161Dlatego spadła na nich kara w postaci tych stworzeń, mnóstwo potwornych zwierząt stało się ich udręką.
2Lud Twój, przeciwnie, obdarzyłeś dobrocią zamiast karą,
zaspokoiłeś jego głód cudownym pokarmem:
przyrządziłeś dla niego ucztę z przepiórek.
3Podczas gdy jedni skręcali się z głodu,
gdyż obrzydliwe stwory na nich zesłane
odebrały im wszelki apetyt,
drudzy, po chwilowym niedostatku,
dzielili między siebie cudowny pokarm.
4Słusznie więc nieodwołalny wyrok spadł na gnębicieli,
Izraelitów zaś spotkała tylko cząstka cierpień, które dotknęły ich wrogów.
Miedziany wąż – plaga szarańczy i much
5Gdy jednak złowrogie bestie rzuciły się również na nich
i kiedy ginęli od ukąszeń wijących się węży,
Twój gniew nie rozpalił się w pełni.
6Jako przestrogę na przyszłość przeżyli chwilę strachu
i aby nie zapomnieli o przykazaniach Twojego Prawa, otrzymali znak zbawienia.
7Nie jego widok ratował tego, kto na niego spojrzał,
ale Ty, który jesteś Zbawcą wszystkich ludzi.
8W ten sposób dowiodłeś naszym wrogom,
że tylko Ty wybawiasz z wszelkiego nieszczęścia.
9Tamtych zabijały ukąszenia much i szarańczy,
a nie było lekarstwa, które uratowałoby od śmierci,
gdyż zasłużyli na karę, jaka ich dosięgła.
10Twoich synów natomiast nie pokonały zęby jadowitych gadów,
gdyż uprzedziło je Twoje miłosierdzie, dając uzdrowienie.
11Ukąszenia służyły temu, by przypominali sobie Twoje słowa
i natychmiast powracali do zdrowia,
oraz temu, by nie pogrążyli się w głębokim śnie zapomnienia
i nie zamknęli się na dary Twojej dobroci.
12Nie uleczyły ich żadne zioła ani okłady,
lecz Twoje słowo, które uzdrawia każdego.
13Ty sprawujesz władzę nad życiem i śmiercią,
prowadzisz pod wrota krainy umarłych i pozwalasz zawrócić.
14Człowiek może wprawdzie bez skrupułów zabić,
lecz nie przywróci tchnienia życia, które uszło,
ani duszy raz zabranej nie przywoła z powrotem.
Plaga gradu i piorunów – manna z nieba
15Nie da się uciec przed Twoją dłonią.
16Gdy w swoim sprzeciwie bezbożni nie chcieli znać Ciebie,
spuściłeś na nich chłostę mocą Twojego ramienia,
spadły na nich niespotykane deszcze,
poraziły ich bez litości grad i nawałnica,
w końcu pochłonął ich ogień.
17Ku wielkiemu zaskoczeniu
woda, która zwykle wszystko gasi, podsycała ogień,
ponieważ przyroda staje wyłącznie w obronie ludzi prawych.
18Płomień raz przygasał,
aby nie spalić zwierząt posłanych przeciw bezbożnym,
bo ich widok przypominał, że dosięga ich kara Boża,
19to znowu buchał pośród wód, przewyższając zwykłą moc ognia,
by unicestwić plony grzesznej krainy.
20W usta swego ludu włożyłeś natomiast pokarm aniołów,
by nikt nie musiał się natrudzić, zesłałeś im gotowy chleb z nieba,
który zawierał wszelką rozkosz i dogadzał każdemu podniebieniu.
21Dając taką pomoc, doprawdy rozpieszczałeś swoje dzieci,
gdyż zależnie od życzenia jedzących
pokarm stawał się tym, na co właśnie mieli ochotę.
22Śnieg i lód nie topiły się pod wpływem ognia,
by nikt nie wątpił, że tylko owoce pracy wrogów
pożarł płomień, który bucha wśród gradobicia
i miota błyskawice pośród ulewy.
23Ten sam ogień tracił potem moc niszczycielską,
by prawi mogli spożyć posiłek.
24Całe stworzenie posłuszne Tobie jako swemu Stwórcy
wytęża siły, aby ukarać nieprawych,
po czym łagodnieje, by dobrze działo się ufającym Tobie.
25Podobnie wówczas, gdy całkowicie zmieniało swą naturę
i służyło temu, by dary Twoje zaspokoiły wszelki głód
tych, którzy prosili Ciebie w potrzebie.
26A to wszystko po to, aby Twoje umiłowane dzieci, Panie, zrozumiały naukę,
że nie z obfitości zebranych plonów żyje człowiek,
ale Twoje słowo czuwa nad tymi, którzy wierzą Tobie.
27Czego ogień nie zdołał strawić,
nikły promyk słońca roztapiał swym ciepłem,
28by dać poznać, że już przed wschodem słońca należy Tobie dziękować
i modlić się do Ciebie, nim zaświta jutrzenka.
29Nadzieja niewdzięcznego człowieka roztopi się jak szron zimowy
i spłynie jak woda, która do niczego się nie nadaje.
pokarm aniołów – określenie manny podkreślające niezwykłość tego pokarmu (Ps 78,25). Autor dokonuje duchowej interpretacji tradycyjnych opisów biblijnych, gdzie manna miała smak placka z miodem (Wj 16,31) lub ciasta na oliwie (Lb 11,8).
Śnieg i lód – określenie manny nawiązujące prawdopodobnie do Wj 16,14 i Lb 11,7.
Topienie się manny pod wpływem promieni słońca (Wj 16,21) jest tu interpretowane jako zachęta do zanoszenia modlitw już przed świtem. Praktyka ta była szeroko rozpowszechniona w Izraelu (Ps 5,4; 88,14).
KARA BOŻA - w Piśmie Świętym obecny jest obraz Boga rozgniewanego, który karze człowieka za jego złe czyny (np. Ps 94,2). Aby właściwie zrozumieć sens kary Bożej, należy odczytać ją w perspektywie teologicznej. Wskazywanie na karę Bożą uzmysławia człowiekowi trzy ważne rzeczywistości: człowiek jest istotą grzeszną, w życiu ludzkim konieczne jest nawracanie się, Bóg jest sędzią i zbawcą stworzenia. Chociaż Bóg jest najwyższym sędzią ludzkiego postępowania i gwarantem sprawiedliwości, to jednak rozumienie Jego działania nie może być sprowadzone do prostego nagradzania lub karania człowieka przez zapewnienie mu ziemskiego powodzenia za dobre postępowanie albo sprowadzenie na niego nieszczęścia w życiu osobistym, rodzinnym czy społecznym, gdy popełnił on zło. Boże działanie zawsze pozostaje tajemn icą (np. Prz 30,2-5; Iz 29,13n; 1Kor 1,19-21). Istotą kary Bożej jest pozwolenie na to, aby człowiek poniósł konsekwencje swoich złych wyborów. Kara Boża nie może być więc rozumiana jako odwet Boga na człowieku. Jej cel jest przede wszystkim wychowawczy, aby człowiek uświadomił sobie swoje oddalenie od Boga i na przyszłość zaniechał czynienia zła. Bóg w swojej mądrości przede wszystkim prowadzi człowieka do pełnego rozwoju i na różne sposoby uczy go, jak poznawać prawdę, dobro i piękno oraz jak żyć według zasad miłości i sprawiedliwości (np. Łk 13,1-9; 19,2-10; J 8,3-11). Bóg objawia się człowiekowi przede wszystkim jako miłosierny Stwórca. W zależności od nastawienia człowieka doświadczającego kary, może mieć ona dwojaki skutek: albo człowiek biernie przyjmie potępiający wyrok i nie wyciągnie żadnych wniosków z doświadczenia, które go spotkało, albo zobaczy w karze wezwanie do przemiany i powróci do Boga (np. Łk 15,14-20). Kara Boża, wpisana w zbawczy plan Boga, jest więc skutecznym środkiem pomagającym człowiekowi trwać przy Nim i mimo grzechu nieustannie do Niego wracać. W oparciu o Pismo σwięte wykształciła się idea kary, która trwa nawet po śmierci człowieka (np. Mt 10,28; 18,9; 25,41; J 5,29; Jud 4). Może być ona czasowa, aby człowiek dopełnił swojego oczyszczenia ze zła popełnionego za życia ziemskiego (np. 1Kor 3,12-15), ale też może trwać wiecznie, jeśli człowiek w sposób świadomy i bezwzględny odrzuca Boga i Jego miłosierdzie (np. Mk 9,47n). Zob.
GNIEW BOŻY.
GNIEW BOŻY - zwrot wskazujący na to, że Bóg, będąc doskonale sprawiedliwy i święty, odrzuca wszystko, co sprzeciwia się świętości. Autorzy biblijni, opowiadając różne wydarzenia, używają zwrotu gniew Boga, aby uzmysłowić ludziom, jak wielkim złem jest grzech i nieposłuszeństwo wobec Bożego prawa. Zwrot ten ukazuje więc nie tyle dosłowną reakcję Boga na ludzkie działanie, ile ma być bodźcem do opamiętania się człowieka. W tym kontekście gniewu Boga nie można porównywać do ludzkiej reakcji gniewu, w której człowiek pod wpływem doznanego zła lub krzywdy przeżywa wzburzenie, a nawet pojawia się w nim chęć odwetu lub zemsty. Już w ST, w równym stopniu co gniew Boga, podkreślone jest Jego miłosierdzie (np. Ps 103,8nn). Idea ta jest także wyraźnie obecna w NT. Jezus, spotykając się z zatwardziałością ludzi, okazywał wzburzenie i gniew, które miały prowadzić do opamiętania się grzeszników (np. Mk 3,5; J 2,13-17). Istotą misji Jezusa było jednak bezgraniczne miłosierdzie, w którym wyraziła się miłość Boga do całego stworzenia (np. J 3,16; 12,47). Gniew Boży, szczególnie w nauczaniu Pawła Apostoła, odnosi się do końca czasów, kiedy Bóg sprawiedliwie osądzi każdego człowieka. Apostoł przestrzega, że nieposłuszeństwo Bogu ściąga na człowieka Jego gniew (np. Rz 1,18). Nadzieja ludzka polega na tym, że mocniejsza od Bożego gniewu jest Jego miłość, gdyż On sam jest miłością (1J 4,8). Rola Jezusa polega na wzięciu gniewu Bożego na siebie (np. Kol 1,20; 2,14), dlatego obawiać się gniewu Boga mogą jedynie ci, którzy nie chcą uwierzyć w Chrystusa i odrzucają Jego miłość. Zob.
KARA BOŻA.
PRZYKAZANIE - żądanie wyrażone przez słowo mówione lub na piśmie. Termin ten odnosi się niekiedy w Piśmie σwiętym do relacji międzyludzkich, np. może wyrażać żądanie rodzica względem dziecka (Jr 35,14; Prz 6,20) lub króla wobec poddanych (2Krl 18,36). Zasadniczo ma jednak znaczenie teologiczne i określa wymagania wynikające z przymierza zawartego na Synaju między Bogiem a Jego ludem. Terminem przykazanie określa się przede wszystkim polecenia zawarte w Dekalogu (Wj 20,1-17; Pwt 5,6-21). W sensie szerszym odnosi się on do różnego rodzaju regulacji prawnych, etycznych i kultycznych, wynikających z Dekalogu, które zawarte są w Pięcioksięgu (Wj 20,22n; 25 - 31; 35 - 40; Kpł 17 - 26; Pwt 12 - 26). Przykazania nie są narzuconym przez Boga bezdusznym prawem, lecz stanowią konsekwencję zbawczych dzieł Boga dokonanych w historii Izraela (wybranie, wyzwolenie z Egiptu, zawarcie przymierza). Są również przejawem odpowiedzialności Boga za swój lud, do którego ma On wyłączne prawo. Odp owiedzią człowieka na Boże przykazania ma być ich przestrzeganie (Kpł 26,3), ponieważ są one dla człowieka rozkoszą i przedmiotem miłości (Ps 119,47.127.143), a także w skuteczny sposób przygotowują go na przyjęcie zbawienia. Sankcją za lekceważenie przykazań jest przekleństwo ( Kpł 26,14nn; Pwt 27,15-26). Jezus nie odrzucił przykazań ST, lecz je zaktualizował i uczynił jeszcze bardziej radykalnymi, przez postawienie na pierwszym miejscu przykazania miłości Boga i bliŹniego (np. Mt 22,35-40). Zob. PRZEKLE┴STWO.
PRAWO (hebr. Tora - dosł. ‘nauka’, ‘pouczenie’) - termin mający wiele znaczeń, dlatego trzeba uważać, aby przez przekład na język polski nie zawęzić jego rozumienia. Tora jest nazwą pięciu pierwszych ksiąg w Biblii hebrajskiej (Pięcioksiąg) i odnosi się do przykazań, przepisów oraz pouczeń tam zapisanych. Termin ten obejmuje także wszelkie pouczenia, przekazane za pomocą narracji. Kodeks Prawa zawierający nakazy i zakazy jest przypisywany Mojżeszowi, ale kształtował się on dosyć długo i w wielu kwestiach podobny jest do ówczesnego starożytnego prawodawstwa innych narodów Bliskiego Wschodu. Przepisy zawarte w Pięcioksięgu obejmują i regulują różne dziedziny życia: kult, moralność oraz zasady życia społecznego. Prawo jest rozumiane także jako mądrość, wyraz woli Bożej ( Ps 19,8-11) wobec narodu wybranego, a jego przestrzeganie było warunkiem zachowania przymierza (Pwt 28,1nn). W tradycji żydowskiej istniała także Tora ustna jako interpretacja Tory pisanej. Została ona spisana w dziełach judaizmu rabinicznego, zwanych Miszną i Talmudem. Zob.
PRZYMIERZE.
MIŁOSIERDZIE BOŻE - przymiot Boga wyrażający się w Jego pełnej miłości postawie wobec człowieka, bez względu na jego zasługi. ST nie wypracował jednego pojęcia na określenie Bożego miłosierdzia, lecz używa kilku uzupełniających się terminów. W jęz. hebr. miłosierdzie Boże określane jest jako rachamim, które pochodzi od wyrazu oznaczającego ‘macicę’, ‘łono’. Bóg przyjmuje więc wobec człowieka postawę macierzyńską, jest kochającym rodzicem (np. Iz 49,14n). Ponadto używa się rzeczownika chesed, który wskazuje na takie cechy Boga, jak ‘życzliwość’, ‘miłość’, ‘lojalność’, ‘wierność’. Innym określeniem jest channun - ‘łagodność’, ‘litość’, ‘przebaczenie’. Według autorów NT najpełniejszym wyrazem miłosierdzia Bożego było Wcielenie Jezusa, który przyszedł na ziemię, aby zbawić wszystkich ludzi (np. J 12,47; Rz 11,30-32; Ef 2,4nn; 1Tm 1,15). Miłosierna miłość Chrystusa do ludzi cechowała całą Jego publiczną działalność i wyrażała się w niezliczonych gestach pomocy okazywanej ludziom (np. głoszenie Dobrej Nowiny o zbawieniu, przebaczanie grzechów, uzdrawianie z chorób, uwalnianie od złych duchów, wskrzeszanie z martwych). Przekazane przez Jezusa świadectwo o Bożym miłosierdziu pozwala ludziom wierzyć i mieć nadzieję, że na Sądzie Ostatecznym każdy człowiek doświadczy go od Boga w sposób pełny. Wszyscy ludzie powinni w całym swoim życiu naśladować ten przymiot Boga (np. Jk 2,13).
KRAINA UMARŁYCH (hebr. Szeol; gr. Hades) - określenie odnoszące się do miejsca, w którym przebywają ludzie po śmierci. Istniało przekonanie, że znajduje się ono pod ziemią. Żydzi twierdzili, że przebywający tam zmarli są oddzieleni od Boga. ST nie zawiera jednoznacznych wyjaśnień na temat tego, co dzieje się z człowiekiem po jego śmierci (np. 2Mch 7,9.11.14.23.29.36; Hi 19,25-27). W kilku psalmach znajdujemy sugestię, że w miejscu przebywania zmarłych więź z Bogiem nie jest tak silna jak za życia. Umarli są tylko cieniami, odbiciami tych istot, którymi niegdyś byli (np. Koh 9,10), a egzystencję w krainie umarłych cechuje zapomnienie i bierność (np. Ps 88,12). Autor Ps 139,8 wyraża przekonanie, że Bóg jest obecny w tej krainie, jednak uważano, że człowiek nie ma tam odpowiedniej znajomości Boga, a tym samym nie może Mu oddawać czci. W Ps 49,16 zawarta jest sugestia, że Bóg może wybawić człowieka od konieczności wiecznego przebywania w krainie umarłych.
DUSZA - hebr. termin nefesz może być tłumaczony na różne sposoby. W ST oznaczał pierwotnie ‘gardło’, ‘oddech’, w konsekwencji więc ‘życie’ i ‘osobę’. Termin dusza odnosił się także do tego, co duchowe w człowieku (do myśli, pragnień, uczuć), ale nie był rozumiany jako przeciwieństwo ciała. Dla autorów biblijnych dusza jest tym, co odróżnia człowieka żyjącego od umarłego. Nigdy nie oddzielali oni duszy od ciała. Mówiąc o duszy, mogli mieć na myśli życie (Joz 9,24), całego człowieka (Rdz 2,7), a także tożsamość konkretnego człowieka (Ps 103,1). Człowiek stał się istotą (duszą) żyjącą (1Kor 15,45), ponieważ Bóg, Pan życia, tchnął w jego nozdrza tchnienie życia (Rdz 2,7). W NT zasadniczo zostało zachowane starotestamentowe rozumienie duszy. Oznacza ona życie (Mt 2,20) lub odnosi się do całej osoby ( Dz 2,41). Choć w NT brakuje rozróżnienia między śmiertelnym ciałem i nieśmiertelną duszą, obecnego w filozofii greckiej, to dusza oznacza także istnienie osoby po śmierci. Zob.
KREW.
BEZBOŻNOŚĆ, BEZBOŻNY - w ujęciu autorów ST bezbożność to sposób postępowania, wyrażający się w życiu prowadzonym tak, jakby Boga nie było. Nie jest ona jednak równoznaczna z teoretycznym, światopoglądowym negowaniem istnienia Boga (ateizm). Bezbożność w ST ma więc wymiar ściśle etyczny i oznacza, że człowiek nie wierzy w Bożą sprawiedliwość i nie uznaje, że za popełnione zło będzie musiał odpowiedzieć przed Bogiem. Bezbożność wyraża się w pysze, przemocy wobec innych oraz w braku pobożności i ufności w stosunku do Boga. Łączy się ściśle z głupotą i jest przeciwieństwem mądrości. W ujęciu NT bezbożność (określana też jako nieprawość) wyraża się w negowaniu istnienia jedynego i prawdziwego Boga poprzez oddawanie czci bóstwom pogańskim. Konsekwencją takiej postawy jest zagubienie prawdziwego sensu i celu istnienia człowieka.
KARA BOŻA - w Piśmie Świętym obecny jest obraz Boga rozgniewanego, który karze człowieka za jego złe czyny (np. Ps 94,2). Aby właściwie zrozumieć sens kary Bożej, należy odczytać ją w perspektywie teologicznej. Wskazywanie na karę Bożą uzmysławia człowiekowi trzy ważne rzeczywistości: człowiek jest istotą grzeszną, w życiu ludzkim konieczne jest nawracanie się, Bóg jest sędzią i zbawcą stworzenia. Chociaż Bóg jest najwyższym sędzią ludzkiego postępowania i gwarantem sprawiedliwości, to jednak rozumienie Jego działania nie może być sprowadzone do prostego nagradzania lub karania człowieka przez zapewnienie mu ziemskiego powodzenia za dobre postępowanie albo sprowadzenie na niego nieszczęścia w życiu osobistym, rodzinnym czy społecznym, gdy popełnił on zło. Boże działanie zawsze pozostaje tajemn icą (np. Prz 30,2-5; Iz 29,13n; 1Kor 1,19-21). Istotą kary Bożej jest pozwolenie na to, aby człowiek poniósł konsekwencje swoich złych wyborów. Kara Boża nie może być więc rozumiana jako odwet Boga na człowieku. Jej cel jest przede wszystkim wychowawczy, aby człowiek uświadomił sobie swoje oddalenie od Boga i na przyszłość zaniechał czynienia zła. Bóg w swojej mądrości przede wszystkim prowadzi człowieka do pełnego rozwoju i na różne sposoby uczy go, jak poznawać prawdę, dobro i piękno oraz jak żyć według zasad miłości i sprawiedliwości (np. Łk 13,1-9; 19,2-10; J 8,3-11). Bóg objawia się człowiekowi przede wszystkim jako miłosierny Stwórca. W zależności od nastawienia człowieka doświadczającego kary, może mieć ona dwojaki skutek: albo człowiek biernie przyjmie potępiający wyrok i nie wyciągnie żadnych wniosków z doświadczenia, które go spotkało, albo zobaczy w karze wezwanie do przemiany i powróci do Boga (np. Łk 15,14-20). Kara Boża, wpisana w zbawczy plan Boga, jest więc skutecznym środkiem pomagającym człowiekowi trwać przy Nim i mimo grzechu nieustannie do Niego wracać. W oparciu o Pismo σwięte wykształciła się idea kary, która trwa nawet po śmierci człowieka (np. Mt 10,28; 18,9; 25,41; J 5,29; Jud 4). Może być ona czasowa, aby człowiek dopełnił swojego oczyszczenia ze zła popełnionego za życia ziemskiego (np. 1Kor 3,12-15), ale też może trwać wiecznie, jeśli człowiek w sposób świadomy i bezwzględny odrzuca Boga i Jego miłosierdzie (np. Mk 9,47n). Zob.
GNIEW BOŻY.
PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).
Plaga dzikich zwierząt – dar przepiórek
Po rozważaniach na temat absurdalności bałwochwalstwa pod różnymi postaciami (Mdr 13 – 15) powraca wątek paradoksów historii zbawienia, zapoczątkowany w rozdziale 11. Autor Księgi Mądrości swobodnie nawiązuje do historii wyprowadzenia Izraelitów z Egiptu, odczytując ją jako symbol konfrontacji dobra ze złem. Nie wspomina o niezadowoleniu i szemraniu Izraelitów (Wj 16,2-8), które wywołały Boży gniew przeciw narodowi wybranemu (Lb 11,33; Ps 78,30n). W ten sposób chce ukazać swój lud jako wzór ludzi sprawiedliwych, a Egipcjan jako uosobienie i symbol zła. Przeciwstawia plagę żab, która dotknęła Egipcjan (Wj 7,28n), darowi przepiórek, które były pokarmem dla Izraelitów wędrujących przez pustynię (Wj 16,9-13), chcąc podkreślić, że – podobnie jak w przypadku wód Nilu i wody ze skały (Mdr 11,6-14) – Bóg może użyć tego samego narzędzia (tu: zwierząt), aby jednych ukarać, a drugich nagrodzić.
Miedziany wąż – plaga szarańczy i much. Kolejne zestawienie dwóch wydarzeń, które uwypuklają kontrast między losem Hebrajczyków, ocalonych nawet po ukąszeniu przez jadowite węże, a tragicznym doświadczeniem Egipcjan, śmiertelnie zarażonych przez pozornie niegroźne muchy i szarańczę. W interpretacji tych wydarzeń z historii biblijnej (Wj 8,16-28; 10,4-15 i Lb 21,4-9) autor stara się utrwalić przekonanie, że Bóg stoi po stronie wierzących, natomiast surowo karze bezbożnych. Znany epizod z wężami odczytuje jako wezwanie do posłuszeństwa Prawu (w. 6) i oznakę Bożego miłosierdzia (w. 10). Próbuje jednocześnie przeciwstawić się magicznemu rozumieniu fenomenu uzdrowienia każdego, kto spojrzał na miedzianą podobiznę węża. Dlatego podkreśla, że ta ostatnia była tylko znakiem zbawienia, które jest wyłącznie dziełem Boga. Później NT będzie postrzegał tę historię jako zapowiedź Męki i Śmierci Jezusa, gdyż to w Nim Bóg ofiaruje zbawienie wszystkim ludziom (J 3,14n).
Plaga gradu i piorunów – manna z nieba
Po raz kolejny autor przeciwstawia dwa różne losy, jakie spotykają bezbożnych Egipcjan i sprawiedliwych Izraelitów, symbolizujących kontrast między złymi i dobrymi w każdym czasie. Odwołując się do historii opisanych w Księdze Wyjścia, przypomina, że pierwszych dotknęły uderzenia piorunów, gradobicia i gwałtowne ulewy, drudzy natomiast w czasie wędrówki przez pustynię byli karmieni cudownym pokarmem z nieba. Chce przez to pokazać, że siły natury są poddane Bogu, który posługuje się nimi, aby wymierzać sprawiedliwość. W doświadczanych klęskach jedni rozpoznają karę Bożą (w. 18), inni w otrzymywanych darach widzą potwierdzenie swojej wiary w moc słowa Bożego (w. 26). Autor w bardzo swobodny sposób interpretuje minione wydarzenia, czerpiąc z nich pedagogiczne przesłanie dla swoich czytelników. Tak właśnie odczytuje wzmiankę z Wj 16,21 o topieniu się manny po wschodzie słońca, widząc w tym zachętę do porannej modlitwy dziękczynnej (ww. 27n). Tradycja chrześcijańska będzie później widziała w pokarmie aniołów (w. 20) zapowiedź chleba eucharystycznego.
Księga Mądrości
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
Żydzi, a za nimi protestanci, nie zaliczyli Księgi Mądrości do kanonu ksiąg natchnionych przez Boga. Księga Mądrości została napisana po grecku i występuje jedynie w Septuagincie (LXX). Powstała w środowisku diaspory, w którym żydowski monoteizm spotykał się z greckim politeizmem, a myśl hebrajska z hellenistyczną. Występujące w księdze ślady tych kontaktów wskazują, że jej ojczyzną był Egipt, gdyż tam właśnie działała największa diaspora żydowska. Grecki tytuł Mądrość Salomona mógłby wskazywać, że dzieło zostało napisane przez słynącego z wielkiej mądrości króla Salomona, jednakże już w epoce ojców Kościoła zakwestionowano jego autorstwo. Dziś powszechnie przyjmuje się, że powstała ona w epoce hellenistycznej, mniej więcej w połowie I w. przed Chr., na co wskazuje jej tematyka oraz styl. Analiza treści potwierdza, że autor zna teksty Septuaginty, tłumaczone ok. 150 r. przed Chr. Tę datę uważa się zatem za górną granicę czasu powstania dzieła; za dolną granicę przyjmuje się zajęcie Egiptu przez Rzymian, czyli 30 r. przed Chr.
Autor, zhellenizowany Żyd, zgodnie ze starożytną metodą literacką, zwaną pseudoepigrafią, podszywa się pod Salomona (Mdr 7 – 9), króla słynącego z mądrości. Z szacunkiem odnosi się do religii żydowskiej i troszczy się o jej losy, miłuje naród izraelski, żywi cześć dla patriarchów, gardzi kultem bożków i jest przekonany o wyjątkowym posłannictwie Izraela, polegającym na wezwaniu do głoszenia prawa Bożego w całym świecie (Mdr 18,4). Anonimowy autor dobrze orientuje się również we współczesnej mu greckiej problematyce filozoficznej (Mdr 13,1-9), zna i wykorzystuje formy piśmiennictwa pogańskiego oraz dorobek filozofów przyrody.
Treść i teologia
Księga Mądrości jest dziełem poetyckim, w którym autor wprawnie przenosi pewne hebrajskie schematy literackie do świata poezji greckiej. Używa przy tym charakterystycznych dla hellenizmu gatunków wypowiedzi moralizującej, takich jak zachęta lub synkrisis, czyli kontrastowe zestawienie dwóch typów ludzkich postaw. W przeciwieństwie do współczesnych mu pisarzy (Filon Aleksandryjski, Józef Flawiusz) nie używa języka dyskursywnego, lecz sięga po język poetycki, odbierany wówczas jako bardziej archaiczny i sakralny, aby w ten sposób wyrazić nieprzemijalny i uniwersalny charakter wiary w jedynego Boga. Podobnie jak psalmiści i prorocy, odczytuje na nowo dawną historię Izraela, zwłaszcza Wyjście z niewoli egipskiej i dzieje patriarchów. Z przeszłości czerpie wskazówki dla życia każdego prawego człowieka i wychwala postępowanie zgodne z mądrością, które sprowadza się do zachowywania przykazań Boga.
Autor akcentuje postawy wynikające z wiary i przeciwstawia je szerzącemu się wówczas pogańskiemu modelowi życia, nastawionemu na konsumpcję i wygodnictwo. Odwołuje się przy tym do własnej wizji dziejów, zawartej w dwóch syntezach historii. W pierwszej (Mdr 10,1-14) pokazuje zbawienne skutki przyjęcia mądrości Bożej, czyli kierowania się w życiu wiarą, przywołując losy protoplastów ludzkości oraz Izraela. Ta zbawcza moc wiary silnie kontrastuje z karą, jaka spotkała ludzi, którzy pogardzili Bożym darem. Druga synteza (Mdr 10,15 – 11,14 i 16,1 – 19,22) koncentruje się na Bożej pedagogii, nazwanej tu wyraźnie na sposób grecki opatrznością. Tłem dla tych rozważań jest siedem par przeciwstawnych wydarzeń z historii: plag i dobrodziejstw.
Całą Księgę Mądrości możemy podzielić na trzy tematycznie różne, ale literacko powiązane ze sobą części. W pierwszej (Mdr 1,1 – 6,21) autor ukazuje rozmaite paradoksy życia, podkreślając przy tym wielką wartość uczciwości i sprawiedliwości. Druga (Mdr 6,22 – 9,18) jest wspaniałą pochwałą mądrości, trzecia natomiast (Mdr 10,1 – 19,22) opowiada o opatrzności Bożej, która czuwa nad życiem wszystkich ludzi, aby ostatecznie doprowadzić ich do wiary.
Do interesujących wniosków prowadzi analiza słownictwa Księgi Mądrości. Autor konsekwentnie nie stosuje żadnych nazw geograficznych (poza Morzem Czerwonym w Mdr 10,18; 19,7 oraz Pentapolem w 10,6) ani imion własnych postaci, które jednak można bez trudu zidentyfikować, znając ST. Aż 335 słów (czyli jedna piąta całego utworu) występuje w Biblii tylko jeden raz. Większość z nich stanowi przejęte z obcych tradycji słownictwo religijne, filozoficzne, psychologiczne, między innymi cztery cnoty kardynalne (Mdr 8,7). Z kolei Boga autor określa aż dwunastoma imionami własnymi bądź wyrażeniami opisowymi, w większości istniejącymi również w języku kultury hellenistycznej. Wyraźna jest więc tendencja do szukania punktów stycznych ze światem pogańskim. Autor natchniony pragnie przede wszystkim uczynić zrozumiałą dla każdego prawdę o Bogu Stwórcy wszechświata, gdyż takie pojęcie było dotąd obce kulturze pogańskiej. W tym celu nawet wynajduje zupełnie nowe terminy (Stwórca początku, Stwórca piękna), które pozwalały mu przemówić do wyobraźni adresatów. Konsekwentnie natomiast unika charakterystycznych dla Biblii hebrajskiej określeń Boga o charakterze antropomorficznym, rażących dla dość wysublimowanego sposobu myślenia filozoficznego, jaki obowiązywał w tamtym czasie. Wprowadza obce mentalności semickiej rozumowanie przyczynowo-skutkowe, kiedy na przykład wskazując na piękno i harmonię istniejące w kosmosie, wnioskuje o ich przyczynie (Mdr 13,1nn). Korzystając z argumentacji zapożyczonej od myślicieli pogańskich, stara się wykazać, że obserwacja świata widzialnego powinna prowadzić do poznania jego Stwórcy. Nie przemilcza jednak faktu, że głoszenie i wyznawanie wiary w jedynego Boga jest życiowym powołaniem Izraelitów, którym dał On niegasnące światło Prawa (Mdr 18,4).
Po rozważaniach na temat absurdalności bałwochwalstwa pod różnymi postaciami (Mdr 13 – 15) powraca wątek paradoksów historii zbawienia, zapoczątkowany w rozdziale 11. Autor Księgi Mądrości swobodnie nawiązuje do historii wyprowadzenia Izraelitów z Egiptu, odczytując ją jako symbol konfrontacji dobra ze złem. Nie wspomina o niezadowoleniu i szemraniu Izraelitów (Wj 16,2-8), które wywołały Boży gniew przeciw narodowi wybranemu (Lb 11,33; Ps 78,30n). W ten sposób chce ukazać swój lud jako wzór ludzi sprawiedliwych, a Egipcjan jako uosobienie i symbol zła. Przeciwstawia plagę żab, która dotknęła Egipcjan (Wj 7,28n), darowi przepiórek, które były pokarmem dla Izraelitów wędrujących przez pustynię (Wj 16,9-13), chcąc podkreślić, że – podobnie jak w przypadku wód Nilu i wody ze skały (Mdr 11,6-14) – Bóg może użyć tego samego narzędzia (tu: zwierząt), aby jednych ukarać, a drugich nagrodzić.