401Potem Pan tak odezwał się do Hioba:2„Czy ustąpi ten, który spiera się z Wszechmocnym?
Jeśli ośmiela się oskarżać Boga, niech teraz Mu odpowie!”.
3Hiob odpowiedział Panu:
4„Jestem taki mały. Cóż Ci odpowiem?
Rękę kładę na ustach.
5Raz przemówiłem, więcej nie potrafię,
za drugim razem niczego bym nie dodał”.
Druga mowa Boga: Nieokiełznana siła hipopotama i krokodyla
Hiob nie zastąpi Boga w rządzeniu światem
6Wtedy Pan powiedział do Hioba w czasie burzy:
7„Przepasz biodra jak mężczyzna,
będę cię pytał, a ty Mnie pouczysz.
8Czy naprawdę chcesz zniweczyć moje prawo
i przypisać Mi winę, a siebie uznać za niewinnego?
9Czy jesteś jak Bóg mocny
i jak On potrafisz grzmieć głosem?
10Przystrój się w dostojeństwo i wielkość,
okryj się majestatem i wspaniałością,
11wylej żar swego gniewu.
Wypatrz każdego, kto się pyszni i poniż go;
12wyśledź i poniż pyszałka.
Zepchnij przewrotnych w jedno miejsce,
13pogrzeb ich razem w prochu,
mrokiem lochów okryj ich twarze.
14Wtedy Ja także cię uznam,
bo własną ręką osiągniesz zwycięstwo.
Stwórca hipopotama
15Oto hipopotam, którego stworzyłem jak i ciebie,
żywi się trawą jak wół.
16Popatrz, jaką ma siłę w biodrach
i jakie mocne mięśnie brzucha!
17Unosi swój ogon jak cedr,
ścięgna jego ud są mocno związane.
18Jego kości – jak miedziane rury,
a szkielet – jak żelazne pręty.
19Jest wspaniałym dziełem stwarzającego Boga
i jego Stwórca potrafi go ujarzmić.
20Góry dostarczają paszy hipopotamowi,
tam igrają też inne dzikie zwierzęta.
21Ma on legowisko pod pnączami lotosu,
w miejscu ukrytym wśród trzcin i bagien.
22Liście lotosu użyczają mu cienia,
osłaniają go także wierzby nad potokiem.
23Nie płoszy się, kiedy wzbiera rzeka;
jest spokojny, choćby Jordan spłynął do jego paszczy.
24Czy złapie go ktoś zauważony przez niego
i przebije mu nozdrza, by założyć pętlicę?
Nikt nie ujarzmi krokodyla
25Czy wyciągniesz wędką krokodyla,
powrozem skrępujesz mu jęzor?
26Czy założysz mu pętlę na nozdrza,
przebijesz hakiem jego szczękę?
27Czy obsypie cię on prośbami
i pokornie do ciebie przemówi?
28Czy zawrze z tobą układ
i przyjmiesz go na służbę?
29Czy pobawisz się z nim jak z ptaszkiem,
zwiążesz go dla uciechy twoich dziewcząt?
30Może będą się o niego targować wspólnicy,
podzielą go między siebie handlarze?
31Czy przebijesz jego skórę grotem,
a harpunem rybackim głowę?
32Spróbuj położyć na nim rękę,
by walczyć! Nie zrobisz tego więcej!
Wszechmocny – zob. Hi 5,17+.
Rękę kładę na ustach – tutaj gest wyrażający uznanie racji Boga lub potwierdzenie niewinności Hioba.
w czasie burzy – zob. Hi 38,1+.
hipopotam – dosł. behemot. To hebrajskie słowo jest rzeczownikiem w liczbie mnogiej i zwykle oznacza ogólnie dzikie zwierzęta. Tutaj jednak odnosi się do jedynego w swoim rodzaju „potwora”, który według opisu najbardziej przypomina hipopotama.
krokodyl – dosł. Lewiatan, zob. Hi 3,8+. Opis najbardziej przypomina krokodyla i dlatego najczęściej tak jest tłumaczony. Być może jest to także symbol Egiptu, w którego godle umieszczano właśnie krokodyla.
PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).
PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).
GŁOS BOGA - wyrażenie wskazujące na realne objawianie się Boga człowiekowi. Głos Boga przybiera różne formy i często wyraża się np. przez zjawiska przyrodnicze (Wj 19,19; Ps 18,4). Najbardziej wyraźnie przejawia się w słowach, które Bóg kieruje do swojego ludu poprzez wybranych przez siebie ludzi, np. charyzmatycznych przywódców, proroków. W sposób szczególny głos Boga objawiającego się człowiekowi zawarty jest w Bożych przykazaniach. Najważniejszym zadaniem wszystkich członków ludu Bożego jest słuchanie Boga. Potwierdza to uroczysta formuła: Słuchaj Izraelu (Pwt 6,4). W świetle świadectw zawartych w NT Bóg przemówił podczas chrztu Jezusa w Jordanie (np. Mk 1,11), aby potwierdzić, że Jezus jest Jego umiłowanym Synem, którego wszyscy powinni słuchać. Nauczanie Jezusa Chrystusa jest więc rzeczywistym głosem samego Boga. Jezus głosi prawdę, dzięki której każdy człowiek otrzymuje pełnię życia (np. J 1,17; 8,32; 14,6; 17,19).
JORDAN - najdłuższa i największa rzeka Palestyny, a także najniżej położona rzeka świata. Znaczna część koryta Jordanu znajduje się poniżej poziomu morza. Swój początek bierze z czterech Źródeł znajdujących się u stóp Hermonu, których wody łączą się ze sobą w północnej części doliny Hule. Jordan wpada do Jeziora Galilejskiego, a następnie meandrycznymi zakolami płynie na południe, by znaleŹć swoje ujście w Morzu Martwym (np. Rdz 14,3). Na odcinku , który w linii prostej łączy Jezioro Galilejskie i Morze Martwe, Jordan ma długości. Rzeka ta stanowi główne Źródło życiodajnej wody i centralny element palestyńskiego krajobrazu. Nad Jordanem rozegrało się wiele wydarzeń istotnych dla historii zbawienia, z których najważniejsze to wejście do Ziemi Obiecanej Izraelitów wracających z niewoli egipskiej (Joz 3 - 4) oraz chrzest Jezusa, który oznaczał rozpoczęcie przez Niego publicznej działalności (np. Mt 3,13-17).
Hiob uznaje swój błąd
Zamiast dalej toczyć spór, Hiob przyjmuje postawę słuchania i wiary. Zgodnie z procedurą sądową wybiera milczenie, którym przyznaje rację Bogu (w. 4). Równocześnie Hiob daje do zrozumienia, że on sam rzeczywiście nie byłby w stanie urządzić świata lepiej, niż to uczynił Bóg.
Hiob nie zastąpi Boga w rządzeniu światem
Trochę zaskakujące jest ponowne zabranie głosu przez Boga, skoro Hiob już uznał swój błąd. W przeciwieństwie do pierwszej mowy, tutaj Stwórca zaczyna od skarcenia bohatera za to, że podważał Bożą sprawiedliwość i potępiał Boga, aby usprawiedliwić samego siebie (Hi 27,2-5). Proponuje mu też wykazanie się umiejętnością upokorzenia pyszałków. W rzeczywistości taką zdolność posiada jedynie Bóg i to On decyduje o ich losie. Hiob musi więc i w tym względzie uznać nieskończoną wyższość Pana.
Stwórca hipopotama
Opisy hipopotama i krokodyla zajmują centralne miejsce w tej mowie Boga. Można interpretować te zwierzęta albo jako realne stworzenia, które pomimo swojej przeogromnej siły są poddane władzy Boga, albo jako mitologiczne symbole chaosu, nicości i zła obecnego w świecie, nad którymi On również panuje. Niektórzy uczeni interpretują te zwierzęta jako symbole odpowiednio Mezopotamii i Egiptu, co oznaczałoby, że Bóg ma kontrolę również nad państwami, ich polityką i wydarzeniami historycznymi. W każdym razie w dalszym ciągu pod adresem Hioba padają pytania, które mają go doprowadzić do uznania absolutnej Bożej wolności w decydowaniu o losie stworzeń.
Nikt nie ujarzmi krokodyla
Krokodyl nie daje się schwytać człowiekowi. Wszelkie sposoby upolowania go, a nawet podjęcia z nim walki, okazują się daremne. Szczegółowy i bardzo poetycki opis jego wyglądu sugeruje, że mamy do czynienia raczej z jakimś mitycznym potworem niż rzeczywiście istniejącym zwierzęciem. Płomienie buchające z jego paszczy przywodzą wprawdzie na myśl bajkowe smoki, ale są też obrazem używanym w archaicznych tekstach w odniesieniu do Boga (np. Ps 18,9; por. 2Sm 22,9) oraz w Księdze Apokalipsy (Ap 9,17n).
Księga Hioba
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
W zbiorze pism mądrościowych Izraela znajduje się Księga Hioba, która stanowi rodzaj utworu dydaktycznego. Można ją również traktować jako swoisty poemat religijno-filozoficzny, „dokument mocowania się z Bogiem”. Jej tytułowy bohater, człowiek sprawiedliwy i pobożny, doświadcza niezasłużonego cierpienia. Wyjaśnienie tego problemu w świetle tradycyjnie przyjmowanej tezy o odpłacie stanowi zasadniczy temat księgi. Zagadnienie to, ubrane w piękną szatę poetycką, zostaje poddane przez mędrców refleksji teologicznej i wszechstronnej dyskusji.
Szczegółowa analiza treści księgi i jej układu literackiego wskazuje, że dzieło to powstawało stopniowo, przynajmniej w dwóch fazach, i przy udziale wielu autorów wywodzących się z różnych środowisk. Na ogół przyjmuje się, że ostateczny kształt księga przybrała pod koniec przesiedlenia babilońskiego, jednak nie później niż w epoce hellenistycznej, najprawdopodobniej ok. 400 r. przed Chr. Pierwotne opowiadanie o cierpiącym Hiobie (prolog i epilog aktualnej księgi) mogło się wywodzić z kultury mezopotamskiej, skąd przywędrowało do Izraela, gdzie zostało gruntownie przebudowane w duchu religii monoteistycznej i włączone do mądrościowych dyskusji nad ludzkim losem. Zawarta w nim teza o niezawinionym cierpieniu spotkała się ze sprzeciwem mędrców ze środowisk tradycyjnych, których opinie reprezentują trzej przyjaciele Hioba. Krytyczną ocenę wystawiła jej również młodsza generacja mędrców (Elihu), która jednak przyznała, że cierpienie nie zawsze musi być następstwem grzechu. W ostatecznej wersji Księga Hioba stanowi wezwanie do przemyślenia na nowo tradycyjnej tezy o odpłacie, a zarazem uznanie, że cierpienie bez winy mieści się w Bożym planie, choć jego sensu człowiek nie potrafi dociec własnym rozumem i dlatego powinien je przyjąć jako próbę pobożności, która wyjednuje zbawienie. Trudno ocenić, czy te różne poglądy ścierały się w jednym czasie i jakiś autor zebrał je w udramatyzowanej formie jednego dzieła, czy też były stopniowo dołączane do utworu w ciągu dłuższego czasu.
Treść i teologia
Księgę zaczyna i kończy dwuczęściowe opowiadanie pisane prozą o dziejach głównego bohatera (Hi 1 – 2; 42,7-17). Hiob żył na starożytnym Wschodzie, był człowiekiem pobożnym, miał rodzinę i duży majątek. Szatan, za zezwoleniem Boga, odebrał mu wszystko, zniszczył jego majętność i pozbawił dzieci, a na samego Hioba zesłał bolesną i odrażającą chorobę. Nie zdołał jednak odwieść go od pobożności. Cierpienie, w którym najbardziej uciążliwy stał się nie ból fizyczny, lecz odczucie milczenia Boga, ostatecznie pozwoliło Hiobowi ukształtować w sobie najbardziej dojrzałe pojęcie wiary, oparte na bezwarunkowym zaufaniu i przekonaniu, że nieprzeniknione działanie Stwórcy zawsze pozostaje tajemnicą, choć tajemnica nie jest Bogiem. Zamiary Boga należy raczej czcić, niż badać (Hi 11,7). Tylko On może do głębi pocieszyć serce człowieka. Prawda ta stanowi główne przesłanie księgi. Zdruzgotany Hiob, broniąc godności i wolności człowieka (Hi 27,5-6), staje przed Bogiem z wyrzutem, do końca mając nadzieję, że odczuje Bożą bliskość i obecność. Kiedy wydaje się, że bohaterowi pozostaje jedynie śmierć, Bóg pojawia się nieoczekiwanie, tak jak nieoczekiwanie dał Hiobowi odczuć gwałtowność łaski, która przemieniła jego życie. Bóg zawsze zaprasza do przebywania w swojej obecności, co nie oznacza, że nie poddaje człowieka trudnym próbom. Największą siłą Hioba, nawet w chwilach bliskich rozpaczy, jest wciąż tląca się nadzieja, że Bóg zawsze pozostaje wierny, nawet jeśli człowiek w ogóle nie pojmuje Jego działania. Bóg, który się ukrywa, istnieje, a nadzieja w sercu człowieka pielęgnuje wiarę, że On jest (Hi 31,35.37).
Drugą warstwę tworzy obszerny dialog cierpiącego bohatera z jego trzema przyjaciółmi, mędrcami ze Wschodu (Hi 3 – 31). Składa się on z trzech serii wystąpień, poprzedzonych i dopełnionych monologiem Hioba. Tematem jest cierpienie, które w ocenie głównego bohatera jawi się jako zupełnie niezawinione, według mędrców zaś stanowi skutek jego niewątpliwej winy. Stanowisko mędrców wynika z wielowiekowej tradycji, zgodnie z którą powszechnie obowiązuje zasada odpłaty dobrem za dobro i złem za zło (Wj 21,23-25). W swojej argumentacji odwołują się oni zatem do dwóch tez: po pierwsze, wobec Boga nikt i nic nie jest czyste; po drugie, tragiczne następstwa grzechu ludzi niegodziwych są ogólnie znane. Równocześnie wzywają cierpiącego do nawrócenia, które jest koniecznym warunkiem odzyskania zdrowia i dobrobytu. Hiob z kolei mówi o swoim bólu i zwątpieniu w sens życia, niestrudzenie obstając przy swojej niewinności. Buntuje się przeciwko jawnej niesprawiedliwości, która go spotkała, i odwołuje się do trybunału samego Boga, chcąc u Niego szukać wyjaśnienia swoich cierpień. Do dyskusji Hioba z przyjaciółmi dołączono – zapewne w późniejszym czasie – hymn o mądrości (Hi 28) oraz ostatnią mowę tytułowego bohatera (Hi 29 – 31).
Wystąpienie młodego Elihu (Hi 32 – 37) stanowi kolejną warstwę dzieła. Mędrzec karci swoich przedmówców, że nie potrafili obronić tezy o odpłacie. Następnie sam wygłasza cztery mowy, zbijając argumenty Hioba i żarliwie broniąc sprawiedliwości Boga.
Mądrościową debatę nad przypadkiem cierpiącego Hioba kończą dwie mowy Boga. Pierwsza (Hi 38 – 39) wykazuje, że cierpienie niezawinione mieści się w zbawczym planie Boga, ale jest tajemnicą, której człowiek rozumem zgłębić nie potrafi, druga zaś (Hi 40,6 – 41,26) wzywa do uznania porządku ustanowionego przez Boga. Po tych autorytatywnych wyjaśnieniach Hiob uznaje swój błąd i rozpoczyna pokutę (Hi 40,1-5; 42,1-6).
Zakończenie pisane prozą (Hi 42,7-17) opisuje dalsze życie Hioba, pełne szczęścia i dostatku w otoczeniu wielu synów i córek.
Należy jednak wyraźnie podkreślić, że owo szczęśliwe zakończenie dzieła nie jest jego konieczną istotą: Hiob pragnął zobaczyć Boga oczyma duszy i odczuć Jego bliskość, Bóg zaś pragnął, aby Hiob zrozumiał, co to znaczy wierzyć; by pojął, że wiara jest darem i żywym zdarzeniem, nie skamieliną przyjętych założeń. Obydwa pragnienia, Boga i człowieka, spełniają się z chwilą, gdy Hiob uznaje swój błąd i kładzie rękę na ustach, na znak pokornego podporządkowania się Bogu (Hi 40,1-5; 42,1-6). To prawdziwe apogeum przesłania tej księgi. Dlatego tylko Hiob ze wszystkich przemawiających w utworze mówi o Bogu prawdę – mówi bowiem sercem i poprzez nie ma odwagę pragnąć bliskości Stwórcy.
Księga Hioba niosła pokrzepienie przede wszystkim Żydom, których dzieje obfitowały w bolesne próby i krwawe prześladowania. Przygotowywała ich na przyjęcie tajemnicy cierpienia niezawinionego, które pełny wymiar osiągnęło w zbawczym dziele Jezusa Chrystusa (1Kor 1,22-24).
Zamiast dalej toczyć spór, Hiob przyjmuje postawę słuchania i wiary. Zgodnie z procedurą sądową wybiera milczenie, którym przyznaje rację Bogu (w. 4). Równocześnie Hiob daje do zrozumienia, że on sam rzeczywiście nie byłby w stanie urządzić świata lepiej, niż to uczynił Bóg.