471Józef przyszedł więc do faraona i powiedział: „Mój ojciec i bracia wraz ze swymi owcami, bydłem i całym dobytkiem przybyli z Kanaanu i znajdują się w ziemi Goszen”.2Potem wybrał pięciu spośród swoich braci i przedstawił ich faraonowi. 3Faraon zapytał ich: „Czym się zajmujecie?”. Odpowiedzieli mu: „Twoi słudzy są hodowcami stad, podobnie jak nasi przodkowie”. 4I dodali: „Przybyliśmy, aby zamieszkać w tym kraju, ponieważ w Kanaanie panuje ciężki głód i brakuje pastwisk dla owiec, które mają twoi słudzy. Niech więc będzie wolno twoim sługom osiedlić się w ziemi Goszen”. 5Faraon odpowiedział Józefowi: „Twój ojciec i twoi bracia przyszli do ciebie! 6Ziemia egipska rozpościera się przed tobą. Niech twój ojciec i bracia osiedlą się w najżyźniejszej ziemi, niech zamieszkają w ziemi Goszen. A jeśli wiesz, że są wśród nich dzielni ludzie, ustanów ich zarządcami moich stad”.
7Józef przyprowadził do faraona swojego ojca Jakuba i go przedstawił. Wtedy Jakub życzył faraonowi pomyślności. 8Faraon natomiast zwrócił się do Jakuba z pytaniem: „Ile masz lat?”. 9Jakub odrzekł faraonowi: „Pielgrzymuję już sto trzydzieści lat. Niezbyt długie i mało pomyślne były lata mojego życia. Nie osiągnąłem wieku moich przodków podczas ich pielgrzymowania”. 10Gdy Jakub złożył faraonowi życzenie pomyślności, wyszedł od niego.
11Józef osiedlił swojego ojca i braci i zgodnie z poleceniem faraona dał im posiadłość w najżyźniejszej części ziemi egipskiej, w ziemi Ramzes. 12Zaopatrywał w żywność swojego ojca i braci, i całą rodzinę ojca, odpowiednio do liczby dzieci.
13W całym kraju nie było żywności, gdyż panował bardzo ciężki głód. Ziemia egipska i kananejska były wyjałowione z powodu głodu. 14Józef, w zamian za zboże, które od niego kupowano, zgromadził wszystkie pieniądze znajdujące się w Egipcie i Kanaanie. 15A gdy w Egipcie i Kanaanie zabrakło pieniędzy, wszyscy Egipcjanie przychodzili do Józefa i mówili: „Daj nam chleba! Czyż mielibyśmy umrzeć na twoich oczach, dlatego że nie mamy pieniędzy?”. 16Wtedy Józef odpowiadał: „Jeśli nie macie pieniędzy, dajcie wasze stada, a ja w zamian dam wam chleb”. 17Przyprowadzali więc do Józefa swoje stada, a on dawał im chleb za konie, za stada owiec i bydła i za osły. W tym roku zaopatrywał ich w żywność, w zamian za wszystkie ich stada. 18Gdy ten rok upłynął, przyszli do niego w drugim roku i rzekli mu: „Panie, nie będziemy ukrywać przed tobą, że już skończyły się nam pieniądze, a stada bydła należą do ciebie. Nie pozostało więc nic, co moglibyśmy ci dać, chyba że nas samych i nasze pola. 19Dlaczego mielibyśmy umrzeć na twoich oczach, zarówno my, jak i nasza ziemia? Weź jako zapłatę za żywność nas i nasze pola, a będziemy twoimi niewolnikami wraz z naszą ziemią. Daj ziarna na zasiew, abyśmy przeżyli i nie umarli, a pola nie opustoszały”. 20Józef wykupił więc dla faraona całą ziemię egipską, bo Egipcjanie sprzedawali swoje pola, gdyż głód doskwierał im coraz bardziej. Ziemia stała się własnością faraona. 21Ludność natomiast – od jednego krańca Egiptu do drugiego – Józef przeniósł do miast. 22Nie wykupił tylko pól kapłanów, ze względu na prawa nadane im przez faraona. Mieli oni otrzymywać żywność na podstawie udzielonych im przywilejów. Dlatego nie sprzedali swoich pól.
23Potem Józef rzekł do ludu: „Oto dziś nabyłem dla faraona was i wasze pola. Weźcie więc ziarno i obsiewajcie pola! 24Gdy nadejdą żniwa, piątą część zbiorów oddacie faraonowi, a cztery części będą dla was, abyście mieli ziarno na zasiew i na wyżywienie was, waszych domowników i waszych dzieci”. 25Oni odrzekli: „Uratowałeś nam życie! Obyś darzył nas życzliwością, a będziemy niewolnikami faraona”. 26Rozporządzenie wydane przez Józefa w sprawie roli egipskiej obowiązuje do dziś: piątą część plonów należy oddać faraonowi. Wyjątek stanowią pola kapłanów.
27Izraels osiadł w Egipcie, w ziemi Goszen. Wzięli ją sobie na własność, a ponieważ byli płodni, bardzo się rozmnożyli.
28Jakub żył w Egipcie siedemnaście lat. Osiągnął więc sto czterdzieści siedem lat życia. 29Gdy zbliżał się kres życia Izraela, przywołał swojego syna Józefa i rzekł mu: „Jeśli jesteś dla mnie życzliwy, włóż mi swoją rękę między nogi jako znak, że wyświadczysz mi tę łaskę: Nie chowaj mnie w Egipcie. 30Gdy spocznę z moimi przodkami, weź mnie z Egiptu i pochowaj mnie w ich grobie”. Józef odrzekł: „Uczynię, jak sobie życzysz”. 31A Jakub mówił dalej: „Przysięgnij mi!”. I gdy Józef mu przysiągł, Izrael pokłonił się, leżąc na łóżku.
W tekście tym poruszone są sprawy, które nie wiążą się bezpośrednio z historią Józefa i jej głównym przesłaniem. Dotyczą one warunków społeczno‑gospodarczych Egiptu w jednym z okresów bardzo długiej i niejednorodnej historii tego wielkiego imperium. Tekst zawiera wyjaśnienia jednej z przyczyn niemal absolutnej władzy króla egipskiego – faraona, dla którego jedyną konkurencją wydają się być kapłani, na pewnym etapie historii rzeczywiście cieszący się wielkimi przywilejami. Faraon skupiał ogromną władzę w swoim państwie i był uznawany za boga. Przyjmowano, że terytorium Egiptu i to, co się na nim znajduje, należy do niego. On ustanawiał obowiązujące prawa. W Egipcie dominowała ludność wiejska, zajmująca się uprawą roli, ale już od ok. 2675 r. przed Chr. egipska kultura, polityka i religia osiągnęły wielki rozmach i splendor. Gdy rosła potęga Egiptu, pojawiła się konieczność rozwoju administracji, służącej funkcjonowaniu państwa podzielonego na prowincje. Pociągało to za sobą powołanie licznego zastępu królewskich urzędników. Józef wydawał się pełnić funkcję wezyra, który stał na czele państwowej administracji. Według jego ustaleń poddani mieli płacić władcy dwudziestoprocentowy podatek, którego wysokość nie była czymś wyjątkowym w starożytności. Niewolnictwo z tytułu niewypłacalności było typowe w starożytnym świecie. Występowało także w Izraelu. Służba Hebrajczyka za długi nie mogła jednak przekroczyć 6 lat (np. Wj 21,2; Pwt 15,12). Po tym czasie musiało nastąpić wyzwolenie i człowiek ten otrzymywał uposażenie, aby znów nie popadł w długi i niewolę (Pwt 15,14). Wzmianka o tym, że Egipcjanie stali się niewolnikami faraona, jest być może aluzją do późniejszego zniewolenia potomków Jakuba, których zmuszano do pracy na rzecz faraona. Bóg jednak nie pozwolił, aby Jego lud żył w takim poniżeniu i przez Mojżesza poprowadził Izraelitów ku wolności.