Elizeusz pomaga wdowie

41Pewna kobieta, żona jednego z uczniów proroków, błagała Elizeusza: „Twój sługa, mój mąż umarł! A ty wiesz dobrze, że był on człowiekiem bojącym się Pana . Lecz teraz przyszedł wierzyciel, który chce zabrać moich dwóch małych synów na swoich niewolników”.2Odpowiedział jej Elizeusz: „Cóż mogę uczynić dla ciebie? Powiedz mi, co masz w domu?”. Odrzekła: „Nie mam niczego, prócz dzbana oliwy!”. 3On więc polecił jej: „Idź do sąsiadów i pożycz od nich naczynia; postaraj się o jak najwięcej takich pustych naczyń. 4A kiedy wrócisz, zamknij drzwi za sobą i za swoimi synami i porozlewaj oliwę do wszystkich tych naczyń, a napełnione odstawiaj na bok”. 5Wróciła do domu i zamknęła drzwi za sobą i za swoimi synami. Podstawiali jej naczynia, a ona nalewała do nich oliwę. 6Kiedy naczynia były już pełne, powiedziała do syna: „Przynieś mi następne naczynie”. „Nie ma już naczyń” – odparł jej. W tym momencie oliwa przestała płynąć. 7Poszła i powiedziała o tym człowiekowi Bożemu, który jej rozkazał: „Idź, sprzedaj oliwę i zapłać swój dług, a z reszty żyj ty i twoi synowie”.

W gościnie u Szunemitki

8Pewnego razu Elizeusz przechodził przez Szunem. Była tam zamożna kobieta, która bardzo nalegała, aby spożył u niej posiłek. Ilekroć więc znajdował się w tamtych okolicach, zatrzymywał się u niej, aby się posilić. 9Po jakimś czasie powiedziała do swojego męża: „Wiem na pewno, że człowiek Boży, który stale do nas przychodzi, jest święty. 10Urządźmy więc mały pokój na piętrze i wstawmy do niego łóżko, stół, krzesło i lampę, aby ilekroć przyjdzie do nas, mógł się tam zatrzymać”. 11Gdy pewnego dnia znów ich odwiedził, udał się do pokoju na piętrze, aby tam odpocząć. 12Po chwili rzekł do Gechaziego, swojego sługi: „Zawołaj tę Szunemitkę!”. Zawołał ją. A kiedy stanęła przed nim, 13zwrócił się do swojego sługi: „Powiedz jej: «Cały ten trud podjęłaś dla nas. Co można więc dla ciebie zrobić? Czy wstawić się za tobą do króla albo do dowódcy wojska?»”. Ona jednak odparła: „Mieszkam przecież pośród mego ludu!”. 14Gdy tak zastanawiał się głośno i pytał: „Cóż więc można dla niej uczynić?”, odezwał się Gechazi: „Ona nie ma syna, a jej mąż jest stary”. 15Wtedy polecił: „Zawołaj ją z powrotem!”. Zawołał ją. A kiedy stanęła w drzwiach, 16Elizeusz powiedział: „Za rok o tej porze będziesz pieścić syna!”. Odrzekła na to: „Ależ nie, mój panie, przecież jesteś człowiekiem Bożym, nie oszukuj więc swojej służebnicy!”. 17Kobieta poczęła i rok później urodziła syna, w tym czasie, który zapowiedział jej Elizeusz.

18Kiedy chłopiec podrósł, poszedł pewnego dnia do swojego ojca, który był wśród żniwiarzy. 19Nagle chłopiec krzyknął do ojca: „Ach, moja głowa, moja głowa!”. Ojciec rozkazał swojemu słudze: „Zabierz go do matki!”. 20Zabrał go i przyprowadził do matki. Chłopiec przesiedział na jej kolanach aż do południa, a potem umarł. 21i zawołała do swojego męża: „Przyślij mi któregoś ze sług z oślicą, bo spieszę się do człowieka Bożego i zaraz wrócę”.22Wtedy weszła na piętro i kładąc go na łóżku człowieka Bożego, zamknęła za nim drzwi. Potem wyszła23„A po co idziesz do niego?” – zapytał. „Przecież dzisiaj nie jest ani nów księżyca, ani szabat”. „Nie szkodzi!” – odrzekła.24Osiodłała oślicę i zapowiedziała swojemu słudze: „Popędzaj ją i nie zwalniaj w drodze, dopóki ci nie powiem!”. 25W pośpiechu przybyła do człowieka Bożego na górę Karmel. Kiedy człowiek Boży zobaczył ją z daleka, rzekł do swojego sługi, Gechaziego: „Patrz, to jest Szunemitka! 26Biegnij na jej spotkanie i zapytaj: «Czy dobrze się czujesz? Czy dobrze się czuje twój mąż? Czy dobrze się czuje twoje dziecko?»”. Odpowiedziała: „Dobrze!”. 27Kiedy dotarła do człowieka Bożego na górę, uchwyciła się jego nóg. Gechazi podszedł, aby ją odciągnąć, lecz człowiek Boży powstrzymał go: „Zostaw ją! Jest bowiem bardzo nieszczęśliwa, a Pan ukrył to przede mną i nic mi nie powiedział”.28Ona zaś zapytała: „Czyż prosiłam pana mego o syna? Czyż nie mówiłam: Nie oszukuj mnie?”. 29Wtedy polecił Gechaziemu: „Przygotuj się do drogi! Weź do ręki moją laskę i idź! Jeśli spotkasz się z kimś, nie pozdrawiaj go, a jeśli ktoś inny ciebie pozdrowi, nie odpowiadaj mu. Potem połóż laskę na twarzy chłopca”. 30Lecz matka chłopca zawołała: „Przysięgam na Pana i na twoje życie: Nie odejdę od ciebie!”. Bezzwłocznie więc poszedł z nią.

31Gechazi natomiast wyprzedził ich i położył laskę na twarzy chłopca, ale nie wydał on żadnego głosu ani nie dał znaku życia. Wrócił zatem do Elizeusza i powiedział mu: „Chłopiec się nie obudził”. 32Kiedy Elizeusz przybył do domu, zastał chłopca martwego, położonego na jego łóżku. 33Wszedł, zamknął za sobą i za nim drzwi i zaczął modlić się do Pana.34Potem podszedł i położył się na chłopcu, przykładając swoje usta do jego ust, oczy do jego oczu, a dłonie do jego dłoni. Gdy tak leżał nad nim, ciało chłopca zaczęło się rozgrzewać. 35Przeszedł się po domu tam i z powrotem, znowu podszedł i pochylił się nad nim. Wtedy chłopiec kichnął siedem razy i otworzył oczy. 36Elizeusz wezwał Gechaziego i polecił mu: „Zawołaj tę Szunemitkę!”. Zawołał ją. Kiedy przyszła, Elizeusz powiedział do niej: „Zabierz swojego syna!”. 37Ona zaś podeszła, upadła mu do nóg i oddała mu pokłon do ziemi. Potem wzięła swojego syna i wyszła.

Trucizna w potrawie

38Elizeusz powrócił do Gilgal. W kraju panował właśnie głód. Kiedy grupa proroków siedziała przed nim, polecił swojemu słudze: „Wstaw wielki kocioł i ugotuj zupę dla tych proroków”. 39Jeden z nich wyszedł na pole, aby nazbierać trochę ziół. Znalazł dzikie pnącze i nazrywał cały płaszcz jego gorzkich owoców. Kiedy wrócił, wkroił je do kotła z zupą, bo nikt nie wiedział, co to za owoce. 40Podano ją ludziom do jedzenia. Gdy tylko spróbowali, zaczęli krzyczeć: „Człowieku Boży, śmierć jest w kotle!”. I nie mogli jej jeść. 41On zaś rzekł: „Przynieście trochę mąki”. Wrzucił ją do kotła i polecił: „Rozlej ludziom i niech jedzą!”. I nie było już nic zatrutego w kotle.

Chleb dla stu ludzi

42Pewien mężczyzna przyszedł z Baal-Szalisza i przyniósł człowiekowi Bożemu pierwsze chleby z nowego ziarna, razem dwadzieścia bochenków chleba jęczmiennego, oraz trochę kłosów świeżego zboża. On zaś nakazał: „Daj je ludziom do jedzenia”. 43Ten jednak, który mu usługiwał, zawahał się: „Jakże to rozdzielę pomiędzy stu ludzi?”. „Daj je ludziom do jedzenia – powtórzył – gdyż tak mówi Pan : «Najedzą się i pozostawią resztki!»”.44Rozdzielił je zatem między nimi, a oni rzeczywiście najedli się i pozostawili resztki, zgodnie ze słowem Pana.


jednen z uczniów proroków – zob. 2Krl 2,3+. Prorok – zob. Słownik.


przyszedł wierzyciel – w przypadku długu wierzyciel mógł zabrać żonę i dzieci dłużnika i odzyskać należność, korzystając z ich pracy (Am 2,6; 8,6; Mt 18,25).


człowiek Boży – zob. 2Krl 1,9+.


Szunem – miasto w południowej Galilei, na wschodnich krańcach doliny Jezreel.


człowiek Boży – zob. 2Krl 1,9+.


łóżko, stół, krzesło i lampa  – w czasach, kiedy żył Elizeusz, ludzie siadali, jedli i spali na ziemi. Przedmioty, o których tu mowa, są znakiem luksusu i bogactwa mieszkańców tego domu.


góra Karmel – zob. 2Krl 2,25+.


Chłopiec się nie obudził – jest to eufemizm, ponieważ chłopiec nie zapadł w sen, ale umarł.


położył się na chłopcu – także Eliasz czynił podobne gesty (1Krl 17,21), aby przywrócić życie zmarłemu dziecku. Dokonać tego może jednak tylko Bóg, a modlitwa proroka ma za zadanie wybłagać Jego miłosierdzie.


oddała mu pokłon do ziemi – chodzi o znany na Bliskim Wschodzie gest szacunku, który polegał na przyklęknięciu i dotknięciu czołem ziemi.


Gilgal – zob. 2Krl 2,1+.


grupa proroków – zob. 2Krl 2,3+. Prorok – zob. Słownik.


dzikie pnącze – chodzi o kolokwintę, dziką roślinę, której pnące się po ziemi liście przypominają winną latorośl. Owoce kolokwinty, podobne do małych melonów, są bardzo gorzkie i mają silne działanie przeczyszczające.


Człowiek Boży – zob. 2Krl 1,9+.


Baal-Szalisza – dzisiejsze Kefr Tilt, położone ok. 25 km na północ od Liddy.


Człowiek Boży – zob. 2Krl 1,9+.


pierwsze chleby z nowego ziarna – pierwsze chleby wypieczone z nowego ziarna powinny były być złożone w ofierze Bogu (Kpł 23,17n).


BOJAŻŃ BOŻA, BOJAŻŃ PANA - wyraża się ona w głębokim szacunku, jaki człowiek nieustannie powinien okazywać Bogu (Koh 12,13). W istocie oznacza ona głęboką więź łączącą stworzenie ze swoim Stwórcą. W księgach ST bojaźń Boża często przejawia się w postawie lęku, jaki człowiek odczuwa, doświadczając własnej małości i grzeszności wobec majestatu i potęgi Boga. Wyrazem bojaźni może być też obawa przed karą za popełnione grzechy, które obrażają świętość Boga. Zasadniczo jednak tradycja żydowska wyra źnie odróżnia bojaźń od poczucia strachu i obawy, zaznaczając, że wypływa ona przede wszystkim z miłości oraz troski człowieka o jego relację z Bogiem. Stąd w tradycji mądrościowej ST bojaźń Boża jest początkiem wiary i charakteryzuje postawę człowieka pobożnego (Syr 1,11-20), a zarazem mądrego (Prz 1,7). Człowiek bojący się Boga jest synonimem człowieka sprawiedliwego (Ps 1), który całe swoje życie zwraca ku Stwórcy i zawsze pragnie postępować zgodnie z Jego wskazaniami. Bojący się Boga to ten, kto ma świadomość Jego nieustannej obecności i opieki. Ta świadomość daje poczucie bezpieczeństwa we wszystkich okolicznościach życia. Taka boja źń nie jest więc nieuzasadnionym strachem przed karzącym bóstwem, ale jednym z darów Ducha Świętego, który prowadzi do pełnej zaufania adoracji Boga przez człowieka (Iz 11,2; Rz 8,15; 1J 3,20n). Postawie tej towarzyszy poczucie szczęścia i posiadania Bożego błogosławieństwa, co skłania do dawania świadectwa o wielkości i dobroci Stwórcy.


PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).


NÓW KSIĘŻYCA - dzień, w którym przypadał początek nowego miesiąca, gdyż Izraelici stosowali kalendarz księżycowy. W tym dniu wyznaczono święto religijne (Iz 1,13n; Oz 2,13), w czasie którego składano specjalne ofiary (Lb 10,10; 28,11-14), odpoczywano (Am 8,5) i ucztowano (1Sm 20,5.18.24.27). Najważniejsza uroczystość związana z nowiem księżyca - Rosz ha-Szana (początek roku, nowy rok) - odbywała się w miesiącu Tiszri (wrzesień/październik), siódmym w kalendarzu żydowskim (Kpł 23,23-25; Lb 29,1-6).


SZABAT - ostatni dzień tygodnia, świętowany przez Żydów jako dzień przeznaczony na modlitwę i odpoczynek. Tradycja świętowania szabatu jest zakorzeniona w biblijnym opisie stwarzania świata (Rdz 2,1-3), według którego Bóg w siódmym dniu po zakończonym dziele przestał pracować, a następnie pobłogosławił ten dzień i ustanowił go świętym. Od początków istnienia biblijnego Izraela szabat stanowił centrum żydo wskich praktyk religijnych. Żydowskie prawodawstwo bardzo ściśle obwarowało ten dzień stosownymi normami, które dokładnie wyjaśniały, jak należy go świętować i od jakich prac bezwzględnie należy się powstrzymać (Pwt 5,12-15). Szabat był dniem radości oraz znakiem jedności między Bogiem a ludem Izraela. Jego zachowywanie stanowiło jeden z czynników umacniających narodową i religijną tożsamość Żydów.


PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).


CIAŁO - termin wieloznaczny; zarówno jęz. hebr., jak i jęz. gr. posiadały dwa terminy na określenie ciała: hebr. sze’er, gr. sarks - dosł. ‘mięso’, ‘cielesność’ i hebr. basar, gr. soma - ‘ciało’. W mentalności semickiej człowiek był jednością, bez podziału na ciało i duszę, stosowanego w świecie greckim. Basar oznacza całego człowieka, ale także odnosi się do ciała zwierząt. Inne znaczenie słowa ciało pojawia się dopiero w NT, gdzie apostoł Paweł używał tego terminu, przeciwstawiając życie według łaski i ducha życiu według ciała, to znaczy opartemu na podążaniu za cielesnymi popędami (np. Rz 8,1nn). Nie oznacza to, że apostoł uważał ciało za złe z natury (np. 1Kor 6,19n). Życie według ciała charakteryzuje się dążeniem do zaspokajania ludzkiej pożądliwości (np. 1J 2,16n). Jest konsekwencją skażenia ludzkiej natury przez grzech ( Rz 5,12), ale dzięki wierze, łasce i pomocy Ducha Świętego, człowiek jest wezwany, aby panować nad własnym ciałem, czyli skłonnościami do ulegania pożądliwości. Życiu według ciała przeciwstawione jest życie duchowe, w którym nie ma miejsca na grzech (np. J 5,14; 8,11; 1J 3,6.9). W Piśmie Świętym ciało jest postrzegane jako godne szacunku, gdyż tylko jako ludzie, czyli istoty posiadające ciało, możemy dostąpić objawienia Boga (np. Ps 40,8nn; Hbr 10,5-10), żyć z Nim w przymierzu tu na ziemi, a po śmierci, w wieczności zjednoczyć się z Nim w pełni, posiadając ciała zmartwychwstałe, przemienione na podobieństwo ciała Jezusa po Jego Zmartwychwstaniu (np. 1Kor 15,51nn).


PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).


Elizeusz pomaga wdowie
Autor zaskakuje przejściem z areny działań wojennych i międzynarodowej polityki do sfery czysto prywatnej, dotyczącej życia ubogiej wdowy, walczącej o utrzymanie swej rodziny. Zaangażowanie się proroka w problemy biednej kobiety i jej dwóch małych synów wyraża przekonanie, że Bóg działa nie tylko w historii królów, ale także okazuje troskę ludziom zepchniętym na margines społeczny, pozbawionym obrony i opieki.


W gościnie u Szunemitki
Ubogiej wdowie z dwójką synów brakowało środków do życia, Szunemitka była natomiast wystarczająco bogata, żeby zaoferować Elizeuszowi pobyt w swoim domu. Nie miała jednak syna. To ukryte i niewypowiedziane pragnienie odsłania przed prorokiem jego sługa, Gechazi. Elizeusz zapowiada jej więc, że niebawem zostanie matką. Macierzyńskie szczęście Szunemitki nie trwało jednak długo, a śmierć jej dziecka podważyła wiarygodność Elizeusza jako proroka (w. 28). Kobieta nie traci jednak nadziei i przez swoją nieustępliwość zmusza proroka do działania. Wskrzeszenie chłopca jest powtórzeniem cudu, jakiego dokonał Eliasz w domu wdowy w Sarepcie (1Krl 17,8-16). Świadczy to o tym, że Elizeusz rzeczywiście otrzymał od Boga taką samą moc, jaką wcześniej dysponował jego mistrz.


Trucizna w potrawie
Opisywane tutaj wydarzenie nie tylko przerywa rozpoczętą wcześniej narrację, która na nowo zostanie podjęta w 2Krl 8,1, ale także stawia Elizeusza w nowej sytuacji. Nie działa on już samotnie, ale stoi na czele rezydującej w Gilgal grupy prorockiej. Elizeusz nie pozostaje obojętny na cierpienie głodnych ludzi. Przemienienie trucizny w pokarm, którym nasycili się jego uczniowie, jest kolejnym dowodem potwierdzającym autentyczność jego prorockiej misji.


Chleb dla stu ludzi
Obecność człowieka Bożego sprawia, że można się zmierzyć z klęską głodu. Nawet jeśli do jedzenia jest tylko to, co zatrute, i to, czego jest za mało, słowo proroka przemienia pokarm i pozwala zaspokoić głód wszystkich. Moc, która dokonuje tej przemiany, pochodzi jednak nie od proroka, ale od samego Boga. W Nowym Testamencie już nie prorok, ale Jezus, Syn Boży, będzie karmił niewielką ilością chleba wielkie tłumy (Mt 14,13-21).

Pierwsza i Druga Księga Samuela
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
W Biblii hebrajskiej Pierwsza i Druga Księga Samuela stanowiły jedno dzieło. Ich podział wywodzi się od Septuaginty (LXX). Tłumacze greccy połączyli te księgi z Pierwszą i Drugą Księgą Królewską, nadając czteroczęściowemu dziełu wspólny tytuł Księgi Królestw, za czym poszła też Wulgata. Hebrajski tytuł Księgi Samuela ma uzasadnienie w starożytnym przekonaniu, że autorem dzieła był Samuel, ostatni sędzia w Izraelu. Jednakże Samuel, który jest bohaterem zaledwie pierwszej części dzieła, nie może być jego autorem i dlatego autorstwo przypisuje się anonimowemu historykowi i teologowi, którego umownie nazwano Deuteronomistą. Wiele wskazuje na to, że ów anonimowy autor pod koniec VII w. lub na początku VI w. przed Chr. skomponował tzw. historię deuteronomistyczną obejmującą: Księgę Jozuego, Księgę Sędziów, Pierwszą i Drugą Księgę Samuela i Pierwszą i Drugą Księgę Królewską.
Autor Ksiąg Samuela w swojej kompozycji połączył różne źródła. Do historii rodziny Helego (1Sm 1 – 3) posłużyły mu kapłańskie tradycje sanktuarium w Szilo. Dzieje Arki Przymierza (1Sm 4 – 7) pochodzą z odrębnego źródła związanego z tradycją kultyczną. Wspomnienia o Samuelu mogły zostać stworzone i być przekazywane w ustnej tradycji w kręgach prorockich. Nie ma wątpliwości, że dzieje Saula i Dawida opierają się na licznych źródłach pisanych. Autor miał do dyspozycji przynajmniej dwa cykle opowiadań o Saulu i historię dotyczącą rodziny Dawida. Nie wiemy, kiedy poszczególne wątki historii zostały ze sobą powiązane i kiedy utrwalono je na piśmie. W różnych źródłach i tradycjach autor znajdował nie tylko pierwotne informacje o faktach, ale także zapis wielowiekowej refleksji nad nimi.
Tekst hebrajski Ksiąg Samuela jest bardzo źle zachowany, a wersja Septuaginty (LXX) przekazuje tekst znacznie różniący się od hebrajskiego. Wersja ta znajduje potwierdzenie we fragmentach hebrajskich odkrytych w XX w. w Qumran, co dowodzi, że w III-II w. przed Chr. istniały różne wersje tekstu hebrajskiego tych ksiąg. Proces redakcji dzieła był więc długi i trwał niemal do końca epoki Starego Testamentu.
Treść i teologia
Księgi Samuela opowiadają dzieje Izraela od momentu ustanowienia monarchii aż do końca panowania króla Dawida. Opis wydarzeń nie ma charakteru systematycznego wykładu, lecz stanowi raczej serię połączonych ze sobą historii i epizodów, odnoszących się do postaci Samuela, Saula i Dawida. Autor stworzył zwartą kompozycję literacką, której bieg wyznaczają trzej następujący po sobie przywódcy oraz nieustanne działanie Boga, który troszczy się o swój lud i kieruje nim poprzez specjalnie wybranych ludzi. Namaszczenie Saula na króla (1Sm 9) dało początek instytucji monarchii w Izraelu. Panowanie Saula, z powodu jego niewierności Bogu, było krótkie. Na nowego władcę namaszczony został Dawid (1Sm 16). Tak rozwijającą się historię możemy zatem podzielić na siedem części: 1) powołanie Samuela (1Sm 1 – 3); 2) dzieje Arki Przymierza (1Sm 4 – 7); 3) Saul, pierwszy król Izraela (1Sm 8 – 15); 4) Saul i Dawid (1Sm16 – 31); 5) walka o królestwo (2Sm 1 – 8); 6) Dawid królem Izraela (2Sm 9 – 20); 7) dodatki (2Sm 21 – 24).
Pierwszą i Drugą Księgę Samuela można nazwać historią o ustanowieniu monarchii w Izraelu. Jej początkiem było namaszczenie Saula, natomiast swój definitywny kształt otrzymała za panowania Dawida. Izrael, w porównaniu z narodami ościennymi, dość późno przyjął strukturę państwa monarchicznego. Po zdobyciu Kanaanu na równinie nadmorskiej osiedlili się Filistyni, którzy stali się dla Izraela wielkim zagrożeniem. W tej sytuacji zaistniała potrzeba silnej, centralnej władzy. Przeciwko Filistynom wystąpił najpierw Saul, a jego dzieło poprowadził dalej Dawid, który ostatecznie złamał ich potęgę i objął władzę nad plemionami południa i północy Izraela. Ustanowienie jednej dla całego Izraela stolicy politycznej i religijnej w Jerozolimie oraz rozciągnięcie kontroli nad narodami zajordańskimi czy aramejskimi południowej Syrii, przyniosło królestwu bezpieczeństwo, pokój i dobrobyt. Jednakże wybuchające już za życia Dawida bunty wewnętrzne ujawniały dawne antagonizmy między północą a południem i zapowiadały schizmę, która nastąpiła po śmierci Salomona.
Hebrajczycy, zaliczając Księgi Samuela do części kanonu zwanej „prorocy wcześniejsi”, wskazywali na religijny charakter przedstawionej tu historii. Przy wyborze Saula z całą ostrością postawiono problem, czy królem Izraela ma być Bóg, czy człowiek. Ustanowiony przez namaszczenie król miał panować nad Izraelem jako pełnomocnik Jahwe. Saul nie sprostał temu ideałowi i został odrzucony. Ucieleśnieniem tej idei stał się natomiast Dawid (1Sm 13,13n).
W centrum historii Dawida stoi Boża obietnica zawarta w proroctwie Natana (2Sm 7,10-16). Kierując się szczególną miłością do narodu, Bóg oznajmia łaskawe i bezwarunkowe związanie się z rodem Dawida. Ustanawia między sobą a potomkami Dawida więź na wzór tej, jaka łączy ojca i syna: „Ja będę mu Ojcem, a on będzie Mi synem”. Obietnicy Bożej nie zniweczy nawet ewentualna niewierność potomków Dawida. W taki sposób Dawid interpretuje obietnicę w swojej modlitwie dziękczynnej (2Sm 7,18-29), a zwłaszcza w tzw. „ostatnich słowach”, gdzie Boże obietnice wyraźnie nazywa się wiecznym przymierzem (2Sm 23,5). Dlatego proroctwo Natana stanowi teologiczny punkt kulminacyjny Ksiąg Samuela i najważniejszy tekst dla całego mesjanizmu królewskiego. Dzięki otrzymanej obietnicy Dawid stał się postacią kluczową w rozwoju myśli mesjańskiej ST. Późniejsi prorocy, szczególnie w najtrudniejszych momentach historii Izraela, często odwoływali się do obrazu „gałązki Jessego” (Iz 11,1), która była zapowiedzią nowego króla, mesjasza. Temat potomka Dawida, którym jest oczekiwany mesjasz, powraca także w NT. Potomkiem, do którego została skierowana obietnica dana Dawidowi, jest Jezus z Nazaretu, Syn Dawida (np. Mt 9,27), Syn Abrahama (Mt 1,1), oczekiwany Chrystus (np. Mt 16,16; Mk 8,29; J 20,31), który jest zarazem Synem Bożym (np. Mt 3,17; 17,5; Mk 3,11; Łk 3,22; J 1,34).
Ta ciągle aktualna historia uczy, że nie ma ani „świeckiej” historii, ani społeczeństwa laickiego, gdyż wszystko, co się rozgrywa na ziemi i między ludźmi, dzieje się przed Obliczem Pańskim (1Sm 10,25), tzn. w obecności Boga. Bóg pozwala ludziom działać jako istotom rozumnym i wolnym. Nie żyją oni w izolacji, lecz w określonej strukturze społecznej: są tu mężczyźni i kobiety, panujący i poddani, politycy i żołnierze, bogaci i biedni, obywatele i niewolnicy. W każdej z tych grup są ludzie prawi i chciwi, wielkoduszni i aroganccy, otwarci i podstępni. I choć wyraźny osąd moralny poszczególnych czynów czy osób pojawia się w Księgach Samuela rzadko, to domyślnie jest on zawsze obecny. Bóg wkracza w losy każdego człowieka i pomimo ludzkich grzechów oraz słabości ustanawia swoje królestwo, czyli panowanie.