w realizowaniu Jego obietnic.
Podany jest tu drugi i zasadniczy powód konfliktu między Ezawem i Jakubem (Rdz 25,19-34+) – zawłaszczenie ojcowskiego błogosławieństwa. Jeśli w sprawie utraty prawa pierworództwa można było mówić o sprytnym wykorzystaniu przez Jakuba lekkomyślności i niefrasobliwości Ezawa (Rdz 25,29-34), to w przypadku odebrania przez Jakuba błogosławieństwa należnego Ezawowi mamy do czynienia z podstępem i oszustwem. Inicjatorką wydarzeń jest Rebeka, której zachowanie potwierdza, jak wielką wagę przywiązywano do ojcowskiego błogosławieństwa. Pewnym usprawiedliwieniem podstępnego działania Rebeki może być fakt, że jeszcze przed narodzeniem dzieci wiedziała, że uprzywilejowany będzie młodszy syn, Jakub (Rdz 25,23). Błogosławieństwo, które wypowiada Izaak, jest w pełni skuteczne, chociaż został oszukany i pobłogosławił wbrew swojej intencji. Pierwsze słowa błogosławieństwa zapewniają Jakubowi urodzaj ziemi i dobrobyt. W dalszej części błogosławieństwo zapewnia mu pozycję społeczną, pierwszeństwo, władzę nad innymi, a także nietykalność, gdyż każdy, kto by mu szkodził, ściągnie na siebie nieszczęście. Utrata błogosławieństwa przez Ezawa ujawnia jego wielki dramat i wrażliwość (ww. 34.38). Jedyną pociechą dla niego jest zapowiedź, że przyjdzie czas, kiedy wyzwoli się spod panowania Jakuba. Zrealizowała się ona m.in. za czasów króla Jorama, gdy Edomici – potomkowie Ezawa – uzyskali polityczną niezależność od Izraela (2Krl 8,20.22). Ezaw nie godzi się z sytuacją, która zaistniała, dlatego Jakub musi uciekać. Rebeka ma nadzieję, że gniew Ezawa szybko minie. Niestety, pobyt Jakuba w Mezopotamii potrwa dwadzieścia lat (Rdz 31,38) i matka nigdy już nie zobaczy swojego ukochanego syna. Autor biblijny w tekście nie ocenia czynu Rebeki i Jakuba. Umieszcza jedynie wzmiankę, że Izaak był przerażony, gdy zorientował się, co się stało (w. 33). Informacja ta sygnalizuje, że dla autora biblijnego nie jest obojętna moralna wartość poszczególnych czynów. Jakub ewidentnie jest kłamcą i oszustem. Skoro jednak mu się wiedzie, czy należy w tym widzieć przyzwolenie Boga na podstępy i kłamstwa? Nie ma wątpliwości co do tego, że Bóg brzydzi się kłamstwem i kłamców odrzuca (np. Wj 20,16; Ps 5,7; 101,7; Prz 12,22). Dlatego niewykluczone, że opowieść o Jakubie należy traktować jako pewien obraz, który ma na celu nie tyle pokazanie ludzkich działań, ile przede wszystkim ukazanie suwerenności Boga w Jego decyzjach i wyborach. Przypadek Jakuba wyrażałby więc w obrazowy sposób prawdę, że Bóg może wybrać kogo chce, niezależnie od istniejących praw czy zwyczajów. W realizowaniu swoich planów Bóg przed nikim nie musi się tłumaczyć z własnych decyzji. Opowieść ta może też być odbiciem rzeczywistego stanu, bowiem potomkom Jakuba – Izraelitom – powodziło się lepiej niż Edomitom – potomkom Ezawa. Oznaczałoby to, że rzeczywiście Bóg pobłogosławił Jakubowi i wybrał go niezależnie od tego, czy on uczynił coś w tym kierunku, czy nie. Błogosławieństwo byłoby więc całkowicie darem Boga (do tego tematu nawiąże Paweł Apostoł w Liście do Rzymian; Rz 9,10nn).