11Słowa Koheleta, syna Dawida, króla w Jerozolimie.
Wszystko jest marnością, powiewem wiatru
2Marność nad marnościami, mówi Kohelet,
marność nad marnościami! Wszystko marność!
3Jaki pożytek odniesie człowiek z całego swego trudu,
który znosi pod słońcem?
4Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi,
a ziemia trwa nieporuszenie na wieki.
5Słońce wschodzi i słońce zachodzi,
spiesząc do miejsca, z którego znów zaświta.
6Wiatr wieje na południe, to znów zawraca ku północy,
powracając zawsze do swego krążenia.
7Wszystkie rzeki wpływają do morza,
ale morze nigdy się nie przepełnia.
Bez przerwy rzeki płyną do tego miejsca,
gdzie znajdują swoje ujście.
8Mówienie zawsze jest wysiłkiem
i niczego człowiek nie zdoła powiedzieć do końca.
Nie nasyci się oko patrzeniem
ani ucho nie napełni się słuchaniem.
9To, co było, będzie znowu,
czyn już dokonany znowu trzeba będzie podjąć,
nic więc nowego nie ma pod słońcem.
10Zdarzy się, że ktoś o czymś powie: „Patrz, to jest rzecz nowa!”. Ale i to już się wydarzyło w dawnych czasach, które były przed nami. 11Jak my nie pamiętamy o naszych przodkach, tak i o tych, którzy przyjdą po nas, nie będą pamiętać ci, którzy nastąpią po nich.
Doświadczenie mędrca
12Ja, Kohelet, byłem królem Izraela w Jerozolimie. 13I postanowiłem sobie w duchu rozważać i zgłębiać z pomocą mądrości to wszystko, co się dokonuje pod słońcem.
Jest to uciążliwe zajęcie,
które Bóg dał ludziom,
by się nim trudzili.
14Rozważyłem wszelkie dzieła, jakich się dokonuje pod słońcem, i oto wszystko okazuje się marnością i pogonią za wiatrem.
15To, co zostało skrzywione, nie da się wyprostować,
a to, czego nie ma, nie da się policzyć.
16Powiedziałem sobie w sercu: Oto nazbierałem i nagromadziłem mądrości więcej niż wszyscy, którzy panowali przede mną w Jerozolimie. Tak osiągnąłem wielką mądrość i wiedzę.
17I włożyłem dużo serca w poznawanie mądrości i wiedzy, a także szaleństwa i głupoty, ale przekonałem się, że również to wszystko jest pogonią za wiatrem.
18Bo gdzie wiele mądrości, tam wiele smutku,
a gdzie więcej wiedzy, tam więcej cierpienia.
Kohelet – gr. Eklezjastes, oznacza przewodniczącego zgromadzenia, kaznodzieję, nauczyciela (zob. Wprowadzenie).
król – fikcja literacka, która utożsamia autora z Salomonem, największym mędrcem w Izraelu (1Krl 5,9-14). Podobnie w Koh 1,12.16; 2,4-12.
Marność – hebr. hebel oznacza ‘parę’, ‘dym’, ‘powiew wiatru’, a w sensie przenośnym ‘niestałość’, ‘ulotność’, ‘marność’. Wyrażenie marność nad marnościami odpowiada stopniu najwyższemu, który można oddać również przez ‘zupełna marność’.
trud – słowo hebr. oznacza ciężką i wyniszczającą pracę, zwłaszcza niewolniczą (Pwt 26,7). To jeden z kluczowych dla Księgi Koheleta wyrazów (pojawia się w niej 33 razy).
pod słońcem – czyli na ziemi. Zwrot ten występuje w wielu pozabiblijnych tekstach starożytnego Wschodu, stąd niektórzy widzieli w nim świadectwo wpływu obcych kultur (egipskiej, greckiej lub fenickiej) na myśl Koheleta.
pod słońcem – zob. Koh 1,3+.
pogoń za wiatrem – dosł. wypasanie wiatru. Starożytne przekłady oddawały ten zwrot przez ‘utrapienie ducha’ (hebr. ruah zawiera te dwa zasadnicze znaczenia: ‘wiatr’ i ‘duch’). W obrazowym wyrażeniu Koheleta kryje się idea czynności bezowocnej, bezsensownej, jak próba dogonienia czy zawrócenia wiatru (Koh 1,14.17; 2,11.17.26; 4,4.6.16; 6,9; por. Oz 12,2).
osiągnąłem – dosł. moje serce osiągnęło.
JEROZOLIMA, JERUZALEM - starożytne miasto położone w górach Judei (ok. n.p.m.), na wschód od wybrzeża Morza Śródziemnego. Pierwsze ślady osadnictwa datowane są tam na ok. 3200 r. przed Chr. Wielkiego znaczenia miasto nabrało po zdobyciu go przez Dawida w X w. przed Chr., który uczynił z niego stolicę zjednoczonego i rosnącego w siłę Izraela (2Sm 5,6). Po sprowadzeniu tam Arki Przymierza i wybudowaniu przez Salomona okazałej świątyni na górze Moria (1Krl 6) Jerozolima stała się centrum życia religijnego całego narodu. W 586 r. przed Chr. król babiloński Nabuchodonozor zburzył miasto, a ludność deportował do Babilonii. Po powrocie z wygnania Żydzi odbudowali świątynię, a miasto odzyskało swoje dawne znaczenie. W 63 r. przed Chr. Jerozolima dostała się pod panowanie Rzymian. Po nieudanym powstaniu żydowskim w 70 r. po Chr. została zniszczona, a jej świątynia doszczętnie spłonęła. Jerozolima jest centralnym miejscem historii zbawienia, gdyż tam właśnie miały miejsce najważniejsze wydarzenia zbawcze dokonane przez Jezusa: Jego nauczanie, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie. Tam też swój początek wzięła wspólnota Kościoła. Już ST zapowiada Nowe Jeruzalem (Iz 2,2; Mi 4,1-3), miejsce, w którym na końcu czasów Bóg zamieszka wraz ze wszystkimi narodami. Nowa Jerozolima będzie miejscem ostatecznego zjednoczenia zbawionej przez Chrystusa ludzkości ( Ap 21). Pojawiający się w księgach NT termin Jeruzalem (np. Mt 23,37; Łk 2,25; Dz 1,8; Rz 15,19; 1Kor 16,3; Ga 4,25; Hbr 12,22; Ap 3,12) jest archaiczną formą nazwy Jerozolima stosowaną w Septuagincie (greckim przekładzie ksiąg ST). W niniejszym przekładzie zachowano rozróżnienie występujące w oryginale. Zob.
SYJON.
IZRAEL (hebr. Israel - ‘ten który walczył z Bogiem’) - imię nadane przez Boga patriarsze Jakubowi (Rdz 32,29), które stało się później określeniem dwunastu plemion jego potomków, a z czasem zaczęło funkcjonować jako określenie całego narodu (Joz 24). Najstarsza pozabiblijna wzmianka o Izraelu datowana jest na ok. 1230 r. przed Chr. i pochodzi z hymnu napisanego na cześć egipskiego faraona Merenptaha. Plemiona izraelskie były mocno ze sobą powiązane więzami krwi i licznymi traktatami. Jednolitą i zjednoczoną organizacją państwową, istniejącą pod nazwą Izrael, stały się w latach panowania króla Dawida. Po śmierci króla Salomona, w 922 r. przed Chr., nastąpił rozłam na Królestwo Północne (Izrael) i Królestwo Południowe (Juda). Autorzy biblijni mianem Izrael określają dziesięć plemion Królestwa Północnego. Pozostałe dwa plemiona południowe nazywają Judą. W tekstach pisanych po przesiedleniu babilońskim (586 r. przed Chr.) termin Izrael przyjmuje różne znaczenia. Może oznaczać osobę patriarchy Jakuba lub pochodzący od niego naród, zjednoczone królestwo, Królestwo Północne oraz Królestwo Południowe. W NT słowem Izrael określa się naród żydowski (np. Rz 11,26; 2Kor 3,12), a czasem Kościół Boży (np. Ga 6,16). Zob.
JUDA.
JEROZOLIMA, JERUZALEM - starożytne miasto położone w górach Judei (ok. n.p.m.), na wschód od wybrzeża Morza Śródziemnego. Pierwsze ślady osadnictwa datowane są tam na ok. 3200 r. przed Chr. Wielkiego znaczenia miasto nabrało po zdobyciu go przez Dawida w X w. przed Chr., który uczynił z niego stolicę zjednoczonego i rosnącego w siłę Izraela (2Sm 5,6). Po sprowadzeniu tam Arki Przymierza i wybudowaniu przez Salomona okazałej świątyni na górze Moria (1Krl 6) Jerozolima stała się centrum życia religijnego całego narodu. W 586 r. przed Chr. król babiloński Nabuchodonozor zburzył miasto, a ludność deportował do Babilonii. Po powrocie z wygnania Żydzi odbudowali świątynię, a miasto odzyskało swoje dawne znaczenie. W 63 r. przed Chr. Jerozolima dostała się pod panowanie Rzymian. Po nieudanym powstaniu żydowskim w 70 r. po Chr. została zniszczona, a jej świątynia doszczętnie spłonęła. Jerozolima jest centralnym miejscem historii zbawienia, gdyż tam właśnie miały miejsce najważniejsze wydarzenia zbawcze dokonane przez Jezusa: Jego nauczanie, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie. Tam też swój początek wzięła wspólnota Kościoła. Już ST zapowiada Nowe Jeruzalem (Iz 2,2; Mi 4,1-3), miejsce, w którym na końcu czasów Bóg zamieszka wraz ze wszystkimi narodami. Nowa Jerozolima będzie miejscem ostatecznego zjednoczenia zbawionej przez Chrystusa ludzkości ( Ap 21). Pojawiający się w księgach NT termin Jeruzalem (np. Mt 23,37; Łk 2,25; Dz 1,8; Rz 15,19; 1Kor 16,3; Ga 4,25; Hbr 12,22; Ap 3,12) jest archaiczną formą nazwy Jerozolima stosowaną w Septuagincie (greckim przekładzie ksiąg ST). W niniejszym przekładzie zachowano rozróżnienie występujące w oryginale. Zob.
SYJON.
SERCE - w Piśmie σwiętym oznacza najczęściej siedlisko myśli (Iz 6,10; Mk 7,21-23). Uważano je również za ośrodek uczuć, namiętności, nastrojów, emocji. Z nim wiązano różne stany psychiczne człowieka, np. radość (Pwt 28,47), smutek (Ps 13,3), miłość (Flp 1,7). Serce wypełnione pychą prowadzi do przyjmowania postaw sprzeciwiających się Bogu (Iz 6,10) i stoi w opozycji do serca Jezusa, które charakteryzuje się pokorą i łagodnością (Mt 11,29). Dzięki mądremu sercu można odróżniać dobro od zła oraz roztropnie i sprawiedliwie rządzić (1Krl 3,12). Serce utożsamiane jest również z podstawowymi władzami człowieka: wolą i sumieniem (2Sm 24,10). To ono podejmuje decyzje (2Sm 7,21), stanowi centrum posłuszeństwa, świadomego działania i jako takie reprezentuje całą osobę. Jest miejscem spotkania człowieka ze słowem Bożym i dlatego w nim musi dokonać się nawrócenie (Ps 51,12). Zob.
NERKI.
Wszystko jest marnością, powiewem wiatru
Dzieło rozpoczyna się od postawienia zasadniczej tezy o marności wszystkiego, czego człowiek doświadcza podczas ziemskiego bytowania, o ulotności i znikomości ludzkich starań, wysiłków i utrapień. Twierdzenie to zostało wzmocnione aż pięciokrotnym użyciem w pierwszym zdaniu kluczowego słowa marność (w. 2). Powtórzenie tezy na końcu dzieła (Koh 12,8) tworzy klamrę spinającą księgę i wskazuje, że jest to główna myśl autora. Kohelet stwierdza, że świat i historia kręcą się niczym ogromne koło, zawsze wracając do punktu wyjścia (w. 9). Unaoczniają to obrazy słońca, wiatru oraz rzek, które wpływają do morza. Według mędrca cała natura działa więc jak wielki bezduszny mechanizm, a temu działaniu towarzyszy nieustanna monotonia i jałowość. Takie jest doświadczenie pokoleń i do takich wniosków prowadzą Koheleta jego wnikliwe obserwacje świata. Mędrzec, który jest człowiekiem wierzącym, nie pogrąża się jednak w smutku i beznadziei. Z pasją, choć nie bez trudu, podejmuje swoje rozważania, aby zbliżyć się do prawdy o sensie życia, którego autorem jest Bóg. Trzeba pamiętać, że Kohelet nie zna pełni objawienia przyniesionego przez Jezusa Chrystusa, który wskazuje na wartość wszystkiego, co przez Boga stworzone, i wszystkiego, co od Niego człowiekowi dane.
Doświadczenie mędrca
Wcielając się w postać Salomona, Kohelet próbuje opisać ludzką egzystencję, podejmuje więc dogłębną refleksję. Jednak mądrościowe i filozoficzne dociekania napełniają autora goryczą. Jego teza o tym, że wiedza tylko pomnaża cierpienia, stoi w sprzeczności z wnioskami innych mędrców (np. Syr 51,23-27). Wobec takiego doświadczenia daje jedyną radę, zalecenie, które umieszcza w konkluzji: Boga się bój i przestrzegaj Jego przykazań (Koh 12,13). Zasada ta okazuje się szczytem mądrości i źródłem szczęścia poszukiwanego przez ludzi.
Księga Koheleta
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
W Biblii hebrajskiej księga nosi redakcyjny tytuł: Słowa Koheleta, syna Dawida, króla w Jerozolimie (Koh 1,1). Tradycja chrześcijańska natomiast przez całe wieki nazywała ją Księgą Eklezjastesa, odwołując się do greckiego przekładu Septuaginty. Hebrajskie określenie kohelet pochodzi od słowa kahal ‘zebranie ludu’ (zwłaszcza liturgiczne) i oznacza kogoś związanego z tego rodzaju zgromadzeniem: ‘kaznodzieję’, ‘nauczyciela mądrości’ (Koh 12,9). Taki sam sens ma grecki termin Eklezjastes, pochodzący od ekklesia ‘zgromadzenie’. Nie da się jednak rozstrzygnąć, czy omawiany wyraz jest nazwą funkcji, czy imieniem własnym autora.
Użyte w tytule określenie syn Dawida, król w Jerozolimie, jak też pewne wzmianki w Koh 1,16 i 2,7-9 mogłyby wskazywać, że autorem księgi jest Salomon. Bez wątpienia jednak mamy tu do czynienia z czysto literackim zabiegiem, którego celem jest zapewnienie dziełu większej popularności poprzez odwołanie się do postaci króla cieszącego się wielkim autorytetem. Na podstawie języka i treści dzieła możemy jedynie stwierdzić, że autor żył w Jerozolimie, był człowiekiem zamożnym i wykształconym, a pod względem duchowości przypomina późniejszych saduceuszów. Ostatnie wersety (Koh 12,9-14) są dodatkiem umieszczonym przez starożytnego wydawcę księgi.
Dobór środków literackich oraz język Księgi Koheleta, z widocznymi wpływami aramejskimi, perskimi, fenickimi i greckimi, wskazują, że dzieło powstało w okresie późnego judaizmu powygnaniowego, kiedy w Palestynie mówiono już po aramejsku. Za najbardziej prawdopodobną datę napisania księgi uznaje się połowę III w. przed Chr., czyli środkowy okres hellenistyczny.
Treść i teologia
Również pod względem treści i teologii księga wyraźnie wyróżnia się na tle ST, zwłaszcza pism mądrościowych. Pewne elementy łączą ją z utworami egipskimi i babilońskimi oraz z pracami późnych filozofów greckich, jednak autor księgi nigdy nie cytuje ich wprost ani nie odnosi się bezpośrednio do ich idei. Poruszane przez niego różnorodne problemy życia często pokrywają się z refleksjami tych myślicieli i nauczycieli mądrości.
Obecnie raczej nie podważa się jedności kompozycji, choć struktura całości nie jest oczywista. Sposób prowadzenia refleksji jest typowy dla ksiąg mądrościowych, zwłaszcza Księgi Przysłów, Księgi Hioba i Mądrości Syracha, gdzie nie ma ściśle określonego schematu, lecz jedna i ta sama myśl wielokrotnie powraca, poprawiana lub prezentowana z różnych perspektyw. Spotykamy tu konfrontację przeciwieństw, odwoływanie się do przysłów i sentencji, zestawianie tradycyjnych poglądów z surowymi realiami życia. Stąd interpretacja księgi wymagać będzie nie tyle zbadania poszczególnych słów czy zdań, ile raczej ujawnienia ukrytego sensu myśli, co w zamierzeniu autora jest intelektualnym wyzwaniem dla czytelnika.
Refleksja autora nad sensem ludzkiego życia dotyka najrozmaitszych sfer nauki i myśli ludzkiej: kosmologii, antropologii, socjologii, religii i etyki. Snując rozważania o ludzkiej mądrości, pracy, władzy czy przyjemności, dochodzi on do przekonania, że człowieczy duch w żadnej z tych dziedzin nie jest w stanie zaspokoić swojego dążenia do wartości ponadczasowych, dlatego wszystko uznaje za hebel ‘marność’. Ponadto nieunikniona śmierć kładzie się cieniem na życiu człowieka. Autor podkreśla jednak, że jej nieuchronność nie zwalnia od obowiązku zabiegania o mądrość i szlachetność. Życie postrzega on jako dar od Boga, dany po to, aby człowiek w trudzie szukał sensu swego istnienia, choć jego znalezienie wydaje się prawie niemożliwe. Autor zauważa więc, że ziemska mądrość, również będąca marnością, musi wznieść się na wyższy, duchowy poziom, i oprzeć na wierze w Stwórcę, który wszystko pięknie uczynił w swoim czasie (Koh 3,10), który ludzi stworzył prawymi i który ostatecznie będzie sądził człowieka za dobro i zło. Stąd najwyższą i prawdziwą mądrością człowieka okazuje się bojaźń Boża i ona też jest kluczem do całego dzieła. W ST człowieka religijnego nie określa się bowiem jako „wierzącego” czy „wyznawcę”, lecz jako „tego, który odczuwa bojaźń wobec Boga”.
Bóg Koheleta jest absolutnie suwerennym władcą kosmosu i człowieka, nikt i nic nie może wpłynąć na Jego postanowienia. Dla człowieka pozostaje On tajemniczy i niezgłębiony, ale jednocześnie daleki i niedostępny, tak że osobowy kontakt z Nim schodzi na dalszy plan. Autor stara się raczej sprowokować czytelnika do wytężonej pracy intelektualnej, do zadania sobie zasadniczych pytań o ludzką egzystencję. Nie można zadowolić się utartymi frazesami, trzeba potraktować życie jako dar ofiarowany nam przez Stwórcę. Słowa Koheleta są rzeczywiście jak ościenie (Koh 12,11) – burzą spokój ducha, mącą samozadowolenie nawet mędrca.
Księga nie jest łatwa w lekturze, jednak życzliwe i cierpliwe towarzyszenie autorowi w jego refleksjach nad najważniejszymi dla człowieka zagadnieniami z pewnością przyniesie trwałą korzyść każdemu czytelnikowi.
Dzieło rozpoczyna się od postawienia zasadniczej tezy o marności wszystkiego, czego człowiek doświadcza podczas ziemskiego bytowania, o ulotności i znikomości ludzkich starań, wysiłków i utrapień. Twierdzenie to zostało wzmocnione aż pięciokrotnym użyciem w pierwszym zdaniu kluczowego słowa marność (w. 2). Powtórzenie tezy na końcu dzieła (Koh 12,8) tworzy klamrę spinającą księgę i wskazuje, że jest to główna myśl autora. Kohelet stwierdza, że świat i historia kręcą się niczym ogromne koło, zawsze wracając do punktu wyjścia (w. 9). Unaoczniają to obrazy słońca, wiatru oraz rzek, które wpływają do morza. Według mędrca cała natura działa więc jak wielki bezduszny mechanizm, a temu działaniu towarzyszy nieustanna monotonia i jałowość. Takie jest doświadczenie pokoleń i do takich wniosków prowadzą Koheleta jego wnikliwe obserwacje świata. Mędrzec, który jest człowiekiem wierzącym, nie pogrąża się jednak w smutku i beznadziei. Z pasją, choć nie bez trudu, podejmuje swoje rozważania, aby zbliżyć się do prawdy o sensie życia, którego autorem jest Bóg. Trzeba pamiętać, że Kohelet nie zna pełni objawienia przyniesionego przez Jezusa Chrystusa, który wskazuje na wartość wszystkiego, co przez Boga stworzone, i wszystkiego, co od Niego człowiekowi dane.