21Noemi miała krewnego ze strony męża, bogatego i wpływowego człowieka z rodziny Elimeleka. Nosił on imię Booz.
2Moabitkas Rut zwróciła się do Noemi z prośbą: „Pozwól mi pójść na pole i zbierać kłosy za tymi, którzy mi życzliwie na to pozwolą”. „Idź, moja córko!” – zgodziła się Noemi. 3Wyszła więc Rut i zbierała na polu kłosy pozostałe po żniwiarzach. Działo się to na polu Booza, który pochodził z tej samej rodziny co Elimelek.
4A wtedy właśnie przyszedł Booz z Betlejem i pozdrowił żniwiarzy: „Niech Pan będzie z wami!”. Odpowiedzieli mu: „Niech cię Pan błogosławi!”.5Następnie Booz zapytał swego sługę, nadzorcę żniwiarzy: „Do kogo należy ta młoda kobieta?”. 6Sługa, nadzorca żniwiarzy, odpowiedział: „Ta młoda kobieta jest Moabitką, która przyszła z Noemi z ziemi Moabu. 7Prosiła: «Niech wolno mi będzie szukać kłosów i zbierać je za żniwiarzami». Przyszła i zbiera od rana aż do tej pory. W domu odpoczywała krótko”.
8Wtedy Booz zwrócił się do Rut: „Posłuchaj, moja córko! Nie odchodź stąd i nie zbieraj kłosów na innym polu, ale pozostań z moimi służącymi. 9Spójrz na pole, na którym pracują żniwiarze! Idź za nimi, bo poleciłem sługom, aby ci nie przeszkadzali. Kiedy będziesz miała pragnienie, możesz pić z naczyń, którymi czerpią moi słudzy”. 10Wtedy Rut upadła na twarz, kłaniając mu się do ziemi. I zawołała: „Dlaczego jesteś dla mnie tak życzliwy i zainteresowałeś się mną, chociaż jestem cudzoziemką?”. 11Odpowiedział jej Booz: „Dowiedziałem się o wszystkim, co uczyniłaś twojej teściowej po śmierci twego męża: jak opuściłaś ojca i matkę, i swoją ojczystą ziemię, a przyszłaś do narodu, którego przedtem nie znałaś. 12Niech Pan ci wynagrodzi ten czyn! Obyś otrzymała wielką nagrodę od Pana, Boga Izraela, pod którego skrzydła przyszłaś się schronić”.13Ona odpowiedziała: „Okazałeś mi życzliwość, panie mój, bo pocieszyłeś mnie i przemówiłeś z dobrocią do swojej służebnicy, podczas gdy ja nie jestem równa nawet jednej z twoich służących”.
14Potem w czasie posiłku Booz zwrócił się do niej: „Podejdź tu i zjedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce”. Usiadła więc koło żniwiarzy, a on dał jej prażonych ziaren. Jadła je, a gdy się nasyciła, zatrzymała resztę. 15Następnie wstała, aby dalej zbierać kłosy. Wtedy Booz polecił swoim sługom: „Niech zbiera kłosy również między snopami, a wy jej nie zawstydzajcie. 16Co więcej, wyciągajcie dla niej kłosy ze snopków i pozostawiajcie, żeby je mogła zbierać. I nie dokuczajcie jej”.
17Rut zbierała więc kłosy na polu aż do wieczora. A gdy wymłóciła to, co zebrała, miała około jednej efy jęczmienia. 18Zarzuciła to na siebie i wróciła do miasta. Pokazała teściowej, co zebrała, a potem wyjęła i dała jej resztę swojego posiłku.
19Wtedy teściowa zapytała: „Gdzie zbierałaś dziś kłosy, gdzie pracowałaś? Niech ten, kto ci na to pozwolił, będzie błogosławiony!”. Rut opowiedziała teściowej, u kogo pracowała. I dodała: „Człowiek, u którego dziś pracowałam, nazywa się Booz”. 20Na to Noemi powiedziała do synowej: „Niech będzie on błogosławiony przez Pana, który nie zaprzestał obdarzać łaską żywych i umarłych!”. Noemi mówiła dalej: „Ten człowiek jest naszym krewnym, jest jednym z tych, którzy mają względem nas prawo wykupu”.21Wtedy Moabitka Rut dopowiedziała: „Powiedział mi także: «Przyłącz się do moich sług i pozostań u mnie, dopóki nie zostaną zebrane wszystkie moje plony»”. 22Wówczas Noemi rzekła do Rut, swojej synowej: „Lepiej dla ciebie, moja córko, że będziesz wychodzić z jego dziewczętami, bo na innym polu mogliby ci dokuczać”.
23Rut przyłączyła się więc do dziewcząt Booza, aby aż do zakończenia żniw jęczmienia i pszenicy zbierać kłosy. Mieszkała zaś razem ze swoją teściową.
Booz – imię to znaczy ‘w nim jest moc’.
zbierać kłosy – był to przywilej biedaków gwarantowany przez Prawo (Kpł 19,9n), choć w praktyce jego stosowanie zależało od wysokości plonów i życzliwości właściciela (Rt 2,9.15.16.22). Jednak, jak wynika z oryginału (ww. 3.7), Rut zbierała jedynie te kłosy, które wypadły żniwiarzom podczas pracy, nie zaś kłosy, które specjalnie pozostawiano dla biednych. Mogło to wynikać z obawy przed napaścią ze strony ubogich zbieraczy i przed pogardą żniwiarzy.
wtedy właśnie – hebr. wehine użyte celowo na podkreślenie, iż dokonuje się rzecz niecodzienna i wynikająca z działania Bożej opatrzności.
Na Bliskim Wschodzie kobieta była własnością mężczyzny: ojca, męża, brata, pana.
chleb – hebr. lechem oznacza cały bochenek, a nie chleb podzielony na kromki. Wszystkie fragmenty dotyczące spożywania chleba są tu aluzją do samej nazwy miejsca – Betlejem ‘dom chleba’.
kwaśna polewka – była to woda zmieszana ze zoctowanym winem. Takiego sfermentowanego napoju nie wolno było pić tym, którzy złożyli ślub nazireatu (Lb 6,3).
Tekst hebrajski używa słowa goel, oznaczającego człowieka, na którym, według Prawa, spoczywał obowiązek wykupienia krewnego z niewoli albo wykupienia jego pola, aby nie znalazło się w obcych rękach (np. Kpł 25,23-25.48). Goel oznacza także tzw. mściciela krwi, który zobowiązany był ukarać śmiercią zabójcę członka swojej rodziny (np. Rdz 9,6; Lb 35,12nn; Pwt 19,12).
BETLEJEM - niewielkie miasto, leżące na południe od Jerozolimy. Nazwę Betlejem (‘dom Lahmu’), pojawiającą się już w korespondencji z Amarna (XIV w. przed Chr.), odczytano jako ‘dom chleba’ (hebr. lechem - ‘chleb’), ale pochodzi ona najprawdopodobniej od sanktuarium bóstwa akadyjskiego Lahmu (albo bogini Lahamy). Miasto położone jest na wysokości n.p.m. przy drodze biegnącej z północy na południe przez główne wzgórza Palestyny. Od zachodu sąsiaduje z żyznymi stokami, a od południa z Pustynią Judzką. Przy podziale Kanaanu przypadło plemieniu Judy. Z niego pochodził król Dawid (1Sm 16,1-13). Z miastem tym wiązano nadzieje, że tutaj przyjdzie na świat przyszły Mesjasz (Mi 5,1-4). Ewangeliści Mateusz i Łukasz podają, że Jezus narodził się w Betlejem, co pierwszy z nich interpretuje jako wypełnienie się proroctwa Micheasza (Mi 5,2; Mt 2,1). Tradycja chrześcijańska lokalizuje narodzenie Jezusa w grocie, nad którą cesarz Konstantyn wzniósł ok. 338 r. Bazylikę Narodzenia.
PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).
BŁOGOSŁAWIĆ, BŁOGOSŁAWIEŃSTWO, BŁOGOSŁAWIONY - w ST rzeczywistość błogosławieństwa wyraża więź między Bogiem i Jego ludem albo między poszczególnymi ludźmi. Podmiotem udzielającym błogosławieństwa może być zarówno Bóg, jak i człowiek. Gdy Bóg udziela błogosławieństwa, oznacza to, że okazuje On człowiekowi swoją łaskę, przychylność i pozwala mu nawiązać ze sobą więź. Człowiek natomiast, błogosławiąc Boga, uznaje Go za swojego Pana i wyraża pragnienie podporządkowania Jemu całego swojego życia. W ten sposób oddaje Mu również cześć i składa dziękczynienie za Jego opiekę. W relacjach międzyludzkich błogosławieństwo wyrasta z tradycji plemiennych. Wyraża ono nie tylko akceptację człowieka, lecz pociąga za sobą konieczność przyjęcia przez niego praw i obowiązków rodowych (np. Rdz 49,1-28). Niektórzy autorzy biblijni stwierdzali, że błogosławieństwo Boga odnosi się tylko do relacji między Nim a Jego ludem. Warunkiem otrzymania przez naród wybrany błogosławieństwa jest posłuszeństwo Bogu. Brak posłuszeństwa skutkuje przekleństwem, którego wyrazem są różnego rodzaju klęski i nieszczęścia w życiu narodu (Kpł 26,14-39; Pwt 28,15-68). Inni autorzy biblijni uważali, że błogosławieństwo wiąże się ściśle z kultem. W NT są liczne świadectwa potwierdzające udzielanie ludziom błogosławieństwa przez Jezusa (np. Mk 10,16; Łk 24,50; Dz 3,26). Skutkiem błogosławieństwa udzielonego przez Jezusa jest doświadczenie szczęścia, które wypełnia wszystkie sfery ludzkiego życia. W pełni szczęśliwy jest człowiek, który z wiarą przyjmuje błogosławieństwo i uznaje, że Jezus jest Synem Bożym i Zbawcą świata (np. Mt 16,17; por. Mt 5,3-12).
IZRAEL (hebr. Israel - ‘ten który walczył z Bogiem’) - imię nadane przez Boga patriarsze Jakubowi (Rdz 32,29), które stało się później określeniem dwunastu plemion jego potomków, a z czasem zaczęło funkcjonować jako określenie całego narodu (Joz 24). Najstarsza pozabiblijna wzmianka o Izraelu datowana jest na ok. 1230 r. przed Chr. i pochodzi z hymnu napisanego na cześć egipskiego faraona Merenptaha. Plemiona izraelskie były mocno ze sobą powiązane więzami krwi i licznymi traktatami. Jednolitą i zjednoczoną organizacją państwową, istniejącą pod nazwą Izrael, stały się w latach panowania króla Dawida. Po śmierci króla Salomona, w 922 r. przed Chr., nastąpił rozłam na Królestwo Północne (Izrael) i Królestwo Południowe (Juda). Autorzy biblijni mianem Izrael określają dziesięć plemion Królestwa Północnego. Pozostałe dwa plemiona południowe nazywają Judą. W tekstach pisanych po przesiedleniu babilońskim (586 r. przed Chr.) termin Izrael przyjmuje różne znaczenia. Może oznaczać osobę patriarchy Jakuba lub pochodzący od niego naród, zjednoczone królestwo, Królestwo Północne oraz Królestwo Południowe. W NT słowem Izrael określa się naród żydowski (np. Rz 11,26; 2Kor 3,12), a czasem Kościół Boży (np. Ga 6,16). Zob.
Rut na polu Booza
Opisana sytuacja ilustruje dwa prawa obowiązujące w Izraelu. Najpierw Rut zbiera kłosy za żniwiarzami, którzy zgodnie z przepisem celowo zostawiają na polu kłosy zboża dla biednych (Kpł 19,9n; Pwt 24,19-22). W praktyce nie zawsze to prawo respektowano. Jednak Booz, bogaty krewny zmarłego męża Noemi, wykazuje się przy tym dużą wielkodusznością względem Rut, pozwalając jej na wiele więcej (w. 15), niż nakazywało Prawo. Drugi przepis dotyczy obowiązku wykupu (w. 20), który zgodnie z Prawem ciążył na Boozie. Jego powinnością było przywrócenie własności zubożałemu krewnemu poprzez wykupienie jego majątku.
Księga Rut
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
Tytuł Księgi Rut pochodzi od imienia bohaterki, której historia rozgrywa się pod koniec epoki sędziów (zob. Księga Sędziów). Według końcowych informacji zawartych w Rt 4,21n małżonek Rut, Booz, był pradziadkiem króla Dawida. Trudno jednak precyzyjnie wskazać czas powstania dzieła. Wiele wskazuje, że była to archaiczna legenda dynastyczna, przekazywana ustnie przez pokolenia. Jej spisanie i zredagowanie nastąpiło już po zakończeniu wygnania babilońskiego, a więc po roku 538 przed Chr. Za taką datacją przemawia kilka argumentów: przedstawienie w pozytywnym świetle cudzoziemki pragnącej przyjąć wiarę Izraela; nabywanie prawa wykupu i przekazywanie obowiązku lewiratu przez symboliczne oddanie sandała, co było zwyczajem już zapomnianym, a przecież wyraźnie nakazanym w Pwt 25,9; występowanie w tekście wyrażeń aramejskich. Poza końcowym rodowodem (Rt 4,18-22) reszta Księgi Rut nie zawiera nagłych przeskoków, luk czy dodatków, co wskazuje na literacką spójność utworu. Zyskała nawet miano „perły literatury hebrajskiej”. Zazwyczaj zalicza się ją do klasycznych midraszy ST, czyli budujących opowieści, obfitujących w bogaty materiał historyczno-kulturowy, swego rodzaju nowel umoralniających, próbujących wyjaśnić jakieś zagadnienie teologiczne lub powód wprowadzenia danego święta.
Ze względu na ramy czasowe oraz tematykę, starożytne i współczesne przekłady Pisma Świętego umieszczają Księgę Rut wśród pism historycznych, bezpośrednio po Księdze Sędziów. Józef Flawiusz, żydowski pisarz i historyk z I w. po Chr., dopatrywał się w niej jednego z dodatków do Księgi Sędziów, który później stał się samodzielnym utworem. Jednak Biblia Hebrajska zalicza ją do części trzeciej, czyli tak zwanych Pism (Ketubim). Księga Rut otwiera zbiór pięciu zwojów świątecznych (megillot), wykorzystywanych podczas różnych uroczystości. W tradycji żydowskiej jest czytana podczas święta Pięćdziesiątnicy (Szawuot).
Zasadniczy cel powstania Księgi Rut jest widoczny w zakończeniu, gdzie podaje się rodowód króla Dawida. Prawdopodobnie autor chciał pokazać, że wśród przodków założyciela tej wielkiej dynastii była cudzoziemka, pochodząca z Moabitów, późniejszych wrogów Izraela. Do tej idei powróci także ewangelista Mateusz, umieszczając Rut wśród przodków Jezusa (Mt 1,5). Dziś Księgę Rut najczęściej zalicza się do gatunku noweli, przyjmując, że jest ona swoistą fikcją literacką stylizowaną na opowiadanie historyczne, napisaną w celu duchowego i moralnego wsparcia.
Treść i teologia
Księga Rut przedstawia historię pewnej rodziny, która z Betlejem w Judzie wyemigrowała do Moabu. Gdy tam zmarli kolejno ojciec oraz dwaj synowie, matka postanowiła wrócić do ziemi rodzinnej. Wraz z nią wyrusza w nieznane Rut, jedna z synowych, główna bohaterka opowiadania. W Betlejem poznaje ona Booza, bogatego krewnego rodziny teścia i męża. Podejmuje on wszelkie starania, aby prawo lewiratu stało się jego zobowiązaniem. Prawo to nakazywało najbliższemu krewnemu bezdzietnie zmarłego mężczyzny spłodzić z jego owdowiałą żoną potomstwo, które prawnie byłoby przypisane zmarłemu (Pwt 25,5n). Wiązało się to także z ochroną majątku zmarłego przez ewentualny wykup jego mienia. Choć Booz faktycznie nie był najbliższym krewnym, to jednak wziął na siebie ten obowiązek, poślubił Rut i został ojcem Obeda, przyszłego dziadka Dawida.
Księga Rut nie porusza wprost zagadnień teologicznych. Podkreśla jednak wyraźnie Bożą opatrzność, która czuwa nad każdym, kto pragnie pozostawać w bliskości z Bogiem. To przesłanie przypomina prawdy zawarte w innych księgach powygnaniowych (Jonasza, Tobiasza, Judyty i Estery). Uwypuklony został także uniwersalizm zbawienia, będący konsekwencją monoteizmu. Niektórzy komentatorzy dopatrują się w Księdze Rut również pewnej polemiki z argumentami Ezdrasza i Nehemiasza, którzy w ramach reformy przeprowadzonej po powrocie z wygnania potępiali małżeństwa mieszane (Ezd 9 – 10; Ne 13,23-29).
Opisana sytuacja ilustruje dwa prawa obowiązujące w Izraelu. Najpierw Rut zbiera kłosy za żniwiarzami, którzy zgodnie z przepisem celowo zostawiają na polu kłosy zboża dla biednych (Kpł 19,9n; Pwt 24,19-22). W praktyce nie zawsze to prawo respektowano. Jednak Booz, bogaty krewny zmarłego męża Noemi, wykazuje się przy tym dużą wielkodusznością względem Rut, pozwalając jej na wiele więcej (w. 15), niż nakazywało Prawo. Drugi przepis dotyczy obowiązku wykupu (w. 20), który zgodnie z Prawem ciążył na Boozie. Jego powinnością było przywrócenie własności zubożałemu krewnemu poprzez wykupienie jego majątku.