91Abimelek, syn Jerubbaala-Gedeona, udał się do Sychem, do braci swej matki i tak przemówił do nich, jak również do całej rodziny swej matki, 2prosząc, aby oznajmili to wszystkim znaczniejszym mieszkańcom Sychem: „Co wydaje się wam lepsze: aby panowało nad wami siedemdziesięciu synów Jerubbaala, czy też żeby panował nad wami jeden człowiek? Pamiętajcie o tym, że ja jestem krwią z waszej krwi i kością z waszej kości”.
3Bracia jego matki opowiadali o nim w ten sposób wszystkim znaczniejszym mieszkańcom miasta Sychem, tak że ich serce skłoniło się ku Abimelekowi. Mówili sobie bowiem: „On jest naszym bratem”. 4Dali mu więc siedemdziesiąt syklów srebra ze świątyni Baal-Berita, a Abimelek najął sobie za nie lekkomyślnych i awanturniczych ludzi, którzy mu towarzyszyli.
5Potem udał się do domu swego ojca, do Ofra, i tam na jednym miejscu wymordował swoich braci, synów Jerubbaala; było ich siedemdziesięciu. Przy życiu pozostał tylko Jotam, najmłodszy syn Jerubbaala, ponieważ się ukrył. 6Potem zebrali się wszyscy znaczniejsi mieszkańcy Sychem i wszyscy ludzie z rodu mieszkającego w Millo, poszli i przy dębie-pomniku znajdującym się w Sychem obwołali Abimeleka królem.
Mowa Jotama
7Kiedy doniesiono o tym Jotamowi, on poszedł, stanął na szczycie góry Garizim i donośnym głosem tak do nich zawołał:
„Posłuchajcie mnie, mieszkańcy Sychem,
aby i was Bóg wysłuchał!
8Pewnego razu postanowiły drzewa
ustanowić nad sobą króla.
Rzekły do drzewa oliwnego: «Króluj nad nami!».
9Lecz drzewo oliwne odpowiedziało:
«Czy mam zaprzestać wydawania oliwy,
za pomocą której
dzięki mnie oddawana jest cześć bogom i ludziom,
aby pójść i kołysać się ponad innymi drzewami?».
10Drzewa zwróciły się więc do figowca:
«Chodź ty i króluj nad nami!».
11Ale figowiec im odparł:
«Czy mam zaprzestać wydawania mej słodyczy,
mego wybornego owocu,
aby pójść i kołysać się ponad innymi drzewami?».
12Rzekły więc drzewa do winnego krzewu:
«Ty chodź i króluj nad nami!».
13Lecz krzew winny im odpowiedział:
«Czy mam zaprzestać wydawania winnego soku,
co rozwesela bogów i ludzi,
aby pójść i kołysać się ponad innymi drzewami?».
14Wtedy wszystkie drzewa powiedziały do krzaka ciernistego:
«Chodź ty i króluj nad nami!».
15Krzak ciernisty odpowiedział drzewom:
«Jeśli naprawdę chcecie mnie namaścić na króla nad sobą,
przybywajcie, by chronić się w moim cieniu!
A jeśli nie, niech z krzaka ciernistego wyjdzie ogień
i spali cedry Libanu!».
16A zatem: Czy postąpiliście uczciwie i słusznie, ustanawiając królem Abimeleka? Czy dobrze postąpiliście wobec Jerubbaala i jego rodziny? Czy doceniliście doznane od niego dobrodziejstwa? 17Oto mój ojciec walczył za was, narażał swe życie, aby was wybawić z rąk Madianitów. 18Wy natomiast dzisiaj wystąpiliście przeciwko rodzinie mojego ojca. Wymordowaliście na jednym miejscu jego synów, siedemdziesięciu mężczyzn, a syna jego niewolnicy, Abimeleka, ustanowiliście królem nad mieszkańcami Sychem, dlatego że jest waszym bratem.19Jeżeli więc dziś postąpiliście z Jerubbaalem i jego rodziną uczciwie i słusznie, cieszcie się Abimelekiem, niech i on również cieszy się wami. 20Jeśli jednak tak nie jest, niech ogień wyjdzie od Abimeleka i spali znaczniejszych mieszkańców Sychem oraz twierdzę Millo; i niech ogień wyjdzie od znaczniejszych mieszkańców Sychem, od twierdzy Millo, i pochłonie Abimeleka”. 21Potem Jotam oddalił się stamtąd i uciekł. Udał się do Beer i z obawy przed swoim bratem Abimelekiem tam zamieszkał.
Bunt mieszkańców Sychem przeciwko Abimelekowi
22Abimelek sprawował władzę nad Izraelem przez trzy lata. 23Następnie Bóg zesłał ducha niezgody między Abimeleka i mieszkańców Sychem. Zaczęli oni knuć przeciwko Abimelekowi. 24Chcieli pomścić zbrodnię dokonaną na siedemdziesięciu synach Jerubbaala i obciążyć winą Abimeleka, który ich wymordował, oraz znaczniejszych mieszkańców Sychem, którzy pomogli mu zabić jego braci. 25Znaczniejsi mieszkańcy Sychem zrobili na niego zasadzki na szczytach gór, okradając każdego, kto przechodził drogą. Doniesiono o tym Abimelekowi. 26W tym czasie Gaal, syn Obeda, przybył ze swymi braćmi do Sychem i zdobył sobie zaufanie jego znaczniejszych mieszkańców.
27Po winobraniu, kiedy zebrali w swoich winnicach winogrona i wytłoczyli je, udali się do świątyń swoich bogów, aby tam świętować. Gdy jedli, pili i złorzeczyli Abimelekowi, 28Gaal, syn Obeda, powiedział: „Kimże jest Abimelek, a kim był Sychem? Dlaczego wysługujemy się jemu? Przecież syn Jerubbaala i jego dowódca Zebul służyli ludziom Chamora, ojca Sychema. Dlaczego więc my mielibyśmy służyć Abimelekowi? 29Gdybym ja miał ten lud w swoich rękach, przegoniłbym Abimeleka i powiedziałbym mu: Zbierz swoje wojsko i przystąp do walki!”.
30Gdy naczelnik miasta Zebul usłyszał słowa Gaala, syna Obeda, rozgniewał się. 31Wysłał potajemnie posłańców do Abimeleka z wiadomością: „Gaal, syn Obeda, i jego bracia przybyli do Sychem i podburzają miasto przeciwko tobie. 32Przygotuj więc nocą lud, który jest przy tobie i oczekuj na polu. 33Gdy rano wzejdzie słońce, wyrusz i uderz na miasto. A kiedy on i lud, który jest z nim, wystąpią przeciwko tobie, postąpisz z nimi według swego uznania”.
34Wstał więc Abimelek w nocy wraz z całym ludem, który był przy nim. W czterech miejscach, na wprost Sychem, urządził zasadzkę. 35Kiedy wyszedł Gaal, syn Obeda, i stanął u wejścia do bramy miasta, również Abimelek ze swymi ludźmi wyszedł z zasadzki. 36Kiedy Gaal zobaczył tych ludzi, rzekł do Zebula: „Jacyś ludzie schodzą ze szczytów gór”. Na to odpowiedział mu Zebul: „Cień gór bierzesz za ludzi”. 37Ale Gaal powiedział ponownie: „Oto gromada ludzi zstępuje z Pępka ziemi, a inny oddział podąża drogą od Dębu Wróżby”. 38Wtedy Zebul rzekł do niego: „Gdzież jest teraz twój język, który mówił: «Kim jest Abimelek, abyśmy mieli mu służyć?». To jest bowiem ten lud, którym wzgardziłeś. Wyjdź teraz i walcz z nim!”.
39Gaal wyszedł na czele Sychemitów i stoczył bitwę z Abimelekiem. 40Lecz został zmuszony przez Abimeleka do odwrotu i uciekał przed nim. Wielu wojowników zginęło w drodze do bramy. 41Potem Abimelek zatrzymał się w Arum, a Zebul wypędził Gaala i jego braci, tak że już nie mogli przebywać w Sychem.
Zagłada Sychem
42Kiedy następnego ranka ludność wyszła w pole, powiadomiono o tym Abimeleka. 43Wziął uzbrojonych ludzi, podzielił ich na trzy oddziały i zaczaił się w polu. Gdy zauważył, że mieszkańcy wychodzą z miasta, uderzył na nich. 44Abimelek i wojownicy, którzy byli z nim, podeszli i zajęli miejsce przy bramie miasta. Dwa następne oddziały natarły na tych wszystkich, którzy byli w polu. 45Potem Abimelek oblegał miasto przez cały dzień. Kiedy je zdobył, zabił ludzi, którzy w nim byli, zburzył miasto i rozsypał na jego miejscu sól. 46Gdy usłyszeli o tym znaczniejsi mieszkańcy twierdzy Sychem, schronili się wszyscy w podziemiu świątyni boga Berita. 47Kiedy doniesiono Abimelekowi, że wszyscy znaczniejsi mieszkańcy twierdzy Sychem tam się schronili, 48wyruszył na górę Salmon wraz z całym ludem, który był przy nim. Tam wziął do ręki siekierę, uciął gałąź z drzewa, podniósł i włożył na ramię, a następnie powiedział do swoich ludzi: „Róbcie szybko to samo, co zobaczycie, że ja zrobiłem”. 49Wszyscy wojownicy ucięli więc po jednej gałęzi i poszli za Abimelekiem. Złożyli je wokół podziemia, które potem wypalili ogniem. W ten sposób zginęli tam wszyscy znaczniejsi mieszkańcy twierdzy Sychem w liczbie około tysiąca osób, mężczyzn i kobiet.
Śmierć Abimeleka
50Potem Abimelek wyruszył na Tebes, oblegał je i zdobył. 51W środku miasta znajdowała się twierdza. Tam schronili się wszyscy mężczyźni i kobiety, a także wszyscy znaczniejsi mieszkańcy miasta. Zamknęli twierdzę i weszli na jej dach. 52Abimelek podszedł pod samą twierdzę i zaczął ją zdobywać. Lecz gdy zbliżył się do bramy twierdzy, aby ją podpalić, 53jedna z kobiet zrzuciła górny kamień żaren na głowę Abimeleka i zraniła go ciężko w głowę, i roztrzaskała mu czaszkę. 54On natychmiast przywołał giermka, który nosił jego broń i rozkazał: „Wyjmij miecz i zabij mnie, aby nie mówiono o mnie: «Zabiła go kobieta»”. Jego giermek przebił go mieczem, tak że skonał. 55Kiedy Izraelici zobaczyli, że Abimelek nie żyje, rozeszli się wszyscy do swoich miejscowości. 56W ten oto sposób Bóg odpłacił Abimelekowi za zło, jakie wyrządził swemu ojcu, zabijając siedemdziesięciu swoich braci. 57Także mieszkańcom Sychem Bóg odpłacił za wszystkie ich złe czyny. Tym sposobem na ich oczach wypełniło się przekleństwo Jotama, syna Jerubbaala.
Chcąc uzyskać poparcie Sychemitów, Abimelek podkreśla swoje pochodzenie, dzięki któremu może uważać się za prawdziwego obywatela Sychem.
Ofra – zob. Sdz 6,11+.
ludzie z rodu… Millo – chodzi o ród, który żył w wielkiej zażyłości z mieszkańcami Sychem. Wydaje się, że Millo było częścią miasta Sychem.
góra Garizim – masywna góra wznosząca się na wysokość 850 m n.p.m., położona niedaleko Sychem, na centralnej wyżynie Samarii. W tradycji Samarytan jest to miejsce święte.
drzewo oliwne – jest to jedno z najbardziej szlachetnych drzew.
krzak ciernisty – niektórzy przyjmują, że chodzi tu o kolczaste drzewo z rodziny mirtów, które ma bardzo drobne liście i daje niewiele cienia.
Przekleństwo wypowiedziane przez krzak ciernisty ukazuje wszystkie niebezpieczeństwa, jakie wiążą się z ustanowieniem króla. Najmniejsze z drzew biorących udział w dyskusji akceptuje propozycję objęcia tronu pod warunkiem, że wszystkie inne drzewa schronią się w jego cieniu, czyli będą mu absolutnie wierne i lojalne. Karą za brak lojalności będzie ich unicestwienie. Absurd takiej sytuacji pokazuje symboliczny obraz ogromnego cedru, który ma się chronić w cieniu rzucanym przez krzak ciernisty.
Madianici – zob. Sdz 6,1+.
Beer – miejscowość położona niedaleko Ofry, centralne miejsce skupiające ludzi z rodu Abiezera (Sdz 6,11).
Gaal, syn Obeda – nomada, wiadomo który wraz ze swoim rodem przechodzi przez terytorium Sychem. Nie, czy był Izraelitą, czy Kananejczykiem.
Abimelek zatrzymał się w Arum – nie wszedł do Sychem, ponieważ nie ufał zbuntowanym Sychemitom. Abimelek wiedział, że potrzeba czasu, aby po odejściu Gaala mieszkańcy na nowo uznali jego władzę.
rozsypał na jego miejscu sól – rozsypanie soli na ruinach zdobytego miasta mówiło świadkom tego wydarzenia, że miejsce to, kiedyś zaludnione, miało się upodobnić do pustkowia. Sól była bowiem w tym wypadku symbolem zniszczenia i braku możliwości życia (Pwt 29,22; Jr 17,6). Sychem jednak niezbyt długo czekało na swoją odbudowę. Miasto odzyskało świetność za panowania Jeroboama I (929-909 przed Chr.).
Tebes – miasto kananejskie położone w odległości ok. 15 km na północny wschód od Sychem.
SYCHEM - starożytne miasto leżące ok. na północ od Jerozolimy. W XIX w. przed Chr. miało już fortyfikację i kompleks pałacowo-świątynny, które w ciągu wieków były przebudowywane i odnawiane. Przez Sychem przebiegał ważny szlak handlowy. Tam zatrzymał się Abraham, gdy przybył z Charanu (Rdz 12,6). W pobliżu Sychem został pochowany Jakub (Rdz 49,29nn). Po podboju Kanaanu przez Izraelitów Sychem stało się dla nich ważnym ośrodkiem religijnym. W X w. przed Chr. miasto przez jakiś czas było stolicą Królestwa Północnego (1Krl 12,25). W 722 r. przed Chr. Asyryjczycy zaatakowali Królestwo Północne i zniszczyli Sychem. Ok. 350 r. przed Chr. miasto odbudowano i stało się ono głównym ośrodkiem Samarii. W niedalekiej odległości od niego, na górze Garizim, znajdowała się świątynia i centrum kultu Samarytan. W 107 r. przed Chr. prawdopodobnie Jan Hirkan zniszczył Sychem, którego już nigdy nie odbudowano.
SERCE - w Piśmie σwiętym oznacza najczęściej siedlisko myśli (Iz 6,10; Mk 7,21-23). Uważano je również za ośrodek uczuć, namiętności, nastrojów, emocji. Z nim wiązano różne stany psychiczne człowieka, np. radość (Pwt 28,47), smutek (Ps 13,3), miłość (Flp 1,7). Serce wypełnione pychą prowadzi do przyjmowania postaw sprzeciwiających się Bogu (Iz 6,10) i stoi w opozycji do serca Jezusa, które charakteryzuje się pokorą i łagodnością (Mt 11,29). Dzięki mądremu sercu można odróżniać dobro od zła oraz roztropnie i sprawiedliwie rządzić (1Krl 3,12). Serce utożsamiane jest również z podstawowymi władzami człowieka: wolą i sumieniem (2Sm 24,10). To ono podejmuje decyzje (2Sm 7,21), stanowi centrum posłuszeństwa, świadomego działania i jako takie reprezentuje całą osobę. Jest miejscem spotkania człowieka ze słowem Bożym i dlatego w nim musi dokonać się nawrócenie (Ps 51,12). Zob.
NERKI.
BRAT - słowo ‘brat’ (siostra) w Piśmie Świętym może oznaczać brata rodzonego, współmałżonka lub narzeczonego (Tb 7,12; por. Pnp 4,9), dalszego krewnego, przyjaciela, rodaka, a nawet sojusznika. ST, obok braterstwa opartego na więzach krwi, wyraźnie podkreśla sens tego pojęcia w odniesieniu do wspólnoty i więzi duchowej ufundowanej na współodczuwaniu (1Sm 1,26) lub na mocy tego samego przymierza (Am 1,9; 1Mch 12,10). W NT pojęcie to odnosi się przede wszystkim do braci w wierze (Mt 18,15). Członkowie pierwszych wspólnot chrześcijan samych siebie określali mianem braci (np. 1Kor 6,6; Ef 6,21; Kol 1,1; Ap 1,9) i sióstr (np. Rz 16,1; 1Kor 9,5); takie braterstwo ma swoje Źródło we wspólnym dziecięctwie Bożym (Rz 8,14-17). Jako dzieci jednego Ojca wszyscy wierzący stają się dziedzicami Jego obietnic.
SYKL - miara wagi stosowana najczęściej w odniesieniu do metali szlachetnych i wynosząca ok. kruszcu (tzw. sykl lekki; niektórzy podają ) lub kruszcu (tzw. sykl ciężki, niektórzy podają ). Częściej posługiwano się syklem lekkim. Z czasem sykl stał się jednostką monetarną bitą przez Żydów.
SYCHEM - starożytne miasto leżące ok. na północ od Jerozolimy. W XIX w. przed Chr. miało już fortyfikację i kompleks pałacowo-świątynny, które w ciągu wieków były przebudowywane i odnawiane. Przez Sychem przebiegał ważny szlak handlowy. Tam zatrzymał się Abraham, gdy przybył z Charanu (Rdz 12,6). W pobliżu Sychem został pochowany Jakub (Rdz 49,29nn). Po podboju Kanaanu przez Izraelitów Sychem stało się dla nich ważnym ośrodkiem religijnym. W X w. przed Chr. miasto przez jakiś czas było stolicą Królestwa Północnego (1Krl 12,25). W 722 r. przed Chr. Asyryjczycy zaatakowali Królestwo Północne i zniszczyli Sychem. Ok. 350 r. przed Chr. miasto odbudowano i stało się ono głównym ośrodkiem Samarii. W niedalekiej odległości od niego, na górze Garizim, znajdowała się świątynia i centrum kultu Samarytan. W 107 r. przed Chr. prawdopodobnie Jan Hirkan zniszczył Sychem, którego już nigdy nie odbudowano.
BRAT - słowo ‘brat’ (siostra) w Piśmie Świętym może oznaczać brata rodzonego, współmałżonka lub narzeczonego (Tb 7,12; por. Pnp 4,9), dalszego krewnego, przyjaciela, rodaka, a nawet sojusznika. ST, obok braterstwa opartego na więzach krwi, wyraźnie podkreśla sens tego pojęcia w odniesieniu do wspólnoty i więzi duchowej ufundowanej na współodczuwaniu (1Sm 1,26) lub na mocy tego samego przymierza (Am 1,9; 1Mch 12,10). W NT pojęcie to odnosi się przede wszystkim do braci w wierze (Mt 18,15). Członkowie pierwszych wspólnot chrześcijan samych siebie określali mianem braci (np. 1Kor 6,6; Ef 6,21; Kol 1,1; Ap 1,9) i sióstr (np. Rz 16,1; 1Kor 9,5); takie braterstwo ma swoje Źródło we wspólnym dziecięctwie Bożym (Rz 8,14-17). Jako dzieci jednego Ojca wszyscy wierzący stają się dziedzicami Jego obietnic.
SYCHEM - starożytne miasto leżące ok. na północ od Jerozolimy. W XIX w. przed Chr. miało już fortyfikację i kompleks pałacowo-świątynny, które w ciągu wieków były przebudowywane i odnawiane. Przez Sychem przebiegał ważny szlak handlowy. Tam zatrzymał się Abraham, gdy przybył z Charanu (Rdz 12,6). W pobliżu Sychem został pochowany Jakub (Rdz 49,29nn). Po podboju Kanaanu przez Izraelitów Sychem stało się dla nich ważnym ośrodkiem religijnym. W X w. przed Chr. miasto przez jakiś czas było stolicą Królestwa Północnego (1Krl 12,25). W 722 r. przed Chr. Asyryjczycy zaatakowali Królestwo Północne i zniszczyli Sychem. Ok. 350 r. przed Chr. miasto odbudowano i stało się ono głównym ośrodkiem Samarii. W niedalekiej odległości od niego, na górze Garizim, znajdowała się świątynia i centrum kultu Samarytan. W 107 r. przed Chr. prawdopodobnie Jan Hirkan zniszczył Sychem, którego już nigdy nie odbudowano.
BRAT - słowo ‘brat’ (siostra) w Piśmie Świętym może oznaczać brata rodzonego, współmałżonka lub narzeczonego (Tb 7,12; por. Pnp 4,9), dalszego krewnego, przyjaciela, rodaka, a nawet sojusznika. ST, obok braterstwa opartego na więzach krwi, wyraźnie podkreśla sens tego pojęcia w odniesieniu do wspólnoty i więzi duchowej ufundowanej na współodczuwaniu (1Sm 1,26) lub na mocy tego samego przymierza (Am 1,9; 1Mch 12,10). W NT pojęcie to odnosi się przede wszystkim do braci w wierze (Mt 18,15). Członkowie pierwszych wspólnot chrześcijan samych siebie określali mianem braci (np. 1Kor 6,6; Ef 6,21; Kol 1,1; Ap 1,9) i sióstr (np. Rz 16,1; 1Kor 9,5); takie braterstwo ma swoje Źródło we wspólnym dziecięctwie Bożym (Rz 8,14-17). Jako dzieci jednego Ojca wszyscy wierzący stają się dziedzicami Jego obietnic.
SYCHEM - starożytne miasto leżące ok. na północ od Jerozolimy. W XIX w. przed Chr. miało już fortyfikację i kompleks pałacowo-świątynny, które w ciągu wieków były przebudowywane i odnawiane. Przez Sychem przebiegał ważny szlak handlowy. Tam zatrzymał się Abraham, gdy przybył z Charanu (Rdz 12,6). W pobliżu Sychem został pochowany Jakub (Rdz 49,29nn). Po podboju Kanaanu przez Izraelitów Sychem stało się dla nich ważnym ośrodkiem religijnym. W X w. przed Chr. miasto przez jakiś czas było stolicą Królestwa Północnego (1Krl 12,25). W 722 r. przed Chr. Asyryjczycy zaatakowali Królestwo Północne i zniszczyli Sychem. Ok. 350 r. przed Chr. miasto odbudowano i stało się ono głównym ośrodkiem Samarii. W niedalekiej odległości od niego, na górze Garizim, znajdowała się świątynia i centrum kultu Samarytan. W 107 r. przed Chr. prawdopodobnie Jan Hirkan zniszczył Sychem, którego już nigdy nie odbudowano.
Abimelek obwołany królem Sychem
Abimelek, syn Gedeona i jego drugorzędnej żony pochodzącej z Sychem, podjął próbę objęcia władzy królewskiej w mieście swojej matki. Wykorzystał fakt, że synowie Gedeona nie cieszyli się sympatią mieszkańców Sychem. Władza sprawowana nad miastem przez rodzinę Gedeona była bowiem dla mieszkańców Sychem, w większości Kananejczyków, czymś w rodzaju ucisku wywieranego przez cudzoziemców. Abimelek, w którego żyłach płynęła kananejska krew, wykorzystał poczucie odrębności cechujące Kananejczyków i zaproponował im, aby wybrali go na króla. Na jego panowaniu cieniem kładzie się bratobójstwo, które miało wyeliminować ewentualnych kontrkandydatów do objęcia tronu. Według opisu autora, objęciu władzy przez Abimeleka nie towarzyszył rytuał namaszczenia, dlatego nie ma go w oficjalnym spisie królów izraelskich.
Mowa Jotama
Jotam – najmłodszy syn Gedeona ocalały z masakry Abimeleka – chce pomścić śmierć swoich braci, ale nie wszczyna wojny z Abimelekiem. Ogranicza się do rozmowy z mieszkańcami Sychem, aby ukazać im, że poparcie udzielone ustanowionemu przez nich królowi jest błędem i nieuczciwością. W tym celu opowiada im bajkę o drzewach, które chciały ustanowić nad sobą króla. Bajka ta nie odpowiada w pełni rzeczywistej sytuacji mieszkańców Sychem, ponieważ oni nie chcieli, tak jak drzewa w bajce, obwołać królem kogoś spośród siebie, a pragnęli jedynie silnego przywódcy, który będzie bronił ich interesów. Myśl Jotama wyraża jego sprzeciw wobec instytucji monarchii w Izraelu. Broni on w ten sposób pamięci swojego ojca Gedeona, który nie przyjął godności królewskiej. Opowiadanie to miało poruszyć Sychemitów, których cechowało silne poczucie własnej niezależności. Jotam nie kończy jednak swojej mowy na symbolicznych obrazach. Mówi bardzo dobitnie o aktualnej sytuacji mieszkańców Sychem, którzy zapomnieli już o dobrodziejstwach, jakich doznali od Gedeona, i popierając bratobójcę Abimeleka, postąpili nieuczciwie. Zapewnia ich, że skoro uważają postępowanie króla za słuszne, to przez lata będą wraz z nim cieszyć się pokojem. Pozwala sobie na tę ironię, ponieważ wie, że wypowiedziane przez niego przekleństwo przeciwko Sychem (w. 20) szybko zacznie się spełniać.
Bunt mieszkańców Sychem przeciwko Abimelekowi
Mieszkańcy Sychem są zmęczeni dominacją Abimeleka, dlatego podejmują działania zmierzające do osłabienia jego pozycji. Sytuacja staje się jeszcze bardziej napięta, gdy Gaal podburza Sychemitów przeciwko królowi. W czasie święta dziękczynienia za zbiory winogron Abimelek zostaje przeklęty przez mieszkańców Sychem, którzy w ten sposób formalnie wypowiadają mu posłuszeństwo (w. 27). Nie są jednak w stanie pokonać Abimeleka, któremu sami umożliwili zgromadzenie oddziałów wojennych, zapewniających mu władzę. Postawa Sychemitów, którzy byli przekonani, że sami decydują o tym, kto będzie nimi rządził, świadczy o rodzących się w Izraelu tendencjach monarchistycznych.
Zagłada Sychem
Abimelek nie miał litości dla Sychemitów, którzy wypowiedzieli mu posłuszeństwo. Zabił nie tylko żołnierzy, ale wytracił też ludność cywilną, a miasto doszczętnie zniszczył. Nie oszczędził nawet tych, którzy schronili się w świątyni boga Berita, łamiąc powszechnie uznawane na Wschodzie prawo, zabraniające przelewania krwi na terenie świątyń. Abimelek obchodzi jednak ten przepis, podkładając pod świątynię ogień. W ten sposób wypełniły się słowa Jotama, zapowiadające, że Abimelek przy pomocy ognia wytraci Sychemitów (Sdz 9,20).
Śmierć Abimeleka
Podczas zdobywania miasta Tebes ginie Abimelek. Śmierć zadana żołnierzowi przez kobietę była czymś haniebnym. Tak właśnie umiera bratobójca, samozwańczy król, który w rzeczywistości nigdy nie miał swojego królestwa. Własne panowanie opierał tylko i wyłącznie na sile, jaką gwarantowali mu opłacani przez niego żołnierze. Jego śmierć jest ostatecznym dopełnieniem przekleństwa, jakie Jotam rzucił na niego i mieszkańców Sychem.
Księga Sędziów
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
Działalność sędziów w Izraelu trwała około dwa wieki: od wejścia Izraelitów do Kanaanu (ok. 1230-1200 przed Chr.) do ustanowienia w Izraelu monarchii (ok. 1020-1004 przed Chr.). Sędziowie byli zazwyczaj przywódcami, a często wodzami wojska. Bóg powierzał im ten urząd, aby wyzwalali plemiona izraelskie z opresji i niebezpieczeństw, jakie groziły im ze strony ościennych narodów, które pragnęły przejąć kontrolę nad Kanaanem.
Księga Sędziów przeszła długi i złożony proces formowania, zanim uzyskała ostateczną, znaną dzisiaj wersję. Na początku, w okresie zbliżonym do czasu, w którym dzieją się opisywane w księdze wydarzenia, powstawały przekazywane ustnie w rodzinach izraelskich opowiadania o tzw. sędziach większych: Ehudzie, Deborze, Baraku, Gedeonie, Jeftem i Samsonie. Te pojedyncze historie zostały zebrane i spisane na początku XI w. przed Chr. Później reprezentanci tradycji deuteronomistycznej (zob. Wprowadzenie do Księgi Powtórzonego Prawa) na nowo opracowali ten materiał, dodając do niego wprowadzenie historyczno-teologiczne, poszerzając niektóre opowiadania i dostosowując wszystko do schematu: grzech – kara – pokuta – wyzwolenie. Wszystkie opowiadania zostały ułożone w porządku chronologicznym, co sprawia wrażenie, że każdy z sędziów sprawował władzę nad całym Izraelem. Tymczasem zazwyczaj działali oni na terytorium jednego z plemion wchodzących w skład Izraela. Druga redakcja deuteronomistyczna, dokonana już po zniszczeniu Jerozolimy w 587 r. przed Chr., dodała do księgi rozdziały 1 i 9, a także umieszczone na końcu dodatki oraz informacje dotyczące sędziów mniejszych: Toli, Jaira, Ibsana, Elona i Abdona. Księga Sędziów zarówno przez Żydów, jak i przez chrześcijan zawsze uważana była za natchnioną.
Treść i teologia
Księga Sędziów wyraźnie dzieli się na trzy części. Część pierwsza zawiera dwa wprowadzenia. Pierwsze z nich (Sdz 1,1 – 2,5) ukazuje sytuację plemion izraelskich po śmierci Jozuego, przy czym autor podkreśla dominującą rolę plemienia Judy. Drugie wprowadzenie (Sdz 2,6 – 3,6) posłużyło autorowi do przedstawienia koncepcji historii kierowanej przez Boga, która toczy się według wspomnianego już schematu: grzech – kara – pokuta – wybawienie. Autor podaje tu również trzy powody, dla których Bóg pozwolił, aby w Ziemi Obiecanej, pośród Izraelitów mieszkały grupy rdzennej ludności Kanaanu.
Druga, zasadnicza część księgi, przedstawia historię poszczególnych sędziów: Otniela, który uwolnił naród z niewoli narzuconej przez króla Aramu (Sdz 3,7-11); Ehuda, który wybawił Izraela od Moabitów (Sdz 3,12-30); Szamgara, który pokonał Filistynów (Sdz 3,31); Debory i Baraka, którzy obronili naród przed Kananejczykami (Sdz 4,1 – 5,31); Gedeona, który pokonał Madianitów (Sdz 6,1 – 8,35); Abimeleka (Sdz 9,1-57); Tolę (Sdz 10,1n); Jaira (Sdz 10,3-5); Jeftego (Sdz 10,6 – 12,7); Ibsana (Sdz 12,8-10); Elona (Sdz 12,11n); Abdona (Sdz 12,13-15), a także Samsona i jego walkę z Filistynami (Sdz 13 – 16).
Trzecia i ostatnia część księgi składa się z dwóch dodatków, z których jeden opowiada o przemieszczeniu się plemienia Danitów na północ Palestyny i wzniesieniu tam przez nich własnego sanktuarium (Sdz 17 – 18), drugi zaś przedstawia dramatyczną historię zbrodni, jakiej dopuścili się mieszkańcy Gibea, pochodzący z plemienia Beniamina.
Chociaż autor opisuje wydarzenia w sposób fragmentaryczny, często mocno ubarwiony, przenośny i podporządkowany ustalonemu przez niego schematowi chronologicznemu, to jednak Księga Sędziów dostarcza cennych informacji na temat jednego z najbardziej tajemniczych okresów historii Izraela. Zwyczaje wojenne i relacje społeczne przedstawione w księdze wskazują, że była to epoka barbarzyńska. Z tego powodu pojawiają się spore trudności w interpretacji tego tekstu. Dzieje się tak dlatego, że postępowanie opiewanych w księdze bohaterów izraelskich często pozostaje w sprzeczności z powszechnie dziś przyjmowanymi normami moralnymi: Ehud posługuje się zdradą, aby zabić wroga (Sdz 3,16-23); Debora wychwala podstęp Jael, która zabiła Siserę, łamiąc przy tym święte prawo gościnności (Sdz 4,18-22; 5,24-27); Abimelek, chcąc dojść do władzy, zabija siedemdziesięciu synów Jerubbaala (Sdz 9,5); Jefte doprowadza do śmierci córki, aby wypełnić złożony nierozważnie ślub (Sdz 11,34-40); Samson korzysta z usług prostytutki (Sdz 16,1); lewita ze spokojem zostawia swoją żonę w rękach gwałcicieli i zabójców (Sdz 19,1-30); połączone siły izraelskie mordują niemal całe plemię Beniamina (Sdz 19,22-25); Izraelici uprowadzają młode dziewczęta z Szilo, aby dać je za żony ocalałym Beniaminitom (Sdz 21,19-23).
Księga Sędziów ilustruje sytuację społeczno‑polityczną plemion izraelskich z czasu poprzedzającego ustanowienie monarchii. Poszczególne plemiona tworzą luźną federację i każde z nich działa na własną rękę. Zawiązują między sobą krótkotrwałe sojusze, mające na celu walkę ze wspólnym wrogiem, którym najczęściej były ludy pierwotnie zamieszkujące Kanaan, a także Edomici, Madianici, Moabici i Filistyni. Zagrożenia zewnętrzne, a także ciągła rywalizacja pomiędzy rodami i plemionami powodowały nieustanne napięcia i stan niepewności. Biorąc pod uwagę te okoliczności, łatwiej zrozumieć pojawiające się w Izraelu coraz silniejsze tendencje do ustanowienia jednego, silnego ośrodka władzy, który zagwarantuje porządek wewnętrzny i skutecznie przeciwstawi się zagrożeniom zewnętrznym. Pierwsza próba ustanowienia monarchii zakończyła się jednak klęską (Sdz 8,22-35).
Na podstawie Księgi Sędziów można stwierdzić, że w czasach poprzedzających ustanowienie monarchii Izraelici nie posiadali scentralizowanych form kultu religijnego. Każdy mógł założyć swoje prywatne sanktuarium, ojciec rodziny mógł pełnić funkcje kapłańskie albo ustanowić sobie kapłana. Wielkie sanktuaria służyły przede wszystkim jako miejsca zbiorowej modlitwy, do których w przypadku wydarzeń doniosłych dla całego narodu zwoływano uroczyste zgromadzenie.
Izraelici dochowywali wierności jedynemu Bogu, chociaż nieustannie byli narażeni na pokusę przyjmowania wierzeń kananejskich i praktykowanie bałwochwalczego kultu pogańskich bóstw płodności i urodzaju. Typowym przykładem popadnięcia w religijny synkretyzm jest historia Gedeona. W obliczu różnych zagrożeń Bóg nie pozostawia swojego narodu, ale ustanawia charyzmatycznych przywódców, sędziów, których zadaniem jest wybawienie Izraela od wszystkich zagrożeń, jakie mogłyby przeszkodzić w realizacji Bożej obietnicy dotyczącej przejęcia Ziemi Obiecanej.
Abimelek, syn Gedeona i jego drugorzędnej żony pochodzącej z Sychem, podjął próbę objęcia władzy królewskiej w mieście swojej matki. Wykorzystał fakt, że synowie Gedeona nie cieszyli się sympatią mieszkańców Sychem. Władza sprawowana nad miastem przez rodzinę Gedeona była bowiem dla mieszkańców Sychem, w większości Kananejczyków, czymś w rodzaju ucisku wywieranego przez cudzoziemców. Abimelek, w którego żyłach płynęła kananejska krew, wykorzystał poczucie odrębności cechujące Kananejczyków i zaproponował im, aby wybrali go na króla. Na jego panowaniu cieniem kładzie się bratobójstwo, które miało wyeliminować ewentualnych kontrkandydatów do objęcia tronu. Według opisu autora, objęciu władzy przez Abimeleka nie towarzyszył rytuał namaszczenia, dlatego nie ma go w oficjalnym spisie królów izraelskich.