Zagłada wojska faraona – przejście przez Morze Czerwone
191Bezbożnych, przeciwnie, do końca ścigał gniew niepowstrzymany,
gdyż Bóg dobrze wiedział, co się stanie:
2pozwolą odejść Izraelitom,
nawet będą nalegać, by sobie poszli,
a potem zmienią zdanie i rzucą się w pogoń za nimi.
3I rzeczywiście, nim jeszcze minęła żałoba,
pośród lamentów nad grobami zabitych
powzięli kolejny niedorzeczny zamiar
i ścigali jak zbiegów tych, których błagali o odejście.
4Sprawiedliwa konieczność losu gnała ich ku ostatecznej klęsce
i sprawiła, że zapomnieli o tym, co im się przydarzyło,
aby dopełnić kary, której początkiem były plagi.
5Gdy lud Twój wyruszał w przedziwną wędrówkę,
zaskoczyła ich niespodziewana śmierć.
6Znowu natura zmieniła swe prawa, którym podlega całe stworzenie,
posłuszna Twoim rozkazom,
aby Twoje dzieci nie doznały szkody.
7Obłok okrył swym cieniem obozowisko,
odwieczne wody cofnęły się, aby odsłonić suchą ziemię,
szeroki gościniec przez Morze Czerwone,
huczące fale zmieniły się w zielone łąki.
8Tamtędy przeszli w szyku bojowym pod Twoją opieką,
na własne oczy widzieli cudowne zjawiska.
9Jak konie, które pasą się na łące,
jak baranki, które radośnie brykają,
tak oni wielbili Ciebie, Panie, swojego wybawcę.
10Nieśli jeszcze w pamięci wspomnienie o kraju, który opuścili,
o ziemi, która zamiast rozlicznych żyjątek wydała same komary,
o rzece, która zaroiła się od żab zamiast rodzić zwierzęta wodne.
11Z czasem mieli poznać nowy sposób wylęgania się ptaków:
gdy zapragnęli smakowitych potraw i prosili o nie,
12z morza wyfrunęły przepiórki, by zaspokoić ich apetyt.
13Na grzeszników natomiast spadła kara
poprzedzona znakami w postaci grzmiących piorunów.
Słusznie cierpieli za zło, którego się dopuścili,
i za czyny popełnione z nienawiści do cudzoziemców.
14Bywa, że ktoś odmówi gościny nieznajomym wędrowcom,
oni jednak zmusili do pracy niewolniczej przybyszów,
którzy świadczyli im dobro.
15Co więcej, przypuśćmy, że jakaś kara spotka tych,
którzy przyjmują obcych niechętnie,
16oni jednak świętowali z powodu ich przybycia,
a gdy Izraelici uzyskali te same prawa co oni,
zmusili ich do nieludzkiej pracy.
17Poraziła ich ślepota,
podobnie jak tamtych, których dotknęła u drzwi człowieka prawego.
Ogarnięci całkowitą ciemnością
dobijali się do własnych domów, po omacku szukając wejścia.
18Żywioły świata pozmieniały swoje właściwości,
jak dźwięki, które podczas gry na harfie układają się w melodię,
lecz brzmią inaczej, gdy zmienia się tonacja,
mimo że pozostają wciąż tymi samymi dźwiękami.
Takie porównanie można wysnuć,
gdy przyjrzymy się dokładnie temu, co się wydarzyło.
19Zwierzęta lądowe zmieniały się w wodne,
a te, które pływają, wypełzały na ziemię.
20Ogień pomnażał swoją siłę w wodzie,
a woda zapomniała, że powinna gasić.
21Małe zwierzątka chodziły wśród płomieni,
które – wbrew swojej naturze – ich ciał nie pożerały.
22Zawsze, Panie, wywyższałeś swój lud i otaczałeś chwałą,
i nie zapomniałeś, towarzysząc mu w każdym czasie
i na każdym miejscu.
Sprawiedliwa konieczność losu – autor podkreśla, że kara spotykająca Egipcjan nie jest wyrokiem ślepego losu, ale wynika z konkretnego grzechu faraona, który z uporem odrzucał wolę Bożą (Wj 14,4.8).
cudowne zjawiska – według tradycji rabinicznej podczas przejścia przez Morze Czerwone dokonało się dziesięć cudów. Na przykład w pewnym midraszu palestyńskim mówi się o obfitości trawy (Mdr 19,7) oraz o drzewach owocowych zdobiących drogę, którą szli Izraelici.
rodzić zwierzęta wodne – w starożytności uważano, że mniejsze zwierzęta rodzą się z ziemi i wody (samorództwo).
z morza wyfrunęły przepiórki – autor w sposób dosłowny rozumie tekst Lb 11,31, gdzie jest mowa o tym, że wiatr przyniósł od strony morza przepiórki.
ktoś – autor ma tu na myśli mieszkańców Sodomy, których uważano za symbol nieprawości. Tymczasem okazało się, że Egipcjanie w jeszcze większym stopniu naruszyli święte prawo gościnności.
Aluzja do epizodu opisanego w Rdz 19,11, gdzie ślepotą zostali dotknięci Sodomici.
BEZBOŻNOŚĆ, BEZBOŻNY - w ujęciu autorów ST bezbożność to sposób postępowania, wyrażający się w życiu prowadzonym tak, jakby Boga nie było. Nie jest ona jednak równoznaczna z teoretycznym, światopoglądowym negowaniem istnienia Boga (ateizm). Bezbożność w ST ma więc wymiar ściśle etyczny i oznacza, że człowiek nie wierzy w Bożą sprawiedliwość i nie uznaje, że za popełnione zło będzie musiał odpowiedzieć przed Bogiem. Bezbożność wyraża się w pysze, przemocy wobec innych oraz w braku pobożności i ufności w stosunku do Boga. Łączy się ściśle z głupotą i jest przeciwieństwem mądrości. W ujęciu NT bezbożność (określana też jako nieprawość) wyraża się w negowaniu istnienia jedynego i prawdziwego Boga poprzez oddawanie czci bóstwom pogańskim. Konsekwencją takiej postawy jest zagubienie prawdziwego sensu i celu istnienia człowieka.
GNIEW BOŻY - zwrot wskazujący na to, że Bóg, będąc doskonale sprawiedliwy i święty, odrzuca wszystko, co sprzeciwia się świętości. Autorzy biblijni, opowiadając różne wydarzenia, używają zwrotu gniew Boga, aby uzmysłowić ludziom, jak wielkim złem jest grzech i nieposłuszeństwo wobec Bożego prawa. Zwrot ten ukazuje więc nie tyle dosłowną reakcję Boga na ludzkie działanie, ile ma być bodźcem do opamiętania się człowieka. W tym kontekście gniewu Boga nie można porównywać do ludzkiej reakcji gniewu, w której człowiek pod wpływem doznanego zła lub krzywdy przeżywa wzburzenie, a nawet pojawia się w nim chęć odwetu lub zemsty. Już w ST, w równym stopniu co gniew Boga, podkreślone jest Jego miłosierdzie (np. Ps 103,8nn). Idea ta jest także wyraźnie obecna w NT. Jezus, spotykając się z zatwardziałością ludzi, okazywał wzburzenie i gniew, które miały prowadzić do opamiętania się grzeszników (np. Mk 3,5; J 2,13-17). Istotą misji Jezusa było jednak bezgraniczne miłosierdzie, w którym wyraziła się miłość Boga do całego stworzenia (np. J 3,16; 12,47). Gniew Boży, szczególnie w nauczaniu Pawła Apostoła, odnosi się do końca czasów, kiedy Bóg sprawiedliwie osądzi każdego człowieka. Apostoł przestrzega, że nieposłuszeństwo Bogu ściąga na człowieka Jego gniew (np. Rz 1,18). Nadzieja ludzka polega na tym, że mocniejsza od Bożego gniewu jest Jego miłość, gdyż On sam jest miłością (1J 4,8). Rola Jezusa polega na wzięciu gniewu Bożego na siebie (np. Kol 1,20; 2,14), dlatego obawiać się gniewu Boga mogą jedynie ci, którzy nie chcą uwierzyć w Chrystusa i odrzucają Jego miłość. Zob.
KARA BOŻA.
KARA BOŻA - w Piśmie Świętym obecny jest obraz Boga rozgniewanego, który karze człowieka za jego złe czyny (np. Ps 94,2). Aby właściwie zrozumieć sens kary Bożej, należy odczytać ją w perspektywie teologicznej. Wskazywanie na karę Bożą uzmysławia człowiekowi trzy ważne rzeczywistości: człowiek jest istotą grzeszną, w życiu ludzkim konieczne jest nawracanie się, Bóg jest sędzią i zbawcą stworzenia. Chociaż Bóg jest najwyższym sędzią ludzkiego postępowania i gwarantem sprawiedliwości, to jednak rozumienie Jego działania nie może być sprowadzone do prostego nagradzania lub karania człowieka przez zapewnienie mu ziemskiego powodzenia za dobre postępowanie albo sprowadzenie na niego nieszczęścia w życiu osobistym, rodzinnym czy społecznym, gdy popełnił on zło. Boże działanie zawsze pozostaje tajemn icą (np. Prz 30,2-5; Iz 29,13n; 1Kor 1,19-21). Istotą kary Bożej jest pozwolenie na to, aby człowiek poniósł konsekwencje swoich złych wyborów. Kara Boża nie może być więc rozumiana jako odwet Boga na człowieku. Jej cel jest przede wszystkim wychowawczy, aby człowiek uświadomił sobie swoje oddalenie od Boga i na przyszłość zaniechał czynienia zła. Bóg w swojej mądrości przede wszystkim prowadzi człowieka do pełnego rozwoju i na różne sposoby uczy go, jak poznawać prawdę, dobro i piękno oraz jak żyć według zasad miłości i sprawiedliwości (np. Łk 13,1-9; 19,2-10; J 8,3-11). Bóg objawia się człowiekowi przede wszystkim jako miłosierny Stwórca. W zależności od nastawienia człowieka doświadczającego kary, może mieć ona dwojaki skutek: albo człowiek biernie przyjmie potępiający wyrok i nie wyciągnie żadnych wniosków z doświadczenia, które go spotkało, albo zobaczy w karze wezwanie do przemiany i powróci do Boga (np. Łk 15,14-20). Kara Boża, wpisana w zbawczy plan Boga, jest więc skutecznym środkiem pomagającym człowiekowi trwać przy Nim i mimo grzechu nieustannie do Niego wracać. W oparciu o Pismo σwięte wykształciła się idea kary, która trwa nawet po śmierci człowieka (np. Mt 10,28; 18,9; 25,41; J 5,29; Jud 4). Może być ona czasowa, aby człowiek dopełnił swojego oczyszczenia ze zła popełnionego za życia ziemskiego (np. 1Kor 3,12-15), ale też może trwać wiecznie, jeśli człowiek w sposób świadomy i bezwzględny odrzuca Boga i Jego miłosierdzie (np. Mk 9,47n). Zob.
GNIEW BOŻY.
PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).
PAN (hebr. Adonai - ‘pan’; gr. Kyrios - ‘władca’, ‘ten który ma władzę nad innym człowiekiem lub całym ludem’) - tytuł wyrażający dostojeństwo i cześć. W ST termin ten stosowano w zastępstwie imienia Boga, którego ze względu na jego świętość nie wypowiadano. W obecnym przekładzie tam, gdzie występuje słowo ”Pan”, w oryginale jest słowo JHWH (tzw. tetragram), wymawiane zazwyczaj jako Jahwe. W ST jest to najważniejsze imię Boga, które prawdopodobnie oznacza Tego, który jest, który wyzwala, który stwarza, który panuje ( Wj 3,14n). W Septuagincie - greckim przekładzie ST - tytuł Pan (Kyrios) stał się imieniem własnym Boga, najwyższego spośród wszystkich władców (Pwt 10,17). NT tytuł Kyrios odnosi do Jezusa. Upowszechnił się on w pierwszych wspólnotach chrześcijan, którzy oddając się pod panowanie Chrystusa, uznali Go za jedynego Pana, władcę życia i śmierci (Rz 14,9), tego, który powróci (1Tes 4,17), aby ostatecznie zatryumfować nad wszystkim (Flp 2,9-11). Rzeczywiste uznanie Jezusa za Pana jest warunkiem wystarczającym do otrzymania zbawienia (Rz 10,9; por. J 13,13n).
CHWAŁA (hebr. kawod - ‘znaczenie’, ‘waga’, ‘szacunek’, ‘blask’) - w ST chwała oznaczała przymiot Boga, który objawiał się przede wszystkim w dziełach stworzenia (np. Iz 6,3) i zbawienia (np. Iz 35,1-4). Ukazywała się również w sposób dostrzegalny przez człowieka jako obłok (np. Wj 14,24) lub słup ognia (np. Pwt 4,36). Czasami słowo to oznaczało obecność Boga (Wj 40,34n). W NT chwała Boża w sposób pełny objawiła się w osobie i dziele Jezusa Chrystusa (np. J 1,14; 17,1.4). Oddawać chwałę Bogu oznacza czcić Go, uwielbiać, adorować i być wdzięcznym za otrzymane łaski (np. Łk 17,18; 1Kor 10,31). Dzięki Jezusowi Chrystusowi ludzie będą mieli udział w chwale Boga (Rz 2,7; 8,17; 2Tes 2,14), co nastąpi przy Jego powtórnym przyjściu na ziemię (Kol 3,4).
Zagłada wojska faraona – przejście przez Morze Czerwone. Ostatnie przeciwstawienie losu sprawiedliwych i bezbożnych dotyczy wydarzeń związanych z Wyjściem Izraelitów z Egiptu. Autor w pierwszej kolejności stara się usprawiedliwić karę zesłaną przez Boga na Egipcjan, podkreślając ich winę, gdyż świadomie zmienili oni zdanie i zaczęli ścigać Izraelitów, których wcześniej prosili o pozwolenie opuszczenia ich kraju. W obszernej pieśni, przypominającej kantyk Mojżesza (Wj 15), autor przedstawia Wyjście jako nowe stworzenie, celowo nawiązując do pewnych elementów opisu z Księgi Rodzaju. Całe stworzenie zmienia bowiem swój ustalony dotąd porządek, aby umożliwić Bogu realizację zbawczych dzieł dla dobra ludu. Na przykład obłok ocieniający obozowisko (w. 7) przypomina w jego oczach pierwotną ciemność (Rdz 1,2), a cofające się wody Morza Czerwonego przywołują na pamięć ustępujące wody oceanu, które odsłoniły suchy ląd w trzecim dniu dzieła stworzenia (Rdz 1,9n). Powracając raz jeszcze do pewnych epizodów z historii pobytu Izraela w Egipcie, autor stara się pokazać, że odnowione przez Boga stworzenie powstanie w oparciu o to, co już było. Używa przy tym wymownego porównania ze strunami harfy, które wprawdzie pozostają te same, ale brzmią inaczej (w. 18), gdy muzyk zmienia tonację. Bóg panujący nad żywiołami świata porządkuje stworzenie zgodnie ze swoją wolą, tak jak wcześniej karał i nagradzał stosownie do własnych zamysłów. Takie jest też zasadnicze przesłanie autora, adresowane przede wszystkim do współczesnej mu wspólnoty aleksandryjskiej, ale również do wszystkich ludzi: Bóg kieruje historią, a wszelkie trudności są tylko chwilowe, gdyż On nigdy nie opuszcza swojego ludu, jest przy nim w każdym momencie i na każdym miejscu (w. 22).
Księga Mądrości
Wprowadzenie
Okoliczności powstania
Żydzi, a za nimi protestanci, nie zaliczyli Księgi Mądrości do kanonu ksiąg natchnionych przez Boga. Księga Mądrości została napisana po grecku i występuje jedynie w Septuagincie (LXX). Powstała w środowisku diaspory, w którym żydowski monoteizm spotykał się z greckim politeizmem, a myśl hebrajska z hellenistyczną. Występujące w księdze ślady tych kontaktów wskazują, że jej ojczyzną był Egipt, gdyż tam właśnie działała największa diaspora żydowska. Grecki tytuł Mądrość Salomona mógłby wskazywać, że dzieło zostało napisane przez słynącego z wielkiej mądrości króla Salomona, jednakże już w epoce ojców Kościoła zakwestionowano jego autorstwo. Dziś powszechnie przyjmuje się, że powstała ona w epoce hellenistycznej, mniej więcej w połowie I w. przed Chr., na co wskazuje jej tematyka oraz styl. Analiza treści potwierdza, że autor zna teksty Septuaginty, tłumaczone ok. 150 r. przed Chr. Tę datę uważa się zatem za górną granicę czasu powstania dzieła; za dolną granicę przyjmuje się zajęcie Egiptu przez Rzymian, czyli 30 r. przed Chr.
Autor, zhellenizowany Żyd, zgodnie ze starożytną metodą literacką, zwaną pseudoepigrafią, podszywa się pod Salomona (Mdr 7 – 9), króla słynącego z mądrości. Z szacunkiem odnosi się do religii żydowskiej i troszczy się o jej losy, miłuje naród izraelski, żywi cześć dla patriarchów, gardzi kultem bożków i jest przekonany o wyjątkowym posłannictwie Izraela, polegającym na wezwaniu do głoszenia prawa Bożego w całym świecie (Mdr 18,4). Anonimowy autor dobrze orientuje się również we współczesnej mu greckiej problematyce filozoficznej (Mdr 13,1-9), zna i wykorzystuje formy piśmiennictwa pogańskiego oraz dorobek filozofów przyrody.
Treść i teologia
Księga Mądrości jest dziełem poetyckim, w którym autor wprawnie przenosi pewne hebrajskie schematy literackie do świata poezji greckiej. Używa przy tym charakterystycznych dla hellenizmu gatunków wypowiedzi moralizującej, takich jak zachęta lub synkrisis, czyli kontrastowe zestawienie dwóch typów ludzkich postaw. W przeciwieństwie do współczesnych mu pisarzy (Filon Aleksandryjski, Józef Flawiusz) nie używa języka dyskursywnego, lecz sięga po język poetycki, odbierany wówczas jako bardziej archaiczny i sakralny, aby w ten sposób wyrazić nieprzemijalny i uniwersalny charakter wiary w jedynego Boga. Podobnie jak psalmiści i prorocy, odczytuje na nowo dawną historię Izraela, zwłaszcza Wyjście z niewoli egipskiej i dzieje patriarchów. Z przeszłości czerpie wskazówki dla życia każdego prawego człowieka i wychwala postępowanie zgodne z mądrością, które sprowadza się do zachowywania przykazań Boga.
Autor akcentuje postawy wynikające z wiary i przeciwstawia je szerzącemu się wówczas pogańskiemu modelowi życia, nastawionemu na konsumpcję i wygodnictwo. Odwołuje się przy tym do własnej wizji dziejów, zawartej w dwóch syntezach historii. W pierwszej (Mdr 10,1-14) pokazuje zbawienne skutki przyjęcia mądrości Bożej, czyli kierowania się w życiu wiarą, przywołując losy protoplastów ludzkości oraz Izraela. Ta zbawcza moc wiary silnie kontrastuje z karą, jaka spotkała ludzi, którzy pogardzili Bożym darem. Druga synteza (Mdr 10,15 – 11,14 i 16,1 – 19,22) koncentruje się na Bożej pedagogii, nazwanej tu wyraźnie na sposób grecki opatrznością. Tłem dla tych rozważań jest siedem par przeciwstawnych wydarzeń z historii: plag i dobrodziejstw.
Całą Księgę Mądrości możemy podzielić na trzy tematycznie różne, ale literacko powiązane ze sobą części. W pierwszej (Mdr 1,1 – 6,21) autor ukazuje rozmaite paradoksy życia, podkreślając przy tym wielką wartość uczciwości i sprawiedliwości. Druga (Mdr 6,22 – 9,18) jest wspaniałą pochwałą mądrości, trzecia natomiast (Mdr 10,1 – 19,22) opowiada o opatrzności Bożej, która czuwa nad życiem wszystkich ludzi, aby ostatecznie doprowadzić ich do wiary.
Do interesujących wniosków prowadzi analiza słownictwa Księgi Mądrości. Autor konsekwentnie nie stosuje żadnych nazw geograficznych (poza Morzem Czerwonym w Mdr 10,18; 19,7 oraz Pentapolem w 10,6) ani imion własnych postaci, które jednak można bez trudu zidentyfikować, znając ST. Aż 335 słów (czyli jedna piąta całego utworu) występuje w Biblii tylko jeden raz. Większość z nich stanowi przejęte z obcych tradycji słownictwo religijne, filozoficzne, psychologiczne, między innymi cztery cnoty kardynalne (Mdr 8,7). Z kolei Boga autor określa aż dwunastoma imionami własnymi bądź wyrażeniami opisowymi, w większości istniejącymi również w języku kultury hellenistycznej. Wyraźna jest więc tendencja do szukania punktów stycznych ze światem pogańskim. Autor natchniony pragnie przede wszystkim uczynić zrozumiałą dla każdego prawdę o Bogu Stwórcy wszechświata, gdyż takie pojęcie było dotąd obce kulturze pogańskiej. W tym celu nawet wynajduje zupełnie nowe terminy (Stwórca początku, Stwórca piękna), które pozwalały mu przemówić do wyobraźni adresatów. Konsekwentnie natomiast unika charakterystycznych dla Biblii hebrajskiej określeń Boga o charakterze antropomorficznym, rażących dla dość wysublimowanego sposobu myślenia filozoficznego, jaki obowiązywał w tamtym czasie. Wprowadza obce mentalności semickiej rozumowanie przyczynowo-skutkowe, kiedy na przykład wskazując na piękno i harmonię istniejące w kosmosie, wnioskuje o ich przyczynie (Mdr 13,1nn). Korzystając z argumentacji zapożyczonej od myślicieli pogańskich, stara się wykazać, że obserwacja świata widzialnego powinna prowadzić do poznania jego Stwórcy. Nie przemilcza jednak faktu, że głoszenie i wyznawanie wiary w jedynego Boga jest życiowym powołaniem Izraelitów, którym dał On niegasnące światło Prawa (Mdr 18,4).