Sny faraona

411Dwa lata po tych wydarzeniach faraon miał sen. Śniło mu się, że stoi nad Nilem. 2A oto z Nilu wyszło siedem pięknych i tłustych krów, które zaczęły paść się w trawie. 3Nagle za nimi wyszło z Nilu siedem innych krów, które były brzydkie i chude. Stanęły one nad brzegiem Nilu obok tamtych krów. 4W pewnej chwili krowy brzydkie i chude pożarły siedem krów pięknych i tłustych. Wtedy faraon się przebudził. 5Gdy znów zasnął, miał drugi sen. Widział siedem pełnych i dorodnych kłosów, wyrastających na jednym źdźble. 6Po nich wyrosło siedem kłosów pustych i zniszczonych wschodnim wiatrem. 7Puste kłosy pochłonęły siedem kłosów dorodnych i pełnych. Faraon obudził się i zdał sobie sprawę, że to był sen. 8Rano odczuwał jednak zaniepokojenie. Kazał więc wezwać wszystkich egipskich wróżbiarzy i wszystkich mędrców. Opowiedział im swój sen, ale nikt nie potrafił go wyjaśnić.9Wtedy główny podczaszy powiedział do faraona: „Przypomnę dzisiaj mój występek, 10gdy faraon rozgniewał się na swoje sługi i mnie oraz przełożonego piekarzy kazał oddać pod straż w domu przełożonego dworzan. 11Otóż, jednej nocy obaj mieliśmy sen, każdy o innym znaczeniu. 12Był tam z nami hebrajski młodzieniec, sługa przełożonego dworzan. Gdy opowiedzieliśmy mu nasze sny, on nam je wyjaśnił.13Potem wydarzenia potoczyły się zgodnie z jego wyjaśnieniem: mnie faraon przywrócił na mój urząd, a tamtego powiesił”.

Józef przed faraonem. Wywyższenie Józefa

14Faraon kazał więc wezwać Józefa. Wtedy natychmiast wyprowadzono go z lochu. On ostrzygł się, zmienił ubranie i przyszedł do faraona. 15Faraon rzekł do Józefa: „Miałem sen, którego nikt nie potrafi mi wyjaśnić. Słyszałem jednak, że skoro usłyszysz sen, zaraz go wytłumaczysz”. 16Józef odrzekł faraonowi: „Nawet beze mnie Bóg potrafi przyjaźnie odpowiedzieć faraonowi”.

17Faraon zaczął więc opowiadać Józefowi: „Śniło mi się, że stoję nad brzegiem Nilu. 18A z Nilu wyszło siedem pięknych i tłustych krów, które zaczęły paść się w trawie. 19Potem za nimi wyszło siedem innych krów, które były bardzo chude, słabe i wynędzniałe. Podobnych nie widziałem w całym Egipcie. 20W pewnej chwili te chude i brzydkie krowy pożarły siedem pierwszych, pięknych krów. 21Gdy one znalazły się w ich wnętrzu, nie można było dostrzec różnicy. Wygląd tych, które je pożarły, nie zmienił się. I przebudziłem się. 22Potem widziałem we śnie siedem kłosów, pełnych i dorodnych, wyrastających na jednym źdźble. 23Ale po nich wyrosło siedem kłosów zeschniętych, pustych i zniszczonych wschodnim wiatrem. 24Te puste kłosy pochłonęły siedem dorodnych kłosów. Opowiedziałem sen wróżbitom, ale nikt mi nic nie wyjaśnił”.

25Józef rzekł do faraona: „Właściwie jest to jeden sen, przez który Bóg oznajmia faraonowi, co zamierza uczynić. 26Siedem krów pięknych to siedem lat, i siedem pełnych kłosów to także siedem lat. Jest to jeden sen. 27Siedem krów chudych i brzydkich, wychodzących za pierwszymi, to również siedem lat, podobnie jak siedem pustych kłosów, zniszczonych wschodnim wiatrem. W tych siedmiu latach będzie panował głód. 28Mam więc dla faraona następujące wyjaśnienie. Bóg uczyni tak, jak oznajmił faraonowi: 29Nadchodzi siedem lat wielkiej obfitości w całym Egipcie. 30Po nich jednak nastanie siedem lat głodu i Egipcjanie zapomną, czym jest dostatek. Głód ten wyniszczy cały kraj. 31Z powodu tego głodu, który będzie bardzo ciężki, zapomni się w kraju o dostatku. 32Ponieważ sen ten wystąpił dwa razy, oznacza to, że Bóg tak postanowił i wkrótce to spełni.

33Teraz więc niech faraon znajdzie roztropnego i mądrego człowieka i postawi go nad Egiptem. 34Niech faraon ustanowi nadzorców nad Egiptem i zgromadzi piątą część zbiorów podczas siedmiu lat obfitości. 35Niech oni gromadzą całe pożywienie w tych dobrych latach, które nadchodzą. Niech zbiorą zboże do dyspozycji faraona, jako żywność dla miast, i niech go strzegą. 36Żywność ta będzie zapasem dla kraju na te siedem lat głodu, które nastaną w Egipcie. W ten sposób Egipt nie wyginie z głodu”.

37Słowa te spodobały się faraonowi i wszystkim jego sługom. 38Faraon zapytał więc swoich sług: „Czy znajdziemy człowieka, który, podobnie jak on, miałby ducha Bożego?”.39I zwrócił się do Józefa: „Po tym, jak Bóg oznajmił ci to wszystko, widzę, że nie ma człowieka, który byłby bardziej roztropny i mądrzejszy od ciebie. 40Dlatego ty będziesz nad moim domem i twoim rozkazom będzie posłuszny cały mój lud. Tylko tym tronem będę wyższy od ciebie”. 41Faraon dodał jeszcze: „Patrz, postawiłem cię nad całym Egiptem!”. 42Zdjął więc pierścień ze swojego palca i włożył go na palec Józefa. Kazał też ubrać go w szatę z cienkiego lnu, a potem włożył mu na szyję złoty łańcuch. 43Polecił też obwozić go na swoim drugim rydwanie, a słudzy mieli wołać przed nim: „Na kolana!”. W ten sposób ustanowił go rządcą całego Egiptu. 44Potem faraon rzekł do Józefa: „Ja jestem faraonem, lecz bez twojej zgody nikt w całym Egipcie nie ośmieli się ruszyć ręką lub nogą”. 45Faraon nadał Józefowi imię Safnat Paneach. Dał mu też za żonę Asenat, córkę Poti-Fery, kapłana z On. Odtąd Józef był rządcą Egiptu.

46Józef miał trzydzieści lat, gdy stanął przed faraonem, królem Egiptu. Gdy wyszedł od faraona, zaczął przemierzać cały kraj. 47Przez siedem lat ziemia wydawała obfite plony. 48Józef gromadził więc przez te siedem lat wszelką żywność w Egipcie i odkładał ją w miastach. Żywność z pól otaczających jakieś miasto składał w tym mieście. 49Nagromadził tyle zboża, ile jest morskiego piasku. Przestał je mierzyć, gdyż było go bez liku.

50Zanim nastał pierwszy rok głodu, Józefowi urodzili się dwaj synowie. Urodziła ich Asenat, córka Poti-Fery, kapłana z On. 51Pierworodnemus Józef dał imię Manasses, gdyż mówił: „Bóg dał mi zapomnieć o całej mojej udręce i o całym domu mojego ojca”. 52Drugiemu dał imię Efraim, bo mówił: „Bóg uczynił mnie ojcem licznego potomstwa w kraju mojej niedoli”. 53Gdy w Egipcie skończyło się siedem lat urodzaju, 54zgodnie z zapowiedzią Józefa nadeszło siedem lat głodu. Głód nastał we wszystkich krajach. Ale w całym Egipcie była żywność. 55Gdy jednak i w Egipcie zaczął się głód, lud błagał faraona o żywność. Faraon mówił więc do wszystkich Egipcjan: „Idźcie do Józefa i czyńcie to, co wam powie!”. 56Gdy na obszarze całego kraju nastał głód, Józef otwierał wszystkie spichlerze, w których było zboże i sprzedawał zboże Egipcjanom w miarę, jak wzmagał się głód w Egipcie. 57Ze wszystkich krajów ludzie przychodzili do Egiptu, aby od Józefa kupować zboże, bo głód wzmagał się na całej ziemi.


Nil – jedna z najdłuższych rzek, która rozpoczyna bieg w środkowej Afryce i znajduje ujście w Morzu Śródziemnym. Nil ma jedną z największych delt na świecie, która obejmuje obszar 24 tys. km2. Od czasów starożytnych delta Nilu była gęsto zaludniona i dobrze zagospodarowana.


ostrzygł się – możliwe, że nawet ogolił całą głowę i zarost na twarzy. Zwyczaj golenia włosów był dość powszechny w Egipcie.


sen – zob. Rdz 37,5+; 41,1-13+.


Nil – zob. Rdz 41,1+.


Małżeństwo Józefa z Asenat związało go z jednym z najpotężniejszych rodów kapłańskich w Egipcie.


WRÓŻBITA, WRÓŻBIARSTWO- środki i praktyki, za pomocą których ludzie otrzymują informacje niedostępne w zwyczajny sposób lub wywołują działanie ponadludzkich mocy. Zaliczyć do nich można: wróżby, zaklęcia, przywoływ anie duchów zmarłych, jasnowidzenie itp. Praktyki magiczne były i są rozpowszechnione we wszystkich kulturach, a świadectwa o nich można znaleźć już w najstarszych Źródłach napisanych przez człowieka (np. Pwt 18,14; Dz 8,9nn). ST dowodzi, że magia była praktykowana także w Izraelu (Kpł 19,26; Pwt 18,10-13; 1Sm 28,7nn). W Piśmie Świętym wszystkie praktyki magiczne są jednoznacznie potępione, ponieważ zawsze u ich podstaw leży sprzeniewierzenie się Bogu. W czasach ST za uprawianie praktyk magicznych groziła śmierć (np. Wj 22,17). Równie stanowczo magia została potępiona w NT. Apostoł Paweł zalicza ją do grzechów, które nie pozwalają wejść do królestwa Bożego (Ga 5,20n).


HEBRAJCZYCY, HEBRAJCZYK - określenie narodu izraelskiego. Hebr. iwri jest przymiotnikiem pochodzącym prawdopodobnie od czasownika awar - ‘przechodzić’. Hebrajczycy więc to ci, którzy przeszli z drugiej strony Eufratu (Joz 24,3) albo przez Jordan (Rdz 50,10) lub przez Morze Czerwone (Wj 14 - 15). Niektórzy pochodzenie tej nazwy wywodzą od sumeryjskiego słowa apiru - dosł. ‘wyrzutek’, którym określano odmienne grupy etniczne, żyjące na obrzeżach cywilizacji. Mówi o nich wiele Źródeł egipskich i mezopotamskich z II tysiąclecia przed Chr., określając ich jako wyrzutków i rabusiów. Autorzy ST używają terminu iwri tylko 33 razy, odnosząc go zawsze do etnicznej grupy Izraelitów, dla odróżnienia ich od innych ludów Bliskiego Wschodu. W NT słowo Hebrajczycy określa Żydów palestyńskich, którzy zachowali łączność z językiem ojczystym, religią i kulturą, w odróżnieniu od tzw. hellenistów, czyli Żydów z diaspory, mówiących po grecku i przyjmujących hellenistyczne obyczaje. Paweł, pochodzący z diaspory żydowskiej - z Tarsu w Cylicji - chlubił się tym, że jest Hebrajczykiem (np. Dz 22,2n; 2Kor 11,22). NT zawiera pismo zatytułowane List do Hebrajczyków, którego adresatami było drugie pokolenie chrześcijan.


WRÓŻBITA, WRÓŻBIARSTWO- środki i praktyki, za pomocą których ludzie otrzymują informacje niedostępne w zwyczajny sposób lub wywołują działanie ponadludzkich mocy. Zaliczyć do nich można: wróżby, zaklęcia, przywoływ anie duchów zmarłych, jasnowidzenie itp. Praktyki magiczne były i są rozpowszechnione we wszystkich kulturach, a świadectwa o nich można znaleźć już w najstarszych Źródłach napisanych przez człowieka (np. Pwt 18,14; Dz 8,9nn). ST dowodzi, że magia była praktykowana także w Izraelu (Kpł 19,26; Pwt 18,10-13; 1Sm 28,7nn). W Piśmie Świętym wszystkie praktyki magiczne są jednoznacznie potępione, ponieważ zawsze u ich podstaw leży sprzeniewierzenie się Bogu. W czasach ST za uprawianie praktyk magicznych groziła śmierć (np. Wj 22,17). Równie stanowczo magia została potępiona w NT. Apostoł Paweł zalicza ją do grzechów, które nie pozwalają wejść do królestwa Bożego (Ga 5,20n).


DUCH BOŻY, DUCH PAŃSKI - Bóg przez swojego Ducha działa w świecie i w ten sposób jest Panem historii. W ST Ducha Bożego rozumiano nie jako osobę, ale jako moc. W NT mówi się o działaniu Ducha Bożego, który zstępuje na ludzi i uzdalnia ich do życia w prawdzie, wolności i miłości (J 16,5nn). Duch Boży w sposób szczególny zstąpił na Syna Bożego Jezusa Chrystusa. Całe Jego życie naznaczone było mocą Ducha, który działał w Nim od momentu poczęcia (Łk 1,35), poprzez chrzest w Jordanie (Mt 3,16), aż do wypełnienia na krzyżu ofiary odkupienia (Hbr 9,14). Chrystus przekazał swojego Ducha uczniom i uzdolnił ich do kontynuowania swojej misji w świecie (J 16,5-15).


Sny faraona
W starożytności sny odgrywały znaczącą rolę. W Egipcie i Mezopotamii powstały traktaty na temat wyjaśniania snów, czym zajmowali się wróżbiarze. W Mezopotamii – głównie kobiety. W Izraelu wierzono, że Bóg może posłużyć się snem, aby przekazać polecenie lub ostrzeżenie. Na Bliskim Wschodzie wielką wagę przywiązywano do snów władców. Uznawano, że pochodzą one od bóstwa i mogą stanowić przesłanie dotyczące całego ludu. Najbardziej znane są dwa sny sumeryjskiego króla Gudea z Lagasz (2143-2124 przed Chr.), który w ten sposób otrzymał polecenie zbudowania świątyni dla bogini Ningirsu. Powtarzanie się wizji podczas snu uznawano za potwierdzenie jego wiarygodności. Sen faraona wydaje się dość prosty w interpretacji, mimo to wróżbiarze nie są w stanie go rozszyfrować. Ich niemoc może oznaczać, że Bóg uznał, iż już czas, aby na scenie wydarzeń pojawił się Józef, który od dwóch lat przebywał w więzieniu.


Józef przed faraonem. Wywyższenie Józefa
Na terenie Egiptu zazwyczaj nie brakowało żywności, gdyż regularne wylewy Nilu zapewniały urodzaj. Gdy jednak pojawiały się jakieś zachwiania w przyrodzie, mogło to pociągać za sobą klęskę głodu. Jeśli w porę przewidziano zagrożenie, można było uratować wiele ludzkich istnień i zapewnić krajowi pomyślność. Właściwe odczytanie znaku, który otrzymał faraon, było więc decydujące. Te naturalne uwarunkowania, a także pozostałe okoliczności są jednak zależne od Boga, który będąc Panem stworzenia, kieruje losami całej ludzkości. Dalsze losy Józefa pokazują nieograniczony zasięg działania Boga, który – chcąc wypełnić swoją wolę – rządzi urodzajem ziemi, daje ludziom znaki i natchnienie, stwarza warunki do właściwego ich odczytania. Wszystko, co dzieje się w życiu Józefa, służy nie tylko do uratowania rodu Jakuba, ale przede wszystkim ma ukazać wszechmoc Boga. Nie mówi się o tym wprost, ale właśnie w imię Boga Józef pokonuje wszystkich mędrców Egiptu, bo to Bóg jest dawcą mądrości. Wyjaśnienie snów przez Józefa okaże się prawdziwe, dlatego że było wypowiedziane z natchnienia Bożego. Awans Józefa to kolejny element w planie Boga. Nawet faraon, który odbierał w Egipcie boską cześć, uznaje wielkość Boga i poddaje się Jego wyrokom objawionym mu przez Józefa. Nic więc nie dzieje się bez wiedzy Boga. A każdy, kto Mu zaufa, nie tylko ocali życie, ale będzie mógł żyć szczęśliwie. Józef jest szczególnym tego przykładem.

Księga Rodzaju
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
Pierwsza księga Pisma Świętego nazywana jest tradycyjnie Księgą Rodzaju, co w języku staropolskim oznaczało Księga Narodzin albo Księga Początków. Jej hebrajska nazwa: Bereszit pochodzi od pierwszych jej wyrazów: Na początku. W innych językach używana jest grecka nazwa: Genesis, co oznacza ‘źródło życia’, ‘początek życia’, ‘pochodzenie’, ‘narodziny’ (Rdz 5,1). Wszystkie te nazwy wskazują na tematykę księgi, która poświęcona jest prehistorii narodu wybranego, począwszy od stworzenia świata aż po dzieje Jakuba, zwanego Izraelem, oraz jego synów, którzy dali początek dwunastu plemionom Izraela.
Powstanie Księgi Rodzaju wiąże się z koniecznością nowego zdefiniowania tożsamości ludu Izraela po utracie niezależności politycznej (586 r. przed Chr.) i w sytuacji przymusowych przesiedleń, które doprowadziły do rozproszenia Izraelitów pośród obcych narodów. W świetle dawnych przekazów i tradycji jej autorzy starali się ukazać wspólne pochodzenie wszystkich plemion Izraela, ich szczególną relację z Bogiem i niezwykłe powołanie do bycia znakiem Bożej woli i błogosławieństwem dla wszystkich narodów (Rdz 12,1-3). Izraelici nie muszą wstydzić się swojej słabości i klęski. Wobec pychy Babilonii (Rdz 11,1-9) powinni odwołać się do wiary swojego wspólnego przodka Abrahama, aby tak jak on stawać się książętami Boga (Rdz 23,6) i źródłem błogosławieństwa (Rdz 22,17-18).
Izraelici żyjący w obcej ziemi mogli znaleźć w tej księdze źródło nadziei i zachętę do uczciwego życia. Dla Izraelitów powracających z przesiedlenia do swojego kraju Księga Rodzaju była także manifestem, potwierdzającym ich prawa do tej ziemi. Genealogie tłumaczące pochodzenie ludów dawały jednocześnie wskazania na temat wzajemnych relacji z ludźmi zamieszkującymi te regiony.
Autorzy Księgi Rodzaju obficie korzystali ze znanych im starożytnych przekazów swojego narodu. W Księdze Rodzaju możemy wyróżnić opowiadania, charakteryzujące się specyficznym językiem oraz koncepcjami społecznymi i teologicznymi, które pozwalają przypisać je do odrębnych nurtów tradycji, jakie znajdujemy także w innych księgach Pisma Świętego. Z całą pewnością autorzy Księgi Rodzaju korzystali z dokumentów, które powstały jeszcze w czasach istnienia niezależnych państw Izraela i Judy. Ale nie ograniczali się tylko do tych źródeł. Sięgali też do literatury i wiedzy Babilonii, a także Egiptu, Fenicji i innych krajów starożytnego Bliskiego Wschodu. Pogańskie tradycje zostały jednak dostosowane w taki sposób, żeby wyrażały przekonania wypływające z wiary Izraelitów. Widać to np. w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju, w których autorzy nawiązali do babilońskich opisów stworzenia świata i najstarszych dziejów człowieka, ale przede wszystkim wyrazili wiarę w to, że stwórcą świata i obrońcą jego porządku jest Bóg. Ukazali też człowieka jako najdoskonalsze ze stworzeń. Ludzie są więc prawdziwymi podmiotami swoich działań, odpowiedzialnymi za dobro lub zło swoich uczynków, a nie tylko marionetkami zdanymi na kaprysy przerastających ich sił demonicznych.
Treść i teologia
Księga Rodzaju łączy w sobie różne teksty, ale charakteryzuje się doskonale przemyślaną kompozycją. Dzieli się wyraźnie na dwie części: opowiadanie o stwórczym dziele Boga (Rdz 1 – 11) i dzieje patriarchów (Rdz 12 – 50). Możliwe jest, że wcześniej została zredagowana część opowiadająca o przodkach Izraela, gdyż ideowo była bliższa pokoleniu wygnańców, do których pierwotnie ją adresowano. Patriarchowie mają być wzorami wiary dla swoich potomków, a ich losy mają im pomóc podtrzymać nadzieję odrodzenia. W tym sensie ta druga część jest mniej uniwersalna od części pierwszej (Rdz 1 – 11), która dotyczy świata i ludzkości w ogóle.
Opisy zawarte w pierwszych jedenastu rozdziałach Księgi Rodzaju nie mogą być traktowane jako informacja o tym, jakie były początki wszechświata i jakie wydarzenia miały miejsce przy jego powstawaniu. Autor sięgnął do powszechnie znanych w jego czasach opowiadań o początkach świata i posłużył się nimi, aby wyjaśnić czytelnikowi sens i cel stwórczego aktu, dokonanego przez Boga. Istotą tych tekstów jest przesłanie zawarte w poszczególnych obrazach. W przesłaniu tym znajdujemy pełną wiary odpowiedź na podstawowe pytania związane z pochodzeniem świata i człowieka, a także z celem, dla którego istnieją wszelkie stworzenia. Drugi ważny wątek tej części dotyczy natury i skutków ludzkiego grzechu (Rdz 3). Chociaż zło wprowadza chaos w harmonię stworzenia, nie niweczy Bożego planu. Człowiek dopuszczający się zła jest wprawdzie osłabiony i zaślepiony, Bóg jednak, zamiast tylko karać, wychodzi mu naprzeciw. Historia o Noem pokazuje, że Bóg w swoich wymaganiach i sądzie bierze pod uwagę ludzką słabość i napełnia ludzi nadzieją na ostateczne przezwyciężenie grzechu i śmierci (Rdz 9,1-17). Opowiadanie o wieży Babel, które podsumowuje tę cześć Księgi Rodzaju (Rdz 11,1-9), ukazuje, że ludzie, którzy pragną budować swoją wielkość bez Boga, skazani są na ostateczną klęskę i rozproszenie.
Powołanie Abrahama (Rdz 12,1-3) rozpoczyna drugi etap dziejów ludzkości. W przeciwieństwie do budowniczych wieży Babel nie dąży on do tego, aby budować swoją wielkość, ale przyjmuje Bożą obietnicę i wyrusza w podróż do kraju, który jest mu nieznany. Choć dzieje patriarchów dotyczą początków Izraela, redaktorzy Księgi Rodzaju nie pomijają reszty ludzkości. Widać to już w obietnicach danych Abrahamowi, a szczególnie w tej, która dotyczy błogosławieństwa wszystkich ludów ziemi (Rdz 12,3). Powiązanie przodków Izraela z innymi ludami widoczne jest m.in. w Rdz 25,1-18, gdzie zostało ukazane pochodzenie różnych ludów od Abrahama. Widać je także w jego modlitwie wstawienniczej za Sodomę i Gomorę (Rdz 18), w ocaleniu za jego przyczyną miasta Soar (Rdz 19), jak również w dziejach Józefa, który stał się dobroczyńcą Egiptu. Obok dziejów Abrahama Księga Rodzaju ukazuje losy innych patriarchów: Izaaka, Jakuba, Józefa. W ich życiu zaczynają się spełniać obietnice dane Abrahamowi. Oni też, mimo swoich wad i błędów, okazują się ludźmi wielkiej wiary. Najwięcej uwagi zostało poświęcone Jakubowi, najmniej Izaakowi. Opowiadanie o Józefie ukazuje głównie rolę Bożej opatrzności w ludzkim życiu. Doświadczenia patriarchów są zapowiedzią i gwarancją całkowitego zbawienia, które urzeczywistni się w Jezusie Chrystusie. On, przychodząc na świat, spełnił ostatecznie wszystko, co Bóg obiecał ludzkości przez patriarchów. Księga Rodzaju na przykładach Sary, Rebeki i Racheli ukazuje również ważną rolę kobiet. Bóg objawił w ich życiu swoją łaskę i miały one udział w realizowaniu Jego obietnic.