Ucieczka Jakuba do Kanaanu

311Pewnego razu Jakub usłyszał, jak synowie Labana mówili: „Jakub zabrał wszystko, co należało do naszego ojca, i dzięki temu zdobył całe swoje bogactwo”. 2Jakub zauważył więc, że nastawienie Labana do niego nie jest takie jak wcześniej. 3Wtedy Pan rzekł do Jakuba: „Wracaj do kraju twojego ojca i do twojego rodu, a Ja będę z tobą”.

4Jakub kazał przywołać Rachelę i Leę na pastwisko 5i rzekł im: „Widzę, że nastawienie waszego ojca do mnie nie jest takie jak dawniej. Bóg mojego ojca był jednak ze mną. 6Wy przecież wiecie, że z całych sił służyłem waszemu ojcu. 7Ale wasz ojciec oszukiwał mnie i dziesięć razy zmieniał mi zapłatę. Bóg jednak nie pozwolił mnie skrzywdzić. 8Gdy bowiem Laban mówił: «Nakrapiane będą twoją zapłatą», rodziły się nakrapiane, a gdy mówił: «Twoją zapłatą będą prążkowane», wówczas rodziły się prążkowane. 9W ten sposób Bóg odebrał dobytek waszemu ojcu i dał go mnie. 10Gdy bowiem był czas parzenia się stad, podnosiłem oczy i widziałem we śnie, że samce zapładniające owce były prążkowane, nakrapiane i łaciate. 11Wtedy, we śnie, mówił do mnie anioł Boży: «Jakubie!». Odpowiadałem: Jestem. 12A on dalej: «Podnieś wzrok i zobacz: wszystkie samce zapładniające owce są nakrapiane, prążkowane i łaciate. Widziałem bowiem wszystko, co uczynił ci Laban. 13Ja jestem Bogiem, któremu w Betel namaściłeś stelę i któremu tam złożyłeś ślub. Teraz więc wstań, wyjdź z tego kraju i wracaj do rodzinnej ziemi»”.

14Rachela i Lea odpowiedziały Jakubowi: „Czy mamy jeszcze udział w majątku i dziedzictwie naszego ojca? 15Czyż nie traktował nas jak obce? Nie tylko wziął za nas zapłatę, lecz także przejadł należny nam posag. 16Całe mienie, które Bóg odjął naszemu ojcu, należy się nam i naszym dzieciom. Czyń więc wszystko, co ci Bóg polecił”.

17Jakub zebrał się i posadził na wielbłądy swoje dzieci i żony. 18Zabrał wszystkie swoje stada i cały majątek, który zdobył w Paddan-Aram, i udał się do swojego ojca Izaaka, do kraju Kanaan. 19Gdy Laban poszedł strzyc swoje stada, Rachela ukradła posążki należące do niego. 20Jakub oszukał Aramejczyka Labana, nie oznajmiając mu, że chce uciec.21Uciekł więc wraz z całym swoim dobytkiem. Przeprawił się najpierw przez Eufrat, a następnie skierował się ku wyżynie Gilead.

22W trzecim dniu doniesiono Labanowi, że Jakub uciekł.

23Wziął więc ze sobą krewnych i ścigał go przez siedem dni, aż dogonił go na wyżynie Gilead.

Ugoda między Labanem i Jakubem

24W nocy Bóg przyszedł we śnie do Labana i powiedział mu: „Strzeż się, abyś nic przykrego nie powiedział Jakubowi”. 25Laban dogonił Jakuba, gdy on rozbił namiot na wyżynie. Laban i jego krewni również rozbili namioty na wyżynie Gileada. 26Laban powiedział do Jakuba: „Jak mogłeś mnie oszukać i uprowadzić moje córki jak branki wojenne! 27Dlaczego potajemnie uciekłeś i okradłeś mnie? Nic mi nie powiedziałeś, abym cię mógł pożegnać w radości, przy pieśniach, bębnach i cytrach.28Nie pozwoliłeś mi też pocałować moich wnuków i córek. Postąpiłeś głupio. 29Mógłbym uczynić wam coś złego! Ale Bóg twojego ojca rzekł mi poprzedniej nocy: «Strzeż się, abyś nie mówił Jakubowi nic przykrego». 30Skoro już zdecydowałeś się iść, bo bardzo tęskniłeś za domem twojego ojca, to dlaczego ukradłeś mi posążki moich bogów?”. 31Jakub mu odpowiedział: „Bałem się, bo myślałem, że siłą odbierzesz mi swoje córki. 32U kogo natomiast znajdziesz swoje bóstwa, ten nie przeżyje. Sprawdź w obecności naszych krewnych, czy coś twojego jest u mnie i zabierz sobie”. Jakub nie wiedział jednak, że to Rachela skradła figurki.

33Laban wszedł do namiotu Jakuba i do namiotu Lei, a także do namiotu dwóch niewolnic, lecz niczego nie znalazł. Gdy wyszedł z namiotu Lei, wszedł do namiotu Racheli. 34Rachela natomiast wzięła posążki, schowała je pod siodło wielbłąda i na nich usiadła. Laban dokładnie przeszukał cały namiot, lecz niczego nie znalazł. 35Rachela mówiła do swojego ojca: „Niech się mój pan nie gniewa, że nie mogę wstać, gdyż mam kobiecą słabość”. On nadal szukał, lecz nie znalazł posążków.

36Wtedy Jakub rozgniewał się i zganił Labana w słowach: „Jaki popełniłem występek i co ci zawiniłem, że mnie ścigasz? 37Przecież przeszukałeś wszystkie moje rzeczy – czy znalazłeś coś z twojego domu? Połóż to przed moimi i twoimi braćmi, niech rozsądzą między nami dwoma. 38Oto dwadzieścia lat byłem u ciebie. Twoje owce i kozy nie były bezpłodne, a baranów z twoich stad nie jadłem. 39Rozszarpanej sztuki nie przynosiłem do ciebie, lecz dawałem z mojego stada; a gdy ci coś ukradziono w dzień lub w nocy, szukałeś u mnie. 40Za dnia męczył mnie upał, a nocą chłód i nie mogłem zasnąć. 41Takie było te dwadzieścia lat w twoim domu. Służyłem ci czternaście lat za dwie twoje córki, a sześć lat za twoje stada, ty natomiast dziesięć razy zmieniałeś moją zapłatę. 42Gdyby Bóg mojego ojca, Bóg Abrahama, Ten, którego z bojaźnią czci Izaak, nie był ze mną, to teraz odesłałbyś mnie z niczym. Ale Bóg wejrzał na mój ucisk i trud, o czym zaświadczył poprzedniej nocy”.43Laban odpowiedział na to Jakubowi: „To są moje córki, a ich dzieci są moimi, stada stanowią moją własność i wszystko, co widzisz, należy do mnie. Cóż jednak mógłbym dziś uczynić dla moich córek i ich dzieci, które one urodziły? 44Zawrzyjmy teraz przymierze, ja i ty. Niech Pan będzie świadkiem zgody między mną i tobą”.

45Jakub wziął kamień i ustawił go jako stelę. 46Potem rzekł do swoich braci: „Nazbierajcie kamieni”. Oni wzięli kamienie i usypali stos, a następnie jedli na nim. 47Laban nazwał go Jegar Sahaduta, a Jakub dał mu nazwę Galed. 48Laban mówił też: „Ten stos niech będzie dziś świadkiem zgody między mną i tobą”. Dlatego nazwał go Galed 49i Mispa, bo mówił: „Niech Pan czuwa nade mną i nad tobą, gdy się oddalimy od siebie. 50Gdybyś traktował źle moje córki i gdybyś wziął sobie żony oprócz moich córek, to patrz – nie ma między nami nikogo. Bóg niech będzie świadkiem między mną i tobą”. 51Laban mówił dalej do Jakuba: „Ten stos i stela, którą postawiłem między mną i tobą, 52będą świadectwem, że ani ja nie przejdę obok tego stosu do ciebie, ani ty nie przejdziesz obok tego stosu i tej steli do mnie w złym zamiarze. 53Niech Bóg Abrahama, Bóg Nachora i Bóg ich ojców będzie naszym sędzią”.

Jakub przysiągł na Tego, którego z bojaźnią czcił jego ojciec Izaak. 54Złożył też na wzgórzu ofiarę i zaprosił swoich braci na posiłek. Ucztowali i przenocowali na tej górze.


Mężczyzna, chcąc poślubić kobietę, dawał jej rodzicom określone mienie, które stanowiło dla niej zabezpieczenie na wypadek, gdyby umarł lub ją porzucił. Laban nie otrzymał dla córek konkretnego mienia od Jakuba, który jednak w zamian za swoje żony przez czternaście lat pomnażał majątek teścia. Laban powinien więc wydzielić ze swojego majątku część należną jego córkom, czego jednak nie uczynił. Oznaczało to, że nie miały one żadnego zabezpieczenia.


posążki – prawdopodobnie chodzi o figurki, które wyobrażały domowe bóstwa opiekuńcze (Rdz 31,30). Oddawanie im czci stanowiło element pogańskiej religijności ludowej. W domach trzymano również figurki przedstawiające przodków lub bliskich zmarłych, których wspominano i proszono o pomoc w różnych sprawach. Zabranie przez Rachelę posążków może oznaczać, że wierzyła w moc bóstw opiekuńczych, czyli wyznawała politeizm. Istnieją też opinie, że kradnąc figurki, chciała pomóc ojcu porzucić kult bożków.


Gilead – górzysta kraina rozciągająca się od rzeki Jarmuk na północy po rzekę Arnon na południu (obecnie teren Jordanii).


posążki – zob. Rdz 31,19+.


nie przeżyje – jest to przekleństwo. Jakub wypowiada je nieświadomy tego, co zrobiła Rachela. Wydaje się, że przekleństwo dosięgło Rachelę podczas porodu syna (Rdz 35,16-19).


kobieca słabość – czyli menstruacja. W starożytności z różnych powodów unikano kontaktu z kobietą w trakcie tzw. miesiączki (np. Kpł 15,20nn). Zachowanie Racheli może też być odczytane w taki sposób, że celowo usiadła na figurkach, aby uczynić je nieczystymi. Jej zachowanie zawierałoby wówczas symboliczny sprzeciw wobec kultu bożków (Rdz 31,19+).


moi… bracia – Jakub miał tylko jednego brata, którego przy nim nie było. Określenie to użyte jest więc w znaczeniu powszechnie stosowanym na Wschodzie i może się odnosić do dalszego krewnego, przyjaciela czy nawet rodaka (zob. Słownik).


jedli na nim – zob. Rdz 26,30+.


Jegar Sahaduta… Galed – nazwa Jegar Sahaduta jest aramejskim odpowiednikiem nazwy Galed. Galed znaczy ‘stos świadka’ i tworzy w oryginale grę słowną z nazwą Gilead (Rdz 31,21+), ponieważ oba wyrazy mają te same spółgłoski.


Mispa – nazwa Mispa tworzy w oryginale grę słowną ze zwrotem Niech… czuwa.


bracia – zob. Rdz 31,37+.


PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).


ANIOŁ (hebr. mal’ak, gr. angelos - ‘zwiastun’, ‘posłaniec’) - istota duchowa, podporządkowana Bogu, któremu służy w różny sposób, zależny od potrzeby konkretnej sytuacji. W księgach ST nie wspomina się często o aniołach jako pośrednikach między Bogiem a ludźmi. Według opisów biblijnych Bóg najczęściej zwracał się do ludzi w sposób bezpośredni. Rozwój myśli religijnej sprawił, że Izraelici coraz mocniej podkreślali wszechmoc Boga i tym samym stawał się On dla nich coraz bardziej niedostępny, odległy. Wówczas w świadomości religijnej Żydów ugruntowało się przekonanie o istnieniu aniołów - istot pośredniczących w kontakcie Boga z człowiekiem. Biblia nie zawiera żadnych informacji na temat ich natury. Tożsamość aniołów określa ich misja, w której oznajmiają ludziom wolę Boga. Zadaniem aniołów jest również troska o ludzi (np. Ps 91,11). Bóg posłał swojego anioła, który przeprowadził Izraelitów z Egiptu do Ziemi Obiecanej (Wj 23,20nn). Obecność aniołów pośród ludu była potwierdzeniem i symbolem realnej obecności samego Boga. Mogli też pełnić misję niszczycielską (np. Rdz 19,1nn - zniszczenie Sodomy; 2Krl 19,35 - zniszczenie armii asyryjskiej) lub zwiastować nieszczęście (Ps 78, 49). Niekiedy nazywani są świętymi (Hi 5, 1; Ps 89, 6; Dn 4, 10) albo synami Bożymi (Ps 29, 1; 89, 7). W imię Boga aniołowie mogą także odpuszczać ludziom grzechy. W NT aktywność aniołów widoczna jest szczególnie na początku Nowego Przymierza w kontekście poczęcia, narodzenia i pierwszych lat życia Jezusa na ziemi (Mt 1,20.24; 2,13.19; Łk 1 - 2). Anioł towarzyszył Jezusowi także w czasie kuszenia na pustyni oraz przed Męką w czasie modlitwy w Ogrodzie Oliwnym (np. Mt 4,11; Łk 22,43). Autorzy NT ukazują również istotną rolę aniołów w przekazie Bożego orędzia oraz w rozszerzaniu się i wzroście Kościoła (np. Dz 8,26; 10,3nn). Dopiero w czasach NT nastąpiło wyraÉne rozróżnienie aniołów na tych, którzy są wysłannikami Boga, oraz na demony - uosabiające zło, szkodzące człowiekowi. Zob.

DEMON,

OPĘTANIE.

BETEL (hebr. ‘dom Boży’) - starożytne miasto, dzisiejsze Bejtin, usytuowane ok. na północ od Jerozolimy. Leżało na skrzyżowaniu dwóch szlaków, z których jeden prowadził z północy na południe Palestyny, drugi natomiast łączył Jerycho z Morzem Śródziemnym. Z racji swojego położenia, a także licznych Źródeł słodkiej wody, Betel miało duże znaczenie strategiczne. Już w czasach patriarchów było ważnym ośrodkiem kultu. Według Rdz 28,10-19 pierwotnie miejscowość ta nosiła nazwę Luz, a nazwę Betel nadał jej Jakub. Pod koniec XIII w. przed Chr. Betel zostało zdobyte przez Izraelitów i przypadło w udziale plemieniu Efraima. Ważną funkcję pełniło w okresie sędziów (1200-1000 przed Chr.), kiedy było miejscem spotkań wszystkich plemion Izraela. Przez pewien czas w tym mieście przechowywano Arkę Przymierza (Sdz 20,18-28). Centralizacja kultu w Jerozolimie, jaka dokonała się na początku okresu monarchii izraelskiej, sprawiła, że miejscowe sanktuarium, a zarazem całe miasto, straciło na znaczeniu. Po podziale królestwa za czasów Jeroboama (922 r. przed Chr.) sanktuarium w Betel wraz z umieszczonym w nim złotym cielcem stało się głównym ośrodkiem kultu w Królestwie Północnym (Izraelu). Miasto zostało zniszczone podczas inwazji asyryjskiej w 722/721 r. przed Chr. W dobie reform w VII w. przed Chr. król Judy Jozjasz zniszczył sanktuarium w Betel i kazał zabić miejscowych kapłanów (2Krl 23,15-20). Miasto przetrwało najazd Nabuchodonozora i zostało prawdopodobnie zniszczone przez Persów. Po odbudowie rozwijało się pomyślnie w okresach: hellenistycznym, rzymskim i bizantyjskim. Zostało opuszczone dopiero pod naporem podbojów arabskich w VI w. po Chr. Zob.

DAN.

NAMASZCZENIE - pokrycie ciała lub przedmiotu oliwą lub wonnymi maściami. Zwyczaj ten był bardzo rozpowszechniony na Bliskim Wschodzie i praktykowany w różnych kontekstach. Namaszczenie ciała po kąpieli było znakiem radości i dobrobytu, dlatego pokutnicy rezygnowali z tej praktyki (Iz 61,3). Gest ten towarzyszył nadaniu komuś władzy, np. namaszczenie na króla (1Krl 1,39) czy na kapłana ( Wj 40,12-15). Posiadał również wymiar symboliczny w czynnościach kultycznych: oznaczał uświęcenie osoby bądŹ przedmiotu i przeznaczenie go na wyłączną służbę Bogu. Dlatego namaszczano ołtarze (Lb 7,10), naczynia kultu ( Wj 30,23-29), ale przede wszystkim osoby królów (1Sm 9,16), kapłanów (Wj 29,21) i proroków (1Krl 19,16). W ST o królu mówi się jako o pomazańcu Pańskim (1Sm 24,7). Zob.

CHRYSTUS.

STELA - blok kamienny umieszczany w pozycji pionowej, w miejscach upamiętniających ważne wydarzenia. Bardzo często stele były opatrzone inskrypcją. Służyły one również celom religijnym, ponieważ upamiętni ały kult oddawany bóstwu. Niekiedy pełniły funkcję kamienia wskazującego na miejsce pochówku zmarłego. Zwyczaj umieszczania stel znany był nie tylko na terenie Palestyny, lecz na całym Bliskim Wschodzie. Na terenie dzisiejszego Izraela znaleziono stele kananejskie i egipskie w takich miejscowościach, jak: Chasor, Bet-Szean, Tell Bajt Mirsim czy Deir el-Bala. Wiele stel hebrajskich odnaleziono w sanktuarium w Arad, ale nie widnieją na nich żadne inskrypcje. Z Samarii pochodzi fragment steli, na którym zachował się tylko jeden wyraz. Najbardziej znana z Ziemi Świętej jest tzw. stela Meszy, pochodząca z ok. 850 r. przed Chr. Znajdują się na niej inskrypcje sławiące zwycięstwo moabickiego króla Meszy nad Izraelem.


KANAAN, KANANEJCZYCY - starożytna nazwa kraju położonego na obszarze dzisiejszego Izraela i Libanu. Dotychczas nie ustalono dokładnych granic starożytnego Kanaanu (Rdz 10,19). Zanim Izraelici pojawili się na tych terenach pod koniec XIII w. przed Chr., żyły tam różne plemiona (ok. 30) skupione wokół większych miast (Rdz 10,15-18; 15,19-21; Wj 3,8.17; 13,5; Pwt 7,1; 20,17; Joz 3,10). Każde plemię miało swojego władcę i rywalizowało z sąsiadami. Ludność zamieszkująca Kanaan zajmowała się głównie rolnictwem, a także żeglarstwem i kupiectwem. Religia Kananejczyków była ściśle związana z codziennym rytmem życia. Koncentrowała się wokół kultu płodności. W Biblii mieszkańcy Kanaanu zasadniczo są ukazywani w negatywnym świetle (np. Rdz 9,18-27; Dn 13,56nn). Chociaż Izraelici gardzili nimi jako ludnością podbitą (Sdz 1,28), to jednak pod względem rozwoju cywilizacyjnego wiele zawdzięczają kulturze kananejskiej.


ARAM, ARAMEJCZYCY - silne państwo (lub federacja państw), które nabrało wielkiego znaczenia na początku I tysiąclecia przed Chr. i walczyło z Izraelem o władzę nad terytorium Palestyny. O Aramie, jako terytorium nad górnym Eufratem, znajdujemy wzmianki już na tabliczkach klinowych z Aram-Sin (z ok. 2300 r. przed Chr.) oraz z Drehem (z ok. 2000 r. przed Chr.). Hebrajski termin aram występuje w Piśmie σwiętym zarówno w odniesieniu do obszaru, jak i osób. W Źródłach biblijnych i pozabiblijnych termin ten oznaczał ziemię zamieszkałą przez ludy mówiące po aramejsku (język semicki półno cno-zachodni, którym posługiwano się w Syrii w I tysiącleciu przed Chr.). Autorzy biblijni określają tym słowem nie tylko duże państwo ze stolicą w Damaszku, obejmujące tereny południowej Syrii, lecz również mniejsze państwa graniczące na północy z Izraelem (Aram-Maaka, Aram-Soba). W Septuagincie (greckim przekładzie ST) hebr. termin aram został oddany jako ‘Syria’, a mieszkańców tych ziem (hebr. arami) określono mianem ‘Syryjczyków’. Według Księgi Rodzaju Aram to jeden z pięciu synów Sema (Rdz 10,22n). Według innej tradycji był on wnukiem Nachora (brata Abrahama) i synem Kemuela (Rdz 22,20n). Pokrewieństwo Izraelitów z Aramejczykami podkreśla również fakt, że Izaak poślubił Rebekę, wnuczkę Nachora a córkę Betuela, której bratem był Aramejczyk Laban (Rdz 25,20). Żonami patriarchy Jakuba, syna Izaaka, były natomiast Rachela i Lea, córki Labana (Rdz 28 - 30). W czasach monarchii izraelskiej Aramejczycy z Damaszku byli jednym z największych wrogów Izraela. W VIII w. przed Chr., pomimo koalicji z Izraelem, państwo aramejskie zostało zdobyte przez Asyryjczyków i włączone do ich imperium (Iz 17,1-3; Jr 49,23-27; Am 1,2-5).


BOJAŻŃ BOŻA, BOJAŻŃ PANA - wyraża się ona w głębokim szacunku, jaki człowiek nieustannie powinien okazywać Bogu (Koh 12,13). W istocie oznacza ona głęboką więź łączącą stworzenie ze swoim Stwórcą. W księgach ST bojaźń Boża często przejawia się w postawie lęku, jaki człowiek odczuwa, doświadczając własnej małości i grzeszności wobec majestatu i potęgi Boga. Wyrazem bojaźni może być też obawa przed karą za popełnione grzechy, które obrażają świętość Boga. Zasadniczo jednak tradycja żydowska wyra źnie odróżnia bojaźń od poczucia strachu i obawy, zaznaczając, że wypływa ona przede wszystkim z miłości oraz troski człowieka o jego relację z Bogiem. Stąd w tradycji mądrościowej ST bojaźń Boża jest początkiem wiary i charakteryzuje postawę człowieka pobożnego (Syr 1,11-20), a zarazem mądrego (Prz 1,7). Człowiek bojący się Boga jest synonimem człowieka sprawiedliwego (Ps 1), który całe swoje życie zwraca ku Stwórcy i zawsze pragnie postępować zgodnie z Jego wskazaniami. Bojący się Boga to ten, kto ma świadomość Jego nieustannej obecności i opieki. Ta świadomość daje poczucie bezpieczeństwa we wszystkich okolicznościach życia. Taka boja źń nie jest więc nieuzasadnionym strachem przed karzącym bóstwem, ale jednym z darów Ducha Świętego, który prowadzi do pełnej zaufania adoracji Boga przez człowieka (Iz 11,2; Rz 8,15; 1J 3,20n). Postawie tej towarzyszy poczucie szczęścia i posiadania Bożego błogosławieństwa, co skłania do dawania świadectwa o wielkości i dobroci Stwórcy.


PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).


STELA - blok kamienny umieszczany w pozycji pionowej, w miejscach upamiętniających ważne wydarzenia. Bardzo często stele były opatrzone inskrypcją. Służyły one również celom religijnym, ponieważ upamiętni ały kult oddawany bóstwu. Niekiedy pełniły funkcję kamienia wskazującego na miejsce pochówku zmarłego. Zwyczaj umieszczania stel znany był nie tylko na terenie Palestyny, lecz na całym Bliskim Wschodzie. Na terenie dzisiejszego Izraela znaleziono stele kananejskie i egipskie w takich miejscowościach, jak: Chasor, Bet-Szean, Tell Bajt Mirsim czy Deir el-Bala. Wiele stel hebrajskich odnaleziono w sanktuarium w Arad, ale nie widnieją na nich żadne inskrypcje. Z Samarii pochodzi fragment steli, na którym zachował się tylko jeden wyraz. Najbardziej znana z Ziemi Świętej jest tzw. stela Meszy, pochodząca z ok. 850 r. przed Chr. Znajdują się na niej inskrypcje sławiące zwycięstwo moabickiego króla Meszy nad Izraelem.


BRAT - słowo ‘brat’ (siostra) w Piśmie Świętym może oznaczać brata rodzonego, współmałżonka lub narzeczonego (Tb 7,12; por. Pnp 4,9), dalszego krewnego, przyjaciela, rodaka, a nawet sojusznika. ST, obok braterstwa opartego na więzach krwi, wyraźnie podkreśla sens tego pojęcia w odniesieniu do wspólnoty i więzi duchowej ufundowanej na współodczuwaniu (1Sm 1,26) lub na mocy tego samego przymierza (Am 1,9; 1Mch 12,10). W NT pojęcie to odnosi się przede wszystkim do braci w wierze (Mt 18,15). Członkowie pierwszych wspólnot chrześcijan samych siebie określali mianem braci (np. 1Kor 6,6; Ef 6,21; Kol 1,1; Ap 1,9) i sióstr (np. Rz 16,1; 1Kor 9,5); takie braterstwo ma swoje Źródło we wspólnym dziecięctwie Bożym (Rz 8,14-17). Jako dzieci jednego Ojca wszyscy wierzący stają się dziedzicami Jego obietnic.


OFIARA - polega na przekazaniu Bogu rzeczy lub zwierząt, najczęściej w akcie oficjalnego kultu. Biblijna idea ofiary ewoluowała wraz z biegiem historii zbawienia. W historii składania ofiar znajduje swoje odbicie historia wiary Izraela w jedynego Boga. Dary składane Bogu w ofierze mogły być krwawe lub bezkrwawe, ze zwierząt lub z roślin, z pokarmów lub z płynów. W czasach patriarchów ofiary były składane przez głowę rodziny, z okazji ważnych wydarzeń, na zbudowanym przez ofiarodawców kamiennym ołtarzu. Od czasów wędrówki przez pustynię ukształtował się kult instytucjonalny, w którym składanie ofiar zostało zarezerwowane dla kapłanów. Przepisy składania ofiar są podane w Kpł 1 - 7 i Lb 15. Najbardziej typową była ofiara całopalna, składana przez kapłanów każdego dnia rano i wieczorem w świątyni w Jerozolimie. Składano ją w imieniu całego ludu jako wyraz hołdu i wdzięczności Bogu, który jest Panem życia. Rodzaj i sposób składania ofiary uzależniony był od celu, który ofiarodawca chciał osiągnąć przez jej złożenie (pojednanie z Bogiem, przebłaganie Boga za popełnione grzechy, wyproszenie u Boga szczególnej łaski itp.). Starotestamentowy kult ofiarniczy nie był jedynie zewnętrznym rytuałem, jak niekiedy próbow ano go interpretować. Obrzędom składania ofiar towarzyszył wymiar duchowy, który wyrażał się w wierze ofiarodawców. Liturgia ofiarnicza jest odpowiedzią człowieka na miłość Boga i przede wszystkim oznacza oddanie się ofiarodawcy w opiekę i moc Stwórcy. Rutynę w składaniu ofiar mocno krytykowali prorocy ST. Niektórzy twierdzili nawet, że Bóg całkowicie je odrzuca, jeśli nie towarzyszy im duchowa przemiana ofiarodawcy (np. Ps 51,16-21; Iz 1,10-20; Am 5,21-27). Jezus zapowiedział kres ofiar ST i wspomniał o godzinie, w której Bóg będzie otrzymywał kult w Duchu i w prawdzie od prawdziwych czcicieli (J 4,23n). Godzina ta wypełniła się wtedy, gdy na krzyżu złożył z siebie najdoskonalszą ofiarę za całe stworzenie. Jedyna ofiara Chrystusa ostatecznie zakończyła kult starotestamentowy i przyniosła zbawienie całej ludzkości (Hbr 9,23-28). Zob.

CAŁOPALENIE,

OŁTARZ.

Ucieczka Jakuba do Kanaanu
Opisana tu sytuacja przypomina konflikt pomiędzy Izaakiem a Abimelekiem (Rdz 26). Rosnąca zamożność Jakuba stała się powodem coraz większej zawiści ze strony Labana i jego synów. Jakub jest świadomy, że w takich warunkach jego jawne odejście może mieć dramatyczny przebieg, dlatego myśli o ucieczce. W podjęciu takiej decyzji pomaga mu szczególna interwencja Boga (ww. 3.11.13). Dodatkowym wsparciem jest dla niego to, że obie żony, będące raczej rywalkami, teraz zgodnie stają po jego stronie. Jakub po raz kolejny doświadcza więc Bożego błogosławieństwa, które obejmuje całą jego rodzinę, a także jego mienie. Różne bolesne i trudne przeżycia zostają zrekompensowane pomyślnym ich zakończeniem. Prowadzi to Jakuba do coraz większej zażyłości z jedynym Bogiem.


Ugoda między Labanem i Jakubem
Po raz kolejny Bóg interweniuje w obronie Jakuba. Mimo że Laban wobec zięcia manifestuje swoją siłę, podporządkowuje się Bogu i zostawia Jakuba w spokoju. Jakub jest świadomy tego, że teść ma nad nim przewagę, nie korzy się jednak przed nim, ale z odwagą broni swoich racji. Obaj mężczyźni poprzez zdecydowaną wymianę zdań próbują zdobyć przewagę. Chociaż Laban do końca stara się stwarzać wrażenie, że to on dyktuje warunki (w. 43), to w rzeczywistości zwycięża Jakub. Dalsze prowadzenie sporu nie ma sensu, dlatego obaj zawierają przymierze, odwołując się do Boga, którego każdy z nich czci. Przymierze jest też paktem o nieagresji. Może to być echo późniejszych umów pomiędzy Izraelitami a Aramejczykami.

Księga Rodzaju
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
Pierwsza księga Pisma Świętego nazywana jest tradycyjnie Księgą Rodzaju, co w języku staropolskim oznaczało Księga Narodzin albo Księga Początków. Jej hebrajska nazwa: Bereszit pochodzi od pierwszych jej wyrazów: Na początku. W innych językach używana jest grecka nazwa: Genesis, co oznacza ‘źródło życia’, ‘początek życia’, ‘pochodzenie’, ‘narodziny’ (Rdz 5,1). Wszystkie te nazwy wskazują na tematykę księgi, która poświęcona jest prehistorii narodu wybranego, począwszy od stworzenia świata aż po dzieje Jakuba, zwanego Izraelem, oraz jego synów, którzy dali początek dwunastu plemionom Izraela.
Powstanie Księgi Rodzaju wiąże się z koniecznością nowego zdefiniowania tożsamości ludu Izraela po utracie niezależności politycznej (586 r. przed Chr.) i w sytuacji przymusowych przesiedleń, które doprowadziły do rozproszenia Izraelitów pośród obcych narodów. W świetle dawnych przekazów i tradycji jej autorzy starali się ukazać wspólne pochodzenie wszystkich plemion Izraela, ich szczególną relację z Bogiem i niezwykłe powołanie do bycia znakiem Bożej woli i błogosławieństwem dla wszystkich narodów (Rdz 12,1-3). Izraelici nie muszą wstydzić się swojej słabości i klęski. Wobec pychy Babilonii (Rdz 11,1-9) powinni odwołać się do wiary swojego wspólnego przodka Abrahama, aby tak jak on stawać się książętami Boga (Rdz 23,6) i źródłem błogosławieństwa (Rdz 22,17-18).
Izraelici żyjący w obcej ziemi mogli znaleźć w tej księdze źródło nadziei i zachętę do uczciwego życia. Dla Izraelitów powracających z przesiedlenia do swojego kraju Księga Rodzaju była także manifestem, potwierdzającym ich prawa do tej ziemi. Genealogie tłumaczące pochodzenie ludów dawały jednocześnie wskazania na temat wzajemnych relacji z ludźmi zamieszkującymi te regiony.
Autorzy Księgi Rodzaju obficie korzystali ze znanych im starożytnych przekazów swojego narodu. W Księdze Rodzaju możemy wyróżnić opowiadania, charakteryzujące się specyficznym językiem oraz koncepcjami społecznymi i teologicznymi, które pozwalają przypisać je do odrębnych nurtów tradycji, jakie znajdujemy także w innych księgach Pisma Świętego. Z całą pewnością autorzy Księgi Rodzaju korzystali z dokumentów, które powstały jeszcze w czasach istnienia niezależnych państw Izraela i Judy. Ale nie ograniczali się tylko do tych źródeł. Sięgali też do literatury i wiedzy Babilonii, a także Egiptu, Fenicji i innych krajów starożytnego Bliskiego Wschodu. Pogańskie tradycje zostały jednak dostosowane w taki sposób, żeby wyrażały przekonania wypływające z wiary Izraelitów. Widać to np. w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju, w których autorzy nawiązali do babilońskich opisów stworzenia świata i najstarszych dziejów człowieka, ale przede wszystkim wyrazili wiarę w to, że stwórcą świata i obrońcą jego porządku jest Bóg. Ukazali też człowieka jako najdoskonalsze ze stworzeń. Ludzie są więc prawdziwymi podmiotami swoich działań, odpowiedzialnymi za dobro lub zło swoich uczynków, a nie tylko marionetkami zdanymi na kaprysy przerastających ich sił demonicznych.
Treść i teologia
Księga Rodzaju łączy w sobie różne teksty, ale charakteryzuje się doskonale przemyślaną kompozycją. Dzieli się wyraźnie na dwie części: opowiadanie o stwórczym dziele Boga (Rdz 1 – 11) i dzieje patriarchów (Rdz 12 – 50). Możliwe jest, że wcześniej została zredagowana część opowiadająca o przodkach Izraela, gdyż ideowo była bliższa pokoleniu wygnańców, do których pierwotnie ją adresowano. Patriarchowie mają być wzorami wiary dla swoich potomków, a ich losy mają im pomóc podtrzymać nadzieję odrodzenia. W tym sensie ta druga część jest mniej uniwersalna od części pierwszej (Rdz 1 – 11), która dotyczy świata i ludzkości w ogóle.
Opisy zawarte w pierwszych jedenastu rozdziałach Księgi Rodzaju nie mogą być traktowane jako informacja o tym, jakie były początki wszechświata i jakie wydarzenia miały miejsce przy jego powstawaniu. Autor sięgnął do powszechnie znanych w jego czasach opowiadań o początkach świata i posłużył się nimi, aby wyjaśnić czytelnikowi sens i cel stwórczego aktu, dokonanego przez Boga. Istotą tych tekstów jest przesłanie zawarte w poszczególnych obrazach. W przesłaniu tym znajdujemy pełną wiary odpowiedź na podstawowe pytania związane z pochodzeniem świata i człowieka, a także z celem, dla którego istnieją wszelkie stworzenia. Drugi ważny wątek tej części dotyczy natury i skutków ludzkiego grzechu (Rdz 3). Chociaż zło wprowadza chaos w harmonię stworzenia, nie niweczy Bożego planu. Człowiek dopuszczający się zła jest wprawdzie osłabiony i zaślepiony, Bóg jednak, zamiast tylko karać, wychodzi mu naprzeciw. Historia o Noem pokazuje, że Bóg w swoich wymaganiach i sądzie bierze pod uwagę ludzką słabość i napełnia ludzi nadzieją na ostateczne przezwyciężenie grzechu i śmierci (Rdz 9,1-17). Opowiadanie o wieży Babel, które podsumowuje tę cześć Księgi Rodzaju (Rdz 11,1-9), ukazuje, że ludzie, którzy pragną budować swoją wielkość bez Boga, skazani są na ostateczną klęskę i rozproszenie.
Powołanie Abrahama (Rdz 12,1-3) rozpoczyna drugi etap dziejów ludzkości. W przeciwieństwie do budowniczych wieży Babel nie dąży on do tego, aby budować swoją wielkość, ale przyjmuje Bożą obietnicę i wyrusza w podróż do kraju, który jest mu nieznany. Choć dzieje patriarchów dotyczą początków Izraela, redaktorzy Księgi Rodzaju nie pomijają reszty ludzkości. Widać to już w obietnicach danych Abrahamowi, a szczególnie w tej, która dotyczy błogosławieństwa wszystkich ludów ziemi (Rdz 12,3). Powiązanie przodków Izraela z innymi ludami widoczne jest m.in. w Rdz 25,1-18, gdzie zostało ukazane pochodzenie różnych ludów od Abrahama. Widać je także w jego modlitwie wstawienniczej za Sodomę i Gomorę (Rdz 18), w ocaleniu za jego przyczyną miasta Soar (Rdz 19), jak również w dziejach Józefa, który stał się dobroczyńcą Egiptu. Obok dziejów Abrahama Księga Rodzaju ukazuje losy innych patriarchów: Izaaka, Jakuba, Józefa. W ich życiu zaczynają się spełniać obietnice dane Abrahamowi. Oni też, mimo swoich wad i błędów, okazują się ludźmi wielkiej wiary. Najwięcej uwagi zostało poświęcone Jakubowi, najmniej Izaakowi. Opowiadanie o Józefie ukazuje głównie rolę Bożej opatrzności w ludzkim życiu. Doświadczenia patriarchów są zapowiedzią i gwarancją całkowitego zbawienia, które urzeczywistni się w Jezusie Chrystusie. On, przychodząc na świat, spełnił ostatecznie wszystko, co Bóg obiecał ludzkości przez patriarchów. Księga Rodzaju na przykładach Sary, Rebeki i Racheli ukazuje również ważną rolę kobiet. Bóg objawił w ich życiu swoją łaskę i miały one udział w realizowaniu Jego obietnic.