Chór

71Tańcz, tańcz, Szulamitko, tańcz, tańcz, niech się na ciebie napatrzymy!

Oblubieniec

Cóż takiego chcecie widzieć w Szulamitce?

Chór

Jak tańczy między dwoma obozami!

2Jak piękne są twe stopy w sandałach!

O córko książęcego rodu!

Linia bioder jest jak kolia,

jak dzieło rąk mistrza!

3Twój pępek jak okrągła czasza;

niech nie zabraknie w niej korzennego wina!

Brzuch twój jest jak kopczyk pszenicy,

opasany kwiatami lilii.

4Dwie piersi jak dwoje koźląt,

bliźniąt gazeli.

5Twa szyja jest jak baszta z kości słoniowej.

Oczy są jak sadzawki w Cheszbonie,

przy bramie Bat-Rabbim.

Twój nos jest jak baszta Libanu,

która spogląda ku Damaszkowi.

6Głowa wznosi się nad tobą jak Karmel,

włosy twej głowy są jak purpura,

król został związany ich splotami.

Oblubieniec

7O, jak piękna jesteś i pełna wdzięku,

miłości najrozkoszniejsza.

8Twoja postać jest podobna do palmy,

a piersi do jej owoców.

9Powiedziałem sobie: Wejdę na palmę

i obejmę jej koronę.

Piersi twe niech będą dla mnie jak winne grona,

a zapach oddechu – jak woń jabłek!

10Twoje usta upajają mnie niby wyborne wino...

Oblubienica

…które oczywiście płynie dla mego ukochanego,

zwilżając mu wargi i zęby.

11Ja jestem mego ukochanego

i do mnie się zwraca jego pożądanie.

Szczęście bycia kochanym
Oblubienica

12Chodź, mój ukochany,

wyjdźmy w pola,

nocujmy po wioskach!

13Wyjdziemy rankiem do winnic,

zobaczymy, czy winorośl wypuściła pąki,

czy się rozwinęły kwiaty winnego krzewu,

czy zakwitły granatowce.

Tam cię obdaruję moim kochaniem.

14Mandragory wydały swą woń!

U naszych drzwi są wszelkie wyborne owoce,

świeże i zeszłoroczne;

przechowuję je dla ciebie, mój ukochany.


Tańcz – dosł. odwróć się, wróć; wezwanie to może stanowić aluzję do prorockiej wizji powrotu wygnańców z czterech stron świata ( Ez 37).


Szulamitka – imię to może być żeńskim odpowiednikiem imienia Salomon lub aluzją do pięknej Szunemitki Abiszag, która opiekowała się starym Dawidem (1Krl 1,3n).


Taniec towarzyszył Semitom w różnych radosnych okolicznościach życia (np. Wj 15,20; Sdz 11,34; 1Sm 18,6n).


pępek – poeta rysuje postać oblubienicy, wzorując się na sztuce egipskiej, która eksponowała tę część ciała kobiety (brzuch, talię) jako decydującą o jej urodzie.


lilie – zob. Pnp 2,1+.


Cheszbon – starożytne miasto Moabu, leżące ok. 35 km na wschód od Jerycha; jedno z pierwszych miast zdobytych przez Izraela ( Lb 21,25nn).


Liban – zob. Pnp 4,8+.


Damaszek – największe miasto w Syrii, położone ok. 100 km na wschód od Morza Śródziemnego.


Karmel – łańcuch zalesionych gór ciągnących się od Samarii do półwyspu Karmel nad Morzem Śródziemnym. Sama góra Karmel znajduje się u wejścia do doliny Ezdrelon.


purpura – zob. Pnp 3,10+.


król – częsta w pieśniach weselnych metafora określająca oblubieńca (Pnp 1,4.12).


miłości najrozkoszniejsza – możliwy również sens: w twych rozkoszach.


moje kochanie – zob. Pnp 1,2+.


świeże i zeszłoroczne – dosł. nowe i stare.


SZCZĘŚCIE BYCIA KOCHANYM. 
Fragment składa się z dwóch wypowiedzi oblubienicy (Pnp 7,12-14; 8,1-4), nacechowanych dużą dynamiką. Najpierw dziewczyna używa dwóch czasowników wyrażających ruch na zewnątrz (iść, wychodzić – Pnp 7,12), a na końcu dwóch czasowników wyrażających ruch do wnętrza (pociągnąć, zaprowadzić – Pnp 8,2). Pomiędzy nimi pojawia się cała sekwencja czasowników w pierwszej osobie liczby mnogiej (wyjdziemy, zobaczymy, zanocujemy), które ukazują zakochanych jako doskonale zjednoczonych. Pragną oni wyjść na otwartą przestrzeń, gdzie są winnice, sady i ogrody w wiosennym rozkwicie. Oblubienica obiecuje dać tam ukochanemu swoją miłość, wyrażoną symbolicznie przez najrozmaitsze i wyborne owoce (Pnp 7,14). Są one obrazem samej oblubienicy. Wspomina się również o zapachu mandragory. Korzenia tej byliny, przypominającego kształtem ciało kobiety, używano jako afrodyzjaku i środka leczącego bezpłodność (Rdz 30,14-16). Mandragory zgromadzone przez oblubienicę symbolizują jej dojrzałą i spełnioną miłość. Metafora jest bardzo wymowna, gdyż hebrajska nazwa mandragory dudaj kojarzy się naturalnie z dodaj (‘moje kochanie’) – słowem z upodobaniem używanym w Pieśni nad pieśniami (Pnp 1,2.4; 4,10; 7,13). Oblubienica tak jest spragniona gestów miłości ukochanego, że wyraża pragnienie, aby on był jej bratem (Pnp 8,1). Słowo to nie ma tutaj konotacji małżeńskich jak siostra w Pnp 4,9n; 5,1n. Oblubienica chce okazywać swemu ukochanemu miłość na oczach innych, jak czynią to dzieci, bez narażania się na krytykę ze strony świadków. Dalsza wypowiedź dziewczyny wyraża narastanie intymności aż do napojenia oblubieńca winem i sokiem z granatów (Pnp 8,2). Owoc granatu kolejny raz symbolizuje samą oblubienicę (Pnp 4,3.13; 6,7). Zamykające fragment refreny o obejmowaniu i zaklinaniu (Pnp 1,2 – 2,7+) wprowadzają nastrój zjednoczenia i nasycenia. 

Pieśń nad pieśniami
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
W całym Piśmie Świętym tylko Pieśń nad pieśniami (hebr. szir ha-szirim) ma tytuł w formie stopnia najwyższego. Wyrażenie to można również przetłumaczyć jako ‘pieśń najpiękniejsza spośród pieśni’. I rzeczywiście, poetyckie i literackie piękno pieśni jest niekwestionowane. Fakt, że dzieło to jest księgą natchnioną przez Boga i zaliczaną do kanonu ksiąg świętych, pociąga za sobą liczne pytania, a nawet przysparza problemów trudnych do rozwiązania.
Pieśń nad pieśniami nie zawiera bowiem imienia Bożego, jeżeli za takie nie uznamy wyrażenia idiomatycznego płomienie Pana (Jahwe) w Pnp 8,6. Brak w niej również wzmianek o wszelkich instytucjach sakralnych Izraela, jak przymierze, świątynia, prawo, kapłaństwo. Nigdzie też nie ma aluzji do zbawczej historii narodu wybranego. Treścią tego poetyckiego utworu jest natomiast miłość dwojga młodych bohaterów, miłość autentyczna, płomienna, połączona z zachwytem nad pięknem ukochanej osoby.
Tradycja hebrajska związała powstanie Pieśni nad pieśniami z Salomonem. Tezie tej sprzyja fakt, że oblubieniec został ukazany jako król i utwór zawiera kilka odniesień do Salomona (Pnp 3,7.9.11; 8,11n). Wynika to jednak z praktyki przedstawiania oblubieńców w poezji miłosnej jako pary królewskiej. Opinię o Salomonowym autorstwie da się wyjaśnić przez tzw. pseudonimię, czyli zwyczaj podpisywania różnych dzieł imieniem największego mędrca izraelskiego, jakim był Salomon. Rzeczywisty autor Pieśni nad pieśniami nie jest więc znany. Podobnie też nie można jednoznacznie określić czasu powstania utworu w jego aktualnej formie. Choć liczni egzegeci opowiadają się za epoką po przesiedleniu babilońskim (586-538 przed Chr.), to równie możliwy jest okres monarchii judzkiej (X-VI w. przed Chr.), a nawet czas panowania Salomona (965-926 przed Chr.). Dające się wyróżnić późniejsze retusze językowe nie mogą dziwić, gdyż poematy Pieśni nad pieśniami były nieustannie wykonywane podczas uroczystości zaślubin w starożytnym Izraelu. Temu zapewne zawdzięczają swą popularność i utrwalenie w formie pisemnej.
Treść i teologia
Obecny kształt literacki Pieśni nad pieśniami jest wynikiem zamierzeń kompozycyjnych. Wszystko przemawia za tym, że jest ona zbudowana z całej serii oryginalnych, niezależnych od siebie poematów, opiewających miłość dwojga ludzi. Mniejsze, samodzielne utwory zostały połączone ze sobą tak, aby tworzyły dialog. Uczestnikami dialogu i bohaterami akcji jest dwoje zakochanych, którzy tęsknią za sobą, poszukują się, znajdują, doznają rozłąki, znowu się odnajdują i oddają się sobie całkowicie. Czasem w dialogu uczestniczą osoby trzecie: pasterze (drużbowie oblubieńca), dziewczęta (druhny oblubienicy), matka oblubienicy i jej bracia. Tekst oryginalny nie zawiera jednak wskazówek o osobach dramatu (znalazły się one dopiero w jednym z greckich rękopisów z IV w. po Chr.) i przyporządkowanie niektórych wypowiedzi poszczególnym uczestnikom dialogu jest tylko hipotetyczne.
Zasadą kompozycji Pieśni nad pieśniami nie jest chronologiczny rozwój akcji ani rytuał zawierania małżeństwa. Ważniejsze wydaje się charakterystyczne dla Hebrajczyków zamiłowanie do symetrii i równowagi. Autor zbudował konstrukcję utworu wokół punktu centralnego, którym jest opis wzajemnego oddania się małżonków zawarty w Pnp 5,1. Stąd wzięły się liczne powtórzenia pewnych motywów, formuł, zdań, wersetów, które niezbyt ściśle można nazwać refrenami. Te powtórki służą głównie intensyfikacji nastroju, spotęgowaniu emocji. Biorąc pod uwagę te kryteria, utwór można podzielić na siedem poematów: 1) Prolog: Dialog zakochanych (Pnp 1,2 – 2,7); 2) Wizyta ukochanego (Pnp 2,8-17); 3) Poszukiwanie ukochanego (Pnp 3,1 – 5,1); 4) Nocna wizyta ukochanego (Pnp 5,2 – 6,3); 5) Postać ukochanej (Pnp 6,4 – 7,11); 6) Szczęście bycia kochanym (Pnp 7,12 – 8,5a); 7) Epilog: Potęga miłości (Pnp 8,5b-14).
Pieśni nad pieśniami kobieta i mężczyzna wyrażają swoje uczucia z niebywałą siłą i szczerością. Opisują wdzięki ukochanej osoby z zaskakującą prostotą, wolną od fałszywego wstydu, co niejednokrotnie może zadziwić czytelnika, a nawet wprawić go w zakłopotanie. Z tego też powodu od starożytności próbowano odczytywać ten utwór w sposób przenośny i alegoryczny. W takiej interpretacji Pieśń nad pieśniami opiewa miłość Boga-Oblubieńca do narodu wybranego jako oblubienicy. W teologii chrześcijańskiej oblubieńcem jest Chrystus, a oblubienicą Kościół, Maryja czy dusza ludzka. Łączące ich relacje właśnie słowami Pieśni nad pieśniami opisywali wielcy mistycy (np. św. Teresa z Ávila, św. Jan od Krzyża).
Autor natchniony, mówiąc w ten sposób o Bogu i Jego ludzie, podejmowałby język proroków (Ozeasza, Jeremiasza, Ezechiela), którzy posługiwali się obrazami opisującymi relacje łączące małżonków, aby przedstawić miłość Boga do Izraela. Ponieważ jednak w historii ten oblubieńczy związek, z winy Izraela-oblubienicy, był raczej historią niewierności i zdrad, trzeba by w księdze widzieć prorocką zapowiedź przyszłego, idealnego, mesjańskiego Izraela, który doskonale odpowie na zaproszenie Bożej miłości. Autor jednak nigdzie nie daje wskazówki, że tekst należy rozumieć jako przenośnię czy alegorię. Analogie z twórczością miłosną starożytnych sąsiadów Izraela każą te pieśni rozumieć raczej w ich podstawowym sensie.
Podczas gdy podobieństwa Pieśni nad pieśniami z tekstami prorockimi są nikłe, bardzo wyraźnie rysują się analogie z wypowiedziami mędrców o miłości mężczyzny i kobiety (np. Prz 5). Pieśń mieści się także w teologii Księgi Rodzaju.
Temat miłości oblubieńczej i zaślubin pojawia się również w Nowym Testamencie. Jan Chrzciciel nazywa objawiającego się Chrystusa panem młodym, a siebie określa mianem jego przyjaciela (J 3,29). Również sam Jezus mówi o sobie jak o panu młodym (Mt 9,15). Po raz pierwszy daje On poznać swoją moc i godność podczas wesela w Kanie Galilejskiej (J 2,1-11). Przy studni, która jest tradycyjnym miejscem spotkań zakochanych (np. Rdz 29,9; Wj 15,2-21), Jezus rozmawia z Samarytanką (J 4). Podczas uczty u faryzeusza przyjmuje namaszczenie wonnym olejkiem od grzesznej kobiety (Łk 7,36-47; por. Pnp 5,5), a jej gesty obmycia stóp, namaszczenia ich i ucałowania, interpretuje w kontekście miłości. Temat uczty weselnej pojawia się również w przypowieściach Jezusa (np. Mt 22,1-14; 25,1-13; Łk 14,16-24). Wreszcie Jego grób znajduje się w ogrodzie, gdzie po Zmartwychwstaniu spotyka się z Marią Magdaleną, której daje się poznać, wypowiadając jej imię (J 20,1.11-18; por. Pnp 3,1-4). Ogród, sad i winnica to częste miejsca spotkań kochających się osób w Pieśni nad pieśniami (np. Pnp 1,16n). Paweł Apostoł również korzysta z obrazów zaślubin, tłumacząc szczególną więź łączącą chrześcijan z Chrystusem (2Kor 11,2) oraz napominając mężów, aby kochali swoje żony jak Chrystus miłuje Kościół (Ef 5,25).