Dlaczego biedni są uciskani?

241Dlaczego Wszechmocny nie ustalił czasów i ci, którzy Go znają, nie widzą dni Jego?

2Otóż są tacy, którzy przesuwają granice,

porywają trzodę i pasterza.

3Sierotom zabierają osła,

od wdowy biorą w zastaw wołu.

4Spychają z drogi nędzarzy.

Ubodzy tego kraju muszą się ukrywać.

5Jak dzikie osły na pustyni,

tak biedni wychodzą do żmudnej pracy, szukają żywności,

lecz na pustkowiu nie ma chleba dla ich dzieci.

6Nocą zrywają kłosy na polu,

przeszukują winnicę złego człowieka.

7Nocują nago, bez żadnego okrycia,

w czasie chłodów nie noszą ubrania.

8Podczas ulewy mokną w górach,

z braku schronienia tulą się do skały.

9Sierotę odrywa się od piersi,

od ubogiego bierze się zastaw.

10Chodzą nago, bez odzienia,

dźwigają snopy wycieńczeni głodem.

11Wyciskają oliwę w gajach oliwnych,

tłoczą winogrona, a muszą cierpieć pragnienie.

12Z miasta dochodzą jęki konających,

gardło ginących woła o pomoc...

Ale Bóg nie postępuje przewrotnie!

13Oni są tymi, którzy buntują się przeciwko światłu,

nie poznali dróg jego

i nie trwają na jego ścieżkach.

Bezkarność grzeszników

14Morderca wstaje przed świtem,

aby zabić biednego i nędzarza,

a nocą kradnie.

15Cudzołożnik wypatruje zmroku,

bo mówi: «Nie dostrzeże mnie wtedy żadne oko!»

i zasłania sobie twarz maską.

16Po zmroku włamują się do domów,

za dnia dobrze się zamykają,

nie znają światła.

17Dla nich wszystkich poranek jest mrokiem,

bo oni poznali okropności mroku.

18Ktoś inny jest lekki, jakby pływał w wodzie.

Niech będzie przeklęta ziemia, którą dziedziczy!

Na winnice niech nawet nie patrzy.

19Susza i upał wchłaniają wodę ze śniegu,

a kraina umarłych tych, którzy zgrzeszyli.

20Zapomni o nim łono matki,

będzie on przysmakiem dla robactwa,

nikt go więcej nie wspomni.

Nieprawość zostanie wycięta jak drzewo!

21Zadręczał niepłodną, która nie rodziła,

wdowie nie wyświadczał dobra.

22Gdy ciemięzców wspierał swoją siłą,

podnosił się, chociaż nie był pewny życia.

23Schlebiano mu, więc czuł się bezpiecznie,

swe oczy zwracał ku ich drogom.

24Wywyższali się, lecz krótko, i już ich nie ma,

zostali złamani, zmarnieli całkowicie,

ścięto ich, jak ścina się źdźbło z kłosem.

25Czyż tak nie jest? Kto mi dowiedzie kłamstwa

i wykaże, że moje słowa są niczym?”.


Wszechmocny – zob. Hi 5,17+.


Werset trudny do zrozumienia. Prawdopodobnie Hiob podejrzewa, że Bóg pozwala historii toczyć się bez żadnego ładu. Tymczasem w jego przekonaniu wierzący powinni mieć możliwość zobaczenia zbawczej i sądnej interwencji Boga, aby w ten sposób odkryć, że wszystko rozwija się według planu miłości i sprawiedliwości.


przesuwają granice – chodzi o przywłaszczanie sobie cudzej ziemi poprzez zmianę jej granic. W Piśmie Świętym ziemia podarowana Izraelitom jest zawsze wyłączną własnością Boga, a człowiek ma jedynie prawo do jej użytkowania i to tylko w takiej mierze, w jakiej została mu powierzona.


Opis trudnej do ustalenia grupy ludzi. Przypuszczalnie odnosi się do osób, które porzucają zajęcia na roli i w winnicy, a szukają źródeł dochodu z pracy na wodzie (żeglarstwo?), wyzyskują słabszych od siebie, służą ciemięzcom.


KRAINA UMARŁYCH (hebr. Szeol; gr. Hades) - określenie odnoszące się do miejsca, w którym przebywają ludzie po śmierci. Istniało przekonanie, że znajduje się ono pod ziemią. Żydzi twierdzili, że przebywający tam zmarli są oddzieleni od Boga. ST nie zawiera jednoznacznych wyjaśnień na temat tego, co dzieje się z człowiekiem po jego śmierci (np. 2Mch 7,9.11.14.23.29.36; Hi 19,25-27). W kilku psalmach znajdujemy sugestię, że w miejscu przebywania zmarłych więź z Bogiem nie jest tak silna jak za życia. Umarli są tylko cieniami, odbiciami tych istot, którymi niegdyś byli (np. Koh 9,10), a egzystencję w krainie umarłych cechuje zapomnienie i bierność (np. Ps 88,12). Autor Ps 139,8 wyraża przekonanie, że Bóg jest obecny w tej krainie, jednak uważano, że człowiek nie ma tam odpowiedniej znajomości Boga, a tym samym nie może Mu oddawać czci. W Ps 49,16 zawarta jest sugestia, że Bóg może wybawić człowieka od konieczności wiecznego przebywania w krainie umarłych.


NIEPŁODNOŚĆ - stan wiążący się najczęściej z brakiem potomstwa. W Izraelu rozumiano ją jako oznakę braku Bożego błogosławieństwa. W Piśmie Świętym wspomina się tylko o niepłodności kobiet (np. Rdz 11,30; 25,21; 29,31; Sdz 13,2; Łk 1,7). Posiadanie potomstwa było najważniejszym zadaniem każdego Izraelity, dlatego jego brak był powodem wielkiego wstydu i hańby. Cudowne interwencje Boga, przywracające płodność kobiecie w podeszłym wieku, jak w przypadku Sary (Rdz 21,1-7) czy Elżbiety (Łk 1,5-25), ukazują, że to Bóg jest Panem ludzkiej płodności, ale także świadczą o tym, iż niepłodność nie jest przejawem kary Bożej.


DROGA - w Piśmie Świętym termin ten ma często znaczenie symboliczne. Zwykle oznacza wzorzec postępowania Boga (Iz 55,8n) i ludzi (Ps 1,6). Słowem tym posługuje się również biblijna literatura mądrościowa, której autorzy zachęcają do wyboru drogi, która prowadzi do życia i przestrzegają przed błędną drogą prowadzącą do śmierci (np. Pwt 30,15-20; Ps 119,1; Prz 4,19; Mt 7,13n). Lud Izraela, mający swoje korzenie w koczowniczych plemionach, rozumiał swoją historię jako wędrówkę, jako nieustanne bycie w ”drodze” zapoczątkowane przez Abrahama. W NT słowo to nabiera jeszcze bardziej specyficznego znaczenia. Jezus siebie samego nazywa drogą prowadzącą do Ojca (J 14,6). Każdy, kto łączy się z Chrystusem, otrzymuje nowe życie (Hbr 10,20). Jednym z pierwszych określeń tworzącej się wspólnoty chrześcijan był zwrot zwolennicy tej drogi (np. Dz 9,2).


Dlaczego biedni są uciskani?
stotne jest tu początkowe pytanie (w. 1). Hiob zdaje się w nim sugerować, że brak interwencji Boga, który przywróciłby sprawiedliwość, może prowadzić wiernych do zwątpienia, tym bardziej, gdy trzeba żyć w takiej społeczności, jakiej wizję kreśli Hiob w swojej wypowiedzi. Szczególnymi ofiarami panującego wszędzie ucisku padają najsłabsze warstwy społeczne: pasterze, sieroty, wdowy, ubodzy, którzy muszą wręcz zniżać się do poziomu dzikich zwierząt (w. 5).


Bezkarność grzeszników
Kreśląc obraz współczesnego sobie społeczeństwa, Hiob przedstawia w ww. 14-16 charakterystyczne sytuacje, znakomicie ilustrujące łamanie trzech przykazań Dekalogu: Nie popełnisz morderstwa. Nie dopuścisz się cudzołóstwa. Nie będziesz kradł. (Wj 20,13-15). Wspólną cechą grzeszników, którzy tak postępują, jest działanie w ciemności i unikanie światła (J 3,20). Treść wersetów 18-25 jest trudna do zrozumienia jako wypowiedź Hioba, gdyż zdaje się potwierdzać teorię odpłaty (sprawiedliwemu zawsze będzie się dobrze wiodło, a niegodziwca spotka nieuchronna kara), której był od początku zaciekłym przeciwnikiem. Albo mamy do czynienia z tonem ironicznym, albo też fragment ten był pierwotnie wypowiedziany przez któregoś z przyjaciół i dopiero później został dołączony do mowy Hioba, aby złagodzić jego gorszące stanowisko wobec obojętności Boga na zło dziejące się w świecie.

Księga Hioba
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
W zbiorze pism mądrościowych Izraela znajduje się Księga Hioba, która stanowi rodzaj utworu dydaktycznego. Można ją również traktować jako swoisty poemat religijno-filozoficzny, „dokument mocowania się z Bogiem”. Jej tytułowy bohater, człowiek sprawiedliwy i pobożny, doświadcza niezasłużonego cierpienia. Wyjaśnienie tego problemu w świetle tradycyjnie przyjmowanej tezy o odpłacie stanowi zasadniczy temat księgi. Zagadnienie to, ubrane w piękną szatę poetycką, zostaje poddane przez mędrców refleksji teologicznej i wszechstronnej dyskusji.
Szczegółowa analiza treści księgi i jej układu literackiego wskazuje, że dzieło to powstawało stopniowo, przynajmniej w dwóch fazach, i przy udziale wielu autorów wywodzących się z różnych środowisk. Na ogół przyjmuje się, że ostateczny kształt księga przybrała pod koniec przesiedlenia babilońskiego, jednak nie później niż w epoce hellenistycznej, najprawdopodobniej ok. 400 r. przed Chr. Pierwotne opowiadanie o cierpiącym Hiobie (prolog i epilog aktualnej księgi) mogło się wywodzić z kultury mezopotamskiej, skąd przywędrowało do Izraela, gdzie zostało gruntownie przebudowane w duchu religii monoteistycznej i włączone do mądrościowych dyskusji nad ludzkim losem. Zawarta w nim teza o niezawinionym cierpieniu spotkała się ze sprzeciwem mędrców ze środowisk tradycyjnych, których opinie reprezentują trzej przyjaciele Hioba. Krytyczną ocenę wystawiła jej również młodsza generacja mędrców (Elihu), która jednak przyznała, że cierpienie nie zawsze musi być następstwem grzechu. W ostatecznej wersji Księga Hioba stanowi wezwanie do przemyślenia na nowo tradycyjnej tezy o odpłacie, a zarazem uznanie, że cierpienie bez winy mieści się w Bożym planie, choć jego sensu człowiek nie potrafi dociec własnym rozumem i dlatego powinien je przyjąć jako próbę pobożności, która wyjednuje zbawienie. Trudno ocenić, czy te różne poglądy ścierały się w jednym czasie i jakiś autor zebrał je w udramatyzowanej formie jednego dzieła, czy też były stopniowo dołączane do utworu w ciągu dłuższego czasu.
Treść i teologia
Księgę zaczyna i kończy dwuczęściowe opowiadanie pisane prozą o dziejach głównego bohatera (Hi 1 – 2; 42,7-17). Hiob żył na starożytnym Wschodzie, był człowiekiem pobożnym, miał rodzinę i duży majątek. Szatan, za zezwoleniem Boga, odebrał mu wszystko, zniszczył jego majętność i pozbawił dzieci, a na samego Hioba zesłał bolesną i odrażającą chorobę. Nie zdołał jednak odwieść go od pobożności. Cierpienie, w którym najbardziej uciążliwy stał się nie ból fizyczny, lecz odczucie milczenia Boga, ostatecznie pozwoliło Hiobowi ukształtować w sobie najbardziej dojrzałe pojęcie wiary, oparte na bezwarunkowym zaufaniu i przekonaniu, że nieprzeniknione działanie Stwórcy zawsze pozostaje tajemnicą, choć tajemnica nie jest Bogiem. Zamiary Boga należy raczej czcić, niż badać (Hi 11,7). Tylko On może do głębi pocieszyć serce człowieka. Prawda ta stanowi główne przesłanie księgi. Zdruzgotany Hiob, broniąc godności i wolności człowieka (Hi 27,5-6), staje przed Bogiem z wyrzutem, do końca mając nadzieję, że odczuje Bożą bliskość i obecność. Kiedy wydaje się, że bohaterowi pozostaje jedynie śmierć, Bóg pojawia się nieoczekiwanie, tak jak nieoczekiwanie dał Hiobowi odczuć gwałtowność łaski, która przemieniła jego życie. Bóg zawsze zaprasza do przebywania w swojej obecności, co nie oznacza, że nie poddaje człowieka trudnym próbom. Największą siłą Hioba, nawet w chwilach bliskich rozpaczy, jest wciąż tląca się nadzieja, że Bóg zawsze pozostaje wierny, nawet jeśli człowiek w ogóle nie pojmuje Jego działania. Bóg, który się ukrywa, istnieje, a nadzieja w sercu człowieka pielęgnuje wiarę, że On jest (Hi 31,35.37).
Drugą warstwę tworzy obszerny dialog cierpiącego bohatera z jego trzema przyjaciółmi, mędrcami ze Wschodu (Hi 3 – 31). Składa się on z trzech serii wystąpień, poprzedzonych i dopełnionych monologiem Hioba. Tematem jest cierpienie, które w ocenie głównego bohatera jawi się jako zupełnie niezawinione, według mędrców zaś stanowi skutek jego niewątpliwej winy. Stanowisko mędrców wynika z wielowiekowej tradycji, zgodnie z którą powszechnie obowiązuje zasada odpłaty dobrem za dobro i złem za zło (Wj 21,23-25). W swojej argumentacji odwołują się oni zatem do dwóch tez: po pierwsze, wobec Boga nikt i nic nie jest czyste; po drugie, tragiczne następstwa grzechu ludzi niegodziwych są ogólnie znane. Równocześnie wzywają cierpiącego do nawrócenia, które jest koniecznym warunkiem odzyskania zdrowia i dobrobytu. Hiob z kolei mówi o swoim bólu i zwątpieniu w sens życia, niestrudzenie obstając przy swojej niewinności. Buntuje się przeciwko jawnej niesprawiedliwości, która go spotkała, i odwołuje się do trybunału samego Boga, chcąc u Niego szukać wyjaśnienia swoich cierpień. Do dyskusji Hioba z przyjaciółmi dołączono – zapewne w późniejszym czasie – hymn o mądrości (Hi 28) oraz ostatnią mowę tytułowego bohatera (Hi 29 – 31).
Wystąpienie młodego Elihu (Hi 32 – 37) stanowi kolejną warstwę dzieła. Mędrzec karci swoich przedmówców, że nie potrafili obronić tezy o odpłacie. Następnie sam wygłasza cztery mowy, zbijając argumenty Hioba i żarliwie broniąc sprawiedliwości Boga.
Mądrościową debatę nad przypadkiem cierpiącego Hioba kończą dwie mowy Boga. Pierwsza (Hi 38 – 39) wykazuje, że cierpienie niezawinione mieści się w zbawczym planie Boga, ale jest tajemnicą, której człowiek rozumem zgłębić nie potrafi, druga zaś (Hi 40,6 – 41,26) wzywa do uznania porządku ustanowionego przez Boga. Po tych autorytatywnych wyjaśnieniach Hiob uznaje swój błąd i rozpoczyna pokutę (Hi 40,1-5; 42,1-6).
Zakończenie pisane prozą (Hi 42,7-17) opisuje dalsze życie Hioba, pełne szczęścia i dostatku w otoczeniu wielu synów i córek.
Należy jednak wyraźnie podkreślić, że owo szczęśliwe zakończenie dzieła nie jest jego konieczną istotą: Hiob pragnął zobaczyć Boga oczyma duszy i odczuć Jego bliskość, Bóg zaś pragnął, aby Hiob zrozumiał, co to znaczy wierzyć; by pojął, że wiara jest darem i żywym zdarzeniem, nie skamieliną przyjętych założeń. Obydwa pragnienia, Boga i człowieka, spełniają się z chwilą, gdy Hiob uznaje swój błąd i kładzie rękę na ustach, na znak pokornego podporządkowania się Bogu (Hi 40,1-5; 42,1-6). To prawdziwe apogeum przesłania tej księgi. Dlatego tylko Hiob ze wszystkich przemawiających w utworze mówi o Bogu prawdę – mówi bowiem sercem i poprzez nie ma odwagę pragnąć bliskości Stwórcy.
Księga Hioba niosła pokrzepienie przede wszystkim Żydom, których dzieje obfitowały w bolesne próby i krwawe prześladowania. Przygotowywała ich na przyjęcie tajemnicy cierpienia niezawinionego, które pełny wymiar osiągnęło w zbawczym dziele Jezusa Chrystusa (1Kor 1,22-24).